Fasolka po bretońsku w dowcipie

Humor, psychologia, podróże, pokrewne.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ohajo
500p
500p
Posty: 658
Od: 19 paź 2009, o 00:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Fasolka po bretońsku w dowcipie

Post »

Fasolka po bretońsku

Dawno dawno temu, w Krainie Deszczowców pewna kobieta uwielbiała fasolkę po bretońsku. Nie, nie uwielbiała - ona za nią przepadała! Mogła jeść fasolkę po bretońsku codziennie, nigdy nie czuła przesytu. Był jednak mały problem - po każdej zjedzonej porcji fasolki po bretońsku pierdziała jak nieboskie stworzenie... Ale jako że mieszkała sama, nie czuła z tego powodu żadnego dyskomfortu - przecież własny smrodzik, jak miodzik! Musiała tylko uważać w miejscach publicznych, żeby - pierdząc - wmieszać się w jak największy tłum. No i oczywiście za wszelką cenę unikać pierdzenia w windzie, toż to samobójstwo!
Pewnego dnia nasza bohaterka poznała przystojnego mężczyznę i zakochała się. Kiedy po kilku miesiącach oświadczył jej się, zgodziła się bez wahania. Dzień przed ślubem poszła na długi spacer, by porozmyślać i zastanowić się nad przyszłością. "Kocham go i nie mogę torturować go swoimi gastrycznymi odorami, muszę coś zrobić z tym pierdzeniem"- pomyślała. "Będziemy małżeństwem, więc dla dobra naszej przyszłości trzeba się poświęcić - od dziś żadnej fasolki po bretońsku!"
Jak postanowiła, tak uczyniła - fasolka po bretońsku wyleciała całkowicie z jej jadłospisu.

Minęło kilka lat. Wracając z zakupów naszej bohaterce popsuł się samochód. Ponieważ od domu dzieliło ją tylko kilkanaście kilometrów i dzień był piękny, postanowiła nie czekać na lawetę, lecz przespacerować się. Niestety, po drodze był zajazd, a wokół niego rozchodził się przejmujący, wspaniały zapach fasolki po bretońsku. To było dla niej za wiele, po kilkuletnim poście nie potrafiła się powstrzymać i weszła do środka. Zamówiła i pochłonęła trzy kopiaste talarze fasolki, myśląc sobie "Czeka mnie jakieś 3 godziny spaceru, powinnam zdążyć wypierdzieć wszystko po drodze".

No i rzeczywiście pierdziała niemiłosiernie, strasząc wróble na przydrożnych drzewach. W miarę zbliżania się do domu sensacje żołądkowo-jelitowe powoli ustawały a kobiecie wracał spokój...

- Dzień dobry kochanie, przepraszam za spóźnienie, ale samochód mi nawalił i przyszłam na piechotę.
- Nie szkodzi, chodź - mam dla Ciebie niespodziankę!
- Co takiego?
- Przygotowałem kolację, ale zawiążę ci oczy, dopiero przy stole zobaczysz, co przygotowałem.

Mąż zawiązał jej chustką oczy i poprowadził za rękę do pokoju. A kobieta... biedaczka ściskała dupę z całej siły czując, jak wzbiera ciśnienie! "Wytrzymam, wytrzymam!" - powtarzała sobie.

Tymczasem mąż posadził ją na krześle, gdy nagle w kuchni zadzwonił telefon.

- Poczekaj tu na mnie, odbiorę! Tylko nie zdejmuj chustki, aż wrócę!
- Obiecuję!

Mąż wyszedł, a kobieta wreszcie mogła sobie ulżyć. Pierdnęła tak, że puściły szwy na majtkach a przyjemne ciepło rozeszło się aż do stóp. A zapach... podobny zapach poczulibyście, gdyby śmieciarka przewożąca zużyte pieluchy potrąciła skunksa wpadłszy wcześniej w poślizg na rozlewisku z przepełnionego szamba! No nie do opisania!

Kobieta po omacku wzięła ze stołu serwetkę i zaczęła wachlować, chcąc rozgonić odór. Na szczęście rozmowa telefoniczna przedłużała się i starczyło jej czasu. Gdy mąż wrócił, siedziała przy stole z miną niewiniątka.

- Przepraszam, zagadałem się. Dzięki, że poczekałaś.
- Nie ma sprawy. Jaka to niespodzianka?
- O - taka!

To mówiąc mąż zdjął jej opaskę z oczu.

Przy stole siedziało w milczeniu dwanaście osób. Wtem wraz z mężem kobiety zawołali : "Happy Birthday!"
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fasolka po bretońsku

Post »

;:202 ;:202 ;:202 ;:202
:;230 :;230 :;230 :;230
Niezłe...a te 12 osób najlepsze....
Awatar użytkownika
Aisyrk
1000p
1000p
Posty: 1194
Od: 18 sie 2008, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Fasolka po bretońsku

Post »

Żeby tylko nie przyśniło mi się . . .
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
Awatar użytkownika
Izula
200p
200p
Posty: 224
Od: 12 cze 2008, o 18:45
Lokalizacja: Mazury

Re: Fasolka po bretońsku

Post »

O matko :shock: ..... ale wstyd :;230 :;230
Awatar użytkownika
renim
500p
500p
Posty: 624
Od: 30 sty 2010, o 16:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Fasolka po bretońsku

Post »

Już nigdy nie dam sobie zawiązać oczu :D
Awatar użytkownika
Tulipan998
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4604
Od: 31 paź 2008, o 09:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
Kontakt:

Re: Fasolka po bretońsku

Post »

Malo się nie popłakałem ... :;230 :;230 :;230 , przeczytałem rodzince i śmiali się straszecznie :lol: .
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
Awatar użytkownika
Justynek
200p
200p
Posty: 396
Od: 26 lip 2010, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podlaskie, Zambrów

Re: Fasolka po bretońsku

Post »

Po prostu świetne ;:112
Pozdrawiam, Justyna
Moje kaktusy
Awatar użytkownika
adamanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2644
Od: 24 kwie 2008, o 23:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Fasolka po bretońsku

Post »

:;230 :;230 :;230 ciekawe czy te 12 osób przeżyło :P
Awatar użytkownika
lampart111
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2376
Od: 5 gru 2009, o 09:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świeradów - Zdrój
Kontakt:

Re: Fasolka po bretońsku

Post »

Dobre ;:63 :;230 :;230 :;230
x-ni-a
---
Posty: 883
Od: 5 sie 2009, o 10:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fasolka po bretońsku

Post »

O ludzie :shock: i prześmieszne i okropne :;230 :;230 :;230
dawidbanan
---
Posty: 7565
Od: 29 cze 2009, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fasolka po bretońsku

Post »

Aż mi prawie łzy z oczu poszły jak to czytałem :;230 :;230 :;230
Awatar użytkownika
lucy09
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3561
Od: 14 sie 2008, o 15:02
Lokalizacja: Łódź

Re: Fasolka po bretońsku

Post »

Dobry dowcip ale fasolka też dobra... :;230 :;230 :;230
ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa kreatywnego RELAKSU - Zagadki, humor, podróże, psychologia”