Mój wiejski bałagan.

[atena40]

Witam
Długo się zastanawiałam, czy założyć swój wątek. Na forum jestem od 2010 roku. Podpatruję, spaceruję po Waszych ogrodach, podziwiam, ale przede wszystkim uczę się od Was
W końcu się odważyłam. Buziaki i dla ewamaj66 To ona przekonała mnie i ośmieliła.
Moja przygoda z działka rozpoczęła się ubiegłej wiosny, gdy zakupiliśmy z M nasz Zagórek. Nazwa nieco myląca, nie ma nic wspólnego z górami. Tak po prostu nazywa się wieś - Zagórze, gdzie kupiliśmy swój kawałek raju. Działka jest typowo leśna, ziemia niestety uboga i piaszczysta , ale działamy i nie poddajemy się. Na początek widok z tarasu
przed
i gdy pokazała się w pełnej krasie

Takie widoki nas urzekły i zdecydowały za nas. Tę działkę kupujemy
I zaczęła się przygoda

[Sylwek-zx]

Takiego widoku z tarasu szukam ;) Witam na forum (a raczej fajnie że w końcu zdecydowałaś się na własny wątek) i czekam na relacje z tego co zdążyło już powstać wokół tarasu

[atena40]

Na początku myślałam, że na działce będą tylko iglaki i trawka. Ale bardzo szybko zainfekowałam się na forum oglądając Wasze ogrody i cóż.....zaczęłam rozglądać się za kwiatami. Pojawiły się nieśmiało dalie, kanny, róże, dziewanny, malwy i jednoroczne z mojego własnego siewu To są zdjęcia z ubiegłego lata




Mój mąż ze starej studni zrobił to

I jeszcze portret kanny


Zakochałam się w tych kwiatach

[atena40]

W tym roku czeka nas upiększenie chałupki, bo prosi nas o to. Musimy ją obić nowymi dechami, powiększyć taras i na dole obłożyć ją kamyczkami tak jak studnię.
Teraz nasza chałupinka wygląda tak od strony północnej


A tak od strony południowej z mini tarasem


-- 17 lut 2012, o 17:12 --

Witaj Sylweste jesteś pierwszym gościem.

[zeberka4]

i Ja chcę się przywitać. Widać,że bardzo dbacie o ogród. Wszystko zadbane i bardzo ładne kwitniea,chetnie i tego roku obejrzę co tam się będzie działo. Pozdrawiam Sara

[atena40]

Witaj Saro. Będę się starała pokazywać na bieżąco nasze zmagania. Frajda ogromna Nawet nie myślałam, że tak się zakręcę! Najbardziej smutno mi, gdy muszę z Zagórka wyjeżdżać, bo niestety działka jest położona 40km od miejsca, gdzie mieszkamy. Mogę tam bywać w weekendy ferie i całe wakacje
Jeszcze kilka fotek na dobry początek








Te widoczki oglądamy siedząc na tarasie, atak wygląda działka z tyłu domu
Wejście na działkę


strona północna za chałupką

strona wschodnia

[zeberka4]

Rozumiem co masz na myśli Ja mam działkę oddaloną o 60km także rozumiem ten ból rozłaki. Tylko ,że ja jeźdze tam znacznie częsciej

[atena40]

zeberka4 zazdroszczę Ci. Ja niestety zimą rzadko jeżdżę na działkę. Razem z M pracujemy, więc zostają tylko weekendy. Ale za to jaka radość, gdy weekend się zbliża

[hala67]

Witaj Anetko
Pokazujesz nam sielskie klimaty. Las, ogród pełen kwitnących kwiatów, studnia, domek... ach rozmarzyłam się. Do tego ta piękna tęcza. Nie dziwię się, że spędzacie na działce każdą wolną chwilę.

[x-ag-a]

Witam i ja, Ateno
Bardzo sielsko u Ciebie, a dalie jedne z najpiękniejszych jakie widziałam... czekam na kolejne zdjęcia i pozdrawiam

[roots23]

Pięknie, pięknie, pięknie... brak mi słów... uroczo. Moje marzenie a domek po prostu jak z bajki

[leszczyna]

ATENO.....aż nie do wiary, że jeszcze takie siedliska zostały....cudownie że cywilizacja tam jeszcze nie dotarła....
...w pełni rozumiem Twój żal, że nie możesz tam bywać na okrągło.....cudowne miejsce...nie pozwól aby zmieniło ono swój sielski klimat.....

[atena40]

A to otrzymaliśmy w darze, gdy tylko zakupiliśmy działkę. Małe dzikusy zostały nam podrzucone pd furtkę, ślepe i bezbronne. Nawet jeść same nie umiały. Wykarmiliśmy je strzykawką. Wszyscy znajomi się śmieją, że podrzutki są na dobry początek. O nich mowa
Mosiek





i Icek





"Dzieci" u nas zostały i są wspomnieniem początków na działce

[atena40]

Tak się cieszę, że podoba się Wam. Tego sielskiego klimatu nie zmienię za nic w świecie. Szukaliśmy działki przez 2 lata, aż w końcu zawitaliśmy na Zagórek i była to miłość od pierwszego..... Tak sobie wymarzyłam i się spełniło. A w chałupce jest kuchnia na węgiel z fajerkami i przypomniało mi się dzieciństwo jak jeździłam do babci. Mój M przerobił coś w środku tej kuchni założył podkowę....hmmmm... nie znam się, ale teraz ogrzewa wodę i kaloryfery. Dzięki temu możemy tam bywać i mieszkać także zimą. W ferie było cudownie, gdy za oknem mróz-25, a w środku cieplutko i drewno strzelało pod fajerkanmi

[x-ag-a]

Mam takie same wspomnienia z dzieciństwa... wiele bym dała, by móc zjeść podany przez babcię rosół ugotowany na kuchni z fajerkami lub jajecznicę z kurkami z pobliskiego lasu... ech
Ciesz się tym otoczeniem, Ateno - jest wyjątkowe