Pierniki świąteczne
5 jaj
0,5 kg cukru
1,5 kg mąki pszennej zwykłej
0,5 kg miodu (może być scukrzony, ale trzeba go podgrzać do postaci płynnej)
0,5 kg tłuszczu (margaryna, smalec)
0,5 łyżki sody
1 proszek do pieczenia
5 dkg kakao
5 dkg przyprawy do pierników
zmielony cynamon i goździki (po małej łyżeczce)
płaska blaszka plus papier do pieczenia
Połowę cukru rozpuścić z łyżką wody (na złoty kolor). Resztę cukru ubić z 5 jajkami.
Gdy cukier się rozpuści dodać tłuszcz i miód, chwilę grzać.
Do dużej miski wsypać przesianą mąkę, przyprawy, kakao, sodę, proszek, zamieszać. Dolać przestudzoną masę miodową i ubite jajka. Wszystko dobrze wyrobić.
Miskę przykryć ściereczką, albo włożyć w torbę foliową, odstawić na kilka dni w chłodne miejsce. Ja wystawiam na balkon, a jeśli jest mróz, to przed pieczeniem wstawiam ciasto do domu na kilka godzin przed kształtowaniem i pieczeniem, żeby powoli się ogrzało do temp. prawie pokojowej.
Ciasto podzielić na części i kolejno wyrobić jeszcze raz. Rozwałkować na grubość 5 mm podsypując mąką, wykrawać foremką dowolnego kształtu pierniczki.
Piec w temp. 160-170 stopni ok. 10 minut, czyli do leciutkiego zrumienienia pierniczków ułożonych na brzegach blaszki. Czas pieczenia zależy od grubości pierniczków, rodzaju piekarnika, gazowy czy elektryczny, czy z nawiewem, czy bez, czy piecze równo, czy ma jakieś dzikie zwyczaje...
Po upieczeniu można przechowywać pierniczki w chłodnym miejscu w szczelnie zamkniętych puszkach czy słojach. U mnie stoją w kuchni, a więc niekoniecznie w najchłodniejszym miejscu w domu, ale jakoś nigdy im to nie zaszkodziło

Zaraz po upieczeniu grubsze są miększe, cieńsze są twardsze. Te co były twarde, zmiękną i dojrzeją, miększe zjada się od razu, bo są pyszne!
Ja nie daję całej porcji korzeni, tylko jedną paczkę przyprawy do pierników f-my Cykoria, a kiedy zabrakło mi mąki pszennej, dodałam szklankę orkiszowej i szklankę pytlowej, i też było doskonale. Jeśli piecze się pierniczki do wieszania na choince, należy w wykrojonych ciasteczkach patyczkiem lub pałeczką zrobić dziurki PRZED pieczeniem.
Można je polukrować, ale sugeruję robić to niedługo przed podaniem, a nie tuż po upieczeniu (jeśli mają poleżeć tydzień czy dwa), żeby lukier nie popękał. Można je ozdobić też płynną czekoladą czy cukrowymi koralikami.
Smacznego!!!