Aniu, szkodniki same się nie wynoszą
Na początek walkę zaczęłam Mospilanem, na drugi ogień pójdzie Talstar, a na końcu Actellic (jeśli uda mi się go kupić). Podlałam w niedzielę wszystkie storczyki, które są u Piotrka, po kolei, dziś je spryskałam. Po zeszłotygodniowych zabiegach przędziorków nie widać. Następne będą moje storczyki we Wro- mam nadzieję pokonać ślimaki i te srebrzystoszare nienazwane. W domowych storczykach nie zauważyłam żadnych szkodników, więc te zostawię w spokoju.
Z lepszych wiadomości- Uszatek znów pokazuje, że warto go było uratować z przeceny, wypuszcza kolejny pędzik- z dwoma z zeszłej wiosnyi jesiennym to będzie czwarty, który rośnie u mnie. Na razie jest malutki, ale już widać, że to pęd
Reszta Phal. pewnie jak poprzednio pierwsze pędy pokaże w kwietniu/maju.
Moja pierwsza kambria (z przeceny- a jakże!) ma nowe przyrosty, w sumie dziś ją obejrzałam i ma 3 dorosłe, zdolne do kwitnienia psb- oj, żeby choć jedna zakwitła

Reanimowane kambrie po przędziorkach ledwo żyją, młode psb zasuszają liście, ale pojawiają się maleńkie kiełki, mam nadzieję, że tym razem będzie dobrze.
O pąkach nic nie napiszę- nie chcę zapeszyć
Dziękuję za zaglądanie do mnie
