Oto następna porcja zdjęć:
Tak wyglądał w sierpniu ten woskowy żółty w czerwone kropy- jest różnica, co? ;)
Tu gąszcz na moim parapecie- 2 białe i Pink Panter niemal w pełni rozkwitu, sorry za mało wyraźne zdjęcie, nie umiem zrobić lepszego, ostrość łapie mi się gdzieś z tyłu:
Mój pierworodny rozpoczyna tegoroczne kwitnienie:
Mojej cambrii właśnie wczoraj obcięłam pędy- kwitła krótko; 1 pęd 6, drugi 4 tygodnie, więc na pamiątkę:
Mój ulubiony delikatny białasek w słoneczku:
Tu przedłużenie o jeden jedyny kwiatek:
No i leader:
Justus, to zdjęcia dla Ciebie- tu 2-3cm od dołu widać świeży korzonek, trochę blady jest ;) - ale to moja wielka radość, bo to pierwszy, jaki się ukazał w podłożu od kiedy do mnie trafił
Tu widać nowe korzonki wybijające spod liścia; 2 się niestety przyblokowały, trzeci chyba da radę:
Stare plamki wciąż są na listkach, ale młody zupełnie gładziutki
Danusiu S., to dla Ciebie- ten sam "pąk" dzisiaj:
Kamilko, to bardzo bardzo przykro- kurcze, żeby tak człowiek wiedział o co chodzi i potrafił temu zapobiec...

U mnie też było trochę strat, niewiele w stosunku do udanych kwitnień, ale zawsze jest to przykre.
Dziękuję za wszystkie wizyty oraz komentarze
