Witam,mam maly problem z podmokla czescia dzialki,mianowicie proboje sie jej pozbyc tzn nie tej czesci tylko wody :P.Wykopalem juz plytka studnie(2 m,glebiej lita skala)i napelnia sie woda do polowy,to mialo sciagnoc wode bo wykopalem to w miejscu z ktorego wybijalo.Nie pomoglo wokolo domku dalej mokro.Lezy dokladnie u podnoza gor wiec wiem z kad ta woda,Wiem wiem temat nie w tym dziale,ale do rzeczy,slyszalem ze drzewa takie jak wierzby moga wyssac wode z gruntu.Myslicie ze jakies drzewa moga pomoc w rozwiazaniu problemu?Zalaczam zdjecie moze pomoze(domek niewykonczony,bez uwag prosze ),w rogu widac studnie.Wilgotno jest tylko tam gdzie domek i w promieniu 4 m od niego.
Cześć,
to proste, masz tylko jedno rozwiązanie: BRZOZA.
Możesz posadzić drzewa, które lubią wilgoć - drzewa będą fajnie rosnąć, wilgoć pozostanie. Nie o to chodzi.
Brzoza jest nie tylko bardzo uniwersalna i szybko dostosowuje się do otaczających warunków, lecz także w Twoim przypadku będzie najlepszym rozwiązaniem.
Kapitalnie "wyciąga" wszelaką wilgoć. Pamiętaj jednak, że brzoza ma rozbudowany, powierzchniowy system korzeniowy i może uszkadzać elewację pionową budynków, podnosić przęsła płotków, itp. Bez przesady oczywiście, lecz warto mieć to na uwadze.
Pozdrawiam obrośnięty brzozami...
Raku
P.s.
Jeżeli zdecydujesz się na brzozy, warto w odpowiednim czasie zciąć pędy wierzchołkowe - brzoza szybko rośnie i nie zauważysz, kiedy przed domem wyrośnie kilkunastometrowe drzewo. A w tym momencie zacznie się jazda...
Ja spróbowałbym odprowadzać wodę drenażami. Mój znajomy, który budował dom na gliniastym podłożu, pokazał mi ile taki drenaż (który jest wymagany przy budowach) potrafi odprowadzić wody. Myślę, że jeśli zastosowałbyś to rozwiązanie, udałoby Ci się wodę skutecznie odprowadzać.
No wlasnie z drenazem jest problem bo gdzies go trzeba podlaczyc a ja nie mam bardzo gdzie.Brzoza? Hmm jest ich kilka obok i faktycznie jest tam sucho ale czy to przez brzozy?ciekawe ile wody wciagna bo na wiosne jest masakra,cos musze zrobic bo to wazna czesc mojej przyszlej ostoi.Moze ktos jeszcze ma pomysly na roslinki?Albo jakies udokumentowane przyklady na to ze to dziala.
Obserwując krakowskie Planty (załozone na fosie) widzę, że ze starych drzew rosną tam głównie klony. Ale podobno najlepiej osusza kasztanowiec. Postawiłabym na drzewa o dużych liściach + dużej powierzchni parowania. Tak by mi z fizyki wynikało...
Każde duże drzewo ciągnie z gleby duże ilości wody. Najwięcej zapewne jesion, stosowany niegdyś do osuszania bagien.
Jednakże żadne drzewa nie załatwią problemu w okresie przedwiośnia, po roztopach oraz po obfitych deszczach.
Jakimś rozwiązaniem mogłoby być dodanie do gleby piasku, tak by była bardziej przepuszczalna i mniej trzymająca wodę.
ros pisze:Każde duże drzewo ciągnie z gleby duże ilości wody. Najwięcej zapewne jesion, stosowany niegdyś do osuszania bagien.
Jednakże żadne drzewa nie załatwią problemu w okresie przedwiośnia, po roztopach oraz po obfitych deszczach.
Jakimś rozwiązaniem mogłoby być dodanie do gleby piasku, tak by była bardziej przepuszczalna i mniej trzymająca wodę.
Zupełnie się zgadzam! Jesion najwydajniej osusza glebę ale .... w przeliczeniu na cm2 powierzchni korzeni! Jeśli zaczniecie sie bawić piłą i stożkami wzrostu (jak radzi Raku) to żadne drzewo nic nie wypompuje
Poza tym pomysł z drzewem jest chybiony bo w naszych warunkach klimatycznych drzewa pobierają wodę (w dużych ilościach) tylko przez okres około 5 m-cy!!!! A co z pozostałymi 8 miesiącami!!!???
Jeśli nie zrobiliście badań gruntu przed zakupem działki to teraz polecam lekturę drenażu lub innych rozwiązań technicznych bo o niczym innym nie może być mowy!
A może wykorzystać te właściwości działki i zrobić duże oczko wodne ? dreny wokół domku i drogi dojazdowej z odprowadzeniami do tego oczka.O ile pamiętam to trawy wyparowują o wiele więcej wody niż drzewa..
Posadziliśmy w takie miejsce wierzbę płaczącą i same posiały się sit, pałka wodne itp.
Mając taki grunt można zaszaleć z uprawą przepięknych roślin wodnych typu grążel, grzybień oraz lubiące wilgoć np.pełniki, kosaciec żółty, knieć błotną (pospolicie kaczyniec), i inne lubiące mokradła
Niestety w związku ze zmniejszającymi się opadami to miejsce wyschło zresztą już ktoś inny aktualnie tam mieszka.
Mam działkę na której ziemia jest raczej zbita (prawie gliniasta), teren jest raczej podmokły (szczególnie po deszczach).
Marzy mi się aby działka była leśna (drzewa iglaste) lecz zwykłe iglaki raczej wolą tereny piaszczyste.
Czy istnieją jakieś odmiany iglaków, które preferują taki typ gleby jak u mnie na działce ?
Zależy mi glównie na sosnach ... Myślałam tez aby sadząc sosnę wykopac spory dół (ok. 1,5 metra średnicy i wsypać tam ziemi do iglaków i dopiero potem posadzić tam sosnę to może by rosła ... Co o tym myślicie ?
Maju, teren podmokły można przystosować do roślin lubiących inne warunki, ale roślin (drzew) nie przystosujesz :P
Wykopiesz im dołki, dosypiesz dobrej ziemi, a wiosną w tych dołkach zbierze się woda jak w donicy i utopi korzenie twojej pięknej i zadbanej roślinki. Lepiej dostosuj swoje roślinne wybory do warunków, niż warunki do roślin, bo zapracujesz się na amen, a wyniki i tak są mocno niepewne. Rośliny w niesprzyjających dla siebie warunkach będą słabe, wiotkie, chorowite, aż do całkowitego zamarcia.
Co innego byliny, czy krzewy o płytkim systemie korzeniowym, tu masz wielkie pole do popisu, możesz spulchnić glebę, zmienić jej strukturę, dodać piasku, zdrenować itd., ale zrobić las iglasty na podmokłym terenie, to raczej mrzonka.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."