Mój storczyk jest szczepką która wyrosła na pędzie kwiatowym. Trzy największe liście mają dł. około 8, 8 i 15cm. Kwiatek w wakacje zostawał długo sam i niestety korzenie podziemne całkowicie się wysuszyły /puste w środku. Został tylko jeden korzonek o dł. 2,5 cm., to chyba korzeń powietrzny ale nie jestem pewna. Korzeń jest niewystarczający więc mimo zraszania, wilgotnego podłoża i krótkiego moczenia tego korzonka liście zaczęły więdnąć. Zdesperowana zanurzyłam największy liść całkowicie w wodzie (roślinka wyjęta z doniczki). Podziałało! Liście zrobiły się sztywne, zniknęły oznaki więdnięcia. Niestety liść za długo przebywała w wodzie (cała noc

Oto moje pytanie:
-czy moczyć w roztworze topsinu, potem obciąć, osuszyć i zasypać czy najpierw obciąć a dopiero później moczyć w topsinie, zasuszać i zasypywać.
Kiedy topsin, przed obcięciem pustych korzeni czy po?
-jak zawilgocić ten keramzyt z węglem, zanim wsadzę kwiatka; spryskać przed wymieszaniem i wypełnieniem doniczki? Instrukcja w jednym z wątków była niejasna, spryskać i przykryć szmatką doniczkę? Nie wiem już sama.
-do jakiej wysokości "zalać" doniczkę wodą przy podlewaniu? Do połowy? ten korzonek 2,5 cm. nie dosięgnie do wody, czy do wysokości korzenia?
Gorąco dziękuję za wszystkie wskazówki, zdjęcie wkleję później. Pozdrawiam.