Zimowanie pomidorów koktajlowych

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
predatoraf
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 30 mar 2012, o 19:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Zimowanie pomidorów koktajlowych

Post »

Witam, mam jeden krzaczek o wysokości ok 186cm, problem polega na tym, że dużo owoców nadal jest zielonych, nie wspominając o tym, że nadal jest pełno kwiatków. Czy takiego pomidora mógłbym przezimować w domu? Czy też padnie on ze "starości"?
loginal
200p
200p
Posty: 370
Od: 2 sie 2011, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych

Post »

Ja przezimowałem kiedyś - i nigdy więcej tego nie zrobię. Szkoda miejsca w domu.
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych

Post »

Powinieneś krzak ogłowić i oberwać kwiatki to może większość pomidorków dojrzeje.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10171
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych

Post »

predatoraf pisze:jeden krzaczek o wysokości ok 186cm
Jestem pod wrażeniem.
Oczywiście nie wzrostu ale precyzji.
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1765
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych

Post »

predatoraf pisze:Witam, mam jeden krzaczek o wysokości ok 186cm, problem polega na tym, że dużo owoców nadal jest zielonych, nie wspominając o tym, że nadal jest pełno kwiatków. Czy takiego pomidora mógłbym przezimować w domu? Czy też padnie on ze "starości"?
Przezimowałem ostatnio (z powodzeniem) Maskotkę, ale ona była "młoda" i jeszcze nie owocowała. Teraz mam też w planie przezimować krzaki pomidorów, a również "młode", które nie owocowały: trzy szt. czerwony NN, ukorzenione w doniczkach, i samosiejki przeniesione do 5 doniczek. Kluczowe jest moim zdaniem, żeby nie skracać gwałtownie korzeni przy ewt. przesadzaniu do doniczek. Zwłaszcza dobrze rozwinięte wysokie krzaczki potrafią mieć głębokie, tzw. palowe, korzenie. Dlatego staram się tylko przenieść "młode" rośliny do donic i domu.
pozdrawiam, Gunnar
predatoraf
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 30 mar 2012, o 19:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych

Post »

Ale ten mający 186cm jest cały czas w donicy :) i z donicą wniosę go do domu.


forumowicz- śmiej się z mojej precyzji :D ale ten pomidor jest równy ze mną :)
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1765
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych

Post »

W takim wypadku nie ma problemu z korzeniami. Ale wątpię, czy owocki mogą dojrzeć w zimie bez dodatkowego (sztucznego) światła tak jak Daro65 napisał.
pozdrawiam, Gunnar
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1765
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych

Post »

Jeśli masz możliwość przeniesienia całego krzaku z donicą do domu przy ryzyku przymrozków, owocki mogą dojrzeć w październiku i nawet w listopadzie, ale w najgorszej zimy jest marna szansa, że cokolwiek dojrzeje. Natomiast możesz mieć domowe pomidorki już od marca, bo wtedy jest światła pod dostatkiem, tylko za zimno.
pozdrawiam, Gunnar
beata11
50p
50p
Posty: 75
Od: 2 cze 2012, o 07:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych

Post »

Masz na myśli owoce w marcu z tego krzaka przyniesionego na jesieni?Jeśli tak to jak go przechowywać tzn w jakiej temp aby doczekać się w marcu owocków?
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1765
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych

Post »

beata11 pisze:Masz na myśli owoce w marcu z tego krzaka przyniesionego na jesieni?Jeśli tak to jak go przechowywać tzn w jakiej temp aby doczekać się w marcu owocków?
Myślę, że w temperaturze trochę niższej od pokojowej, takich 15 stopni, i w czasie owocowania więcej. Ale nigdy nie bawiłem się w owocowanie zimą, mnie chodziło tylko o przeżycie.
pozdrawiam, Gunnar
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2121
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych

Post »

Musiałbyś go chyba doświetlać, w zeszłym roku próbowałam przezimować jednego koktajlowego i się udało, ale zarzucił kwitnienie w ogóle aż do ok kwietnia -maja, kiedy dzień zaczął się wydłużać a słońce przygrzewać intensywniej. Nie zawiązywał jednak owoców, choć z tego co wiem są odmiany którym się ta sztuka w warunkach domowych udaje. Także przeżycie - tak, owocowanie - niekoniecznie.
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1765
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Zimowanie pomidorów koktajlowych

Post »

Oprócz Maskotki (drugi rok) wszystkie moje próby przezimowania są niekoktajlowe (przeważnie samosiejki), i o nich nie będę się udzielać w tym wątku. O przezimowaniu ogólnie wypowiedzała się Kozula, i warto przeczytać jej uwagi.
pozdrawiam, Gunnar
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”