Zajrzałam do Ciebie i muszę przyznać ,że bardzo ciekawie się zapowiada wszystko. Masz dużo miejsca, dużo pomysłów i ślicznych pomocników. To nic że mąż nie zna sie na wielu ogrodniczych sprawach, sama sobie poradzisz, a jego wykorzystuj jako siłę roboczą.Mężczyźni najlepiej sie sprawdzają,kiedy muszą coś przekopać, ponosić kamienie itp.

Są też wyjątki, ale ja w realu nie spotkałam takich, tutaj na forum jest trochę mężczyzn ,którzy zajmują się ogrodem, ale to są właśnie te wyjątki
Pozdrawiam.