Dawno mnie tu nie było, więc czas na pilną aktualizację. Sporo się zmieniło w mojej kolekcji, niestety padły siewki mimozy- prawdopodobnie z niedoboru słońca. Tak to jest robić rozsadę jesienią..
Do krainy wiecznego azotu odeszły też kolcowoje chińskie- za nic nie chciały wypuścić korzeni, choć część zielona porosła aż nadto. Posmakowałem owoc Victorii- taka mini-marakuja o czerwonym miąższu. Całkiem smaczne, choć strasznie małe. Nasiona niestety nie wzeszły i gdzieś je wyrzuciłem. Teraz wiem, że powinienem być bardziej cierpliwy.
Wspomniany parę postów wcześniej urodlin przezimował i wypuszcza pączki. W tym roku mam nadzieje na dokupienie mu przynajmniej jednego towarzysza.
Na działce postawiłem tunel foliowy. Wymiary 4,5 x 3 metry. Nawiozłem osiem worków dobrej ziemi, trochę kompostu i czekam, aż wszystko się ładnie "ułoży". Trochę to nie na temat, bo to dział o egzotykach, ale zamierzam posadzić w nim na próbę jedno tamarillo (o nim dalej).
W tym roku chyba zakwitnie mi akebia pięciolistkowa

. Wydaje mi się, że to są zalążki pąków kwiatowych:
Z nowych siewek mam np. dwie passiflory: P. Ligularis i P. Edulis. Na razie małe, ale dość szybko rosną i w przyszłym roku liczę na kwiaty.
Kolejny nowy nabytek: wanilia 'Variegata' od Amoroso
Pandorea wypuszcza nowe listki..
Annona Cherymoya z nasiona. Dopadła ją jakaś chloroza, wydaje mi się, że to niedobór azotu, ale mogę się mylić. Dostanie zaraz swoją pierwszą porcję nawozu.
A oto moje wszystkie passiflory. Cała kolekcja, która wciąż się powiększa. Od lewej: Sunfire (ma jakiegoś focha po zimie i zaczęła zrzucać liście), 'Purple Rain', Trifasciata, Capsang, 'Victoria' (też coś jej żółkną liście) i Capsularis.
I na koniec: Tamarillo. Wysokość razem z doniczką: ponad 80 cm, liście do 25 cm. Piękna roślina, choć nie powinna stać w miejscu, gdzie będzie potrącana i ocierana, bo zapach jest wtedy rzeczywiście uciążliwy. Nie mniej, naprawdę fajna i efektowna roślina.
