Zimowanie pomidorów koktajlowych
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 30 mar 2012, o 19:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Zimowanie pomidorów koktajlowych
Witam, mam jeden krzaczek o wysokości ok 186cm, problem polega na tym, że dużo owoców nadal jest zielonych, nie wspominając o tym, że nadal jest pełno kwiatków. Czy takiego pomidora mógłbym przezimować w domu? Czy też padnie on ze "starości"?
Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych
Ja przezimowałem kiedyś - i nigdy więcej tego nie zrobię. Szkoda miejsca w domu.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych
Powinieneś krzak ogłowić i oberwać kwiatki to może większość pomidorków dojrzeje.
Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych
Jestem pod wrażeniem.predatoraf pisze:jeden krzaczek o wysokości ok 186cm
Oczywiście nie wzrostu ale precyzji.
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1765
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych
Przezimowałem ostatnio (z powodzeniem) Maskotkę, ale ona była "młoda" i jeszcze nie owocowała. Teraz mam też w planie przezimować krzaki pomidorów, a również "młode", które nie owocowały: trzy szt. czerwony NN, ukorzenione w doniczkach, i samosiejki przeniesione do 5 doniczek. Kluczowe jest moim zdaniem, żeby nie skracać gwałtownie korzeni przy ewt. przesadzaniu do doniczek. Zwłaszcza dobrze rozwinięte wysokie krzaczki potrafią mieć głębokie, tzw. palowe, korzenie. Dlatego staram się tylko przenieść "młode" rośliny do donic i domu.predatoraf pisze:Witam, mam jeden krzaczek o wysokości ok 186cm, problem polega na tym, że dużo owoców nadal jest zielonych, nie wspominając o tym, że nadal jest pełno kwiatków. Czy takiego pomidora mógłbym przezimować w domu? Czy też padnie on ze "starości"?
pozdrawiam, Gunnar
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 30 mar 2012, o 19:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych
Ale ten mający 186cm jest cały czas w donicy
i z donicą wniosę go do domu.
forumowicz- śmiej się z mojej precyzji
ale ten pomidor jest równy ze mną 

forumowicz- śmiej się z mojej precyzji


- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1765
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych
W takim wypadku nie ma problemu z korzeniami. Ale wątpię, czy owocki mogą dojrzeć w zimie bez dodatkowego (sztucznego) światła tak jak Daro65 napisał.
pozdrawiam, Gunnar
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1765
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych
Jeśli masz możliwość przeniesienia całego krzaku z donicą do domu przy ryzyku przymrozków, owocki mogą dojrzeć w październiku i nawet w listopadzie, ale w najgorszej zimy jest marna szansa, że cokolwiek dojrzeje. Natomiast możesz mieć domowe pomidorki już od marca, bo wtedy jest światła pod dostatkiem, tylko za zimno.
pozdrawiam, Gunnar
Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych
Masz na myśli owoce w marcu z tego krzaka przyniesionego na jesieni?Jeśli tak to jak go przechowywać tzn w jakiej temp aby doczekać się w marcu owocków?
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1765
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych
Myślę, że w temperaturze trochę niższej od pokojowej, takich 15 stopni, i w czasie owocowania więcej. Ale nigdy nie bawiłem się w owocowanie zimą, mnie chodziło tylko o przeżycie.beata11 pisze:Masz na myśli owoce w marcu z tego krzaka przyniesionego na jesieni?Jeśli tak to jak go przechowywać tzn w jakiej temp aby doczekać się w marcu owocków?
pozdrawiam, Gunnar
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych
Musiałbyś go chyba doświetlać, w zeszłym roku próbowałam przezimować jednego koktajlowego i się udało, ale zarzucił kwitnienie w ogóle aż do ok kwietnia -maja, kiedy dzień zaczął się wydłużać a słońce przygrzewać intensywniej. Nie zawiązywał jednak owoców, choć z tego co wiem są odmiany którym się ta sztuka w warunkach domowych udaje. Także przeżycie - tak, owocowanie - niekoniecznie.
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1765
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych
Oprócz Maskotki (drugi rok) wszystkie moje próby przezimowania są niekoktajlowe (przeważnie samosiejki), i o nich nie będę się udzielać w tym wątku. O przezimowaniu ogólnie wypowiedzała się Kozula, i warto przeczytać jej uwagi.
pozdrawiam, Gunnar