Ale się ucieszyłam że dialodżek się u mnie wywiązał i to jeszcze o moich najulubieńszych kwiatuszkach
U mnie też kwiatki utrzymywały się krótko, o tygodniu to nawet nie marzyłam że tak mogą,
Aniu dałaś nam nowe wyzwanie tylko z tym chłodnym miejscem będzie kiepsko u mnie
Aga szkoda że masz takie niemiłe przeżycia z tymi hibkami jak nie robale to szybkie przekwitanie, ale miłość nie wybiera i Tobie przeznaczone są hojki :P
Mirku ale ten Twój hibciuś jest śliczny i taki inny bo płateczki ma skręcone, bardzo mi się podoba i czekam z niecierpliwością na zdjęcia teraźniejszego kwitnienia.
Wiesiu skąd ja to znam, za kwiatuchy to chyba wszystko bym wybaczyła, szkoda że mój przeskrobać nic nie chce hehe
Dziękuję że mnie odwiedzacie i piszecie
