Kawon (arbuz) - część 12

[--julian--]

Poprzednia część wątku tu viewtopic.php?f=42&t=119839&p=6283061#p6283061



Moje Asahi było do wyrzucenia, więc o smaku się nie wypowiem.

[wokan]

Tylko mi się tu czasem nie zrażaj, bo tytuł "King Julien" do czegoś zobowiązuje
Za rok będzie lepiej!

[fridka27]

Pierwsze i drugie zdjęcie to Asahi, trzecie i czwarte to Rosario. Jest kilka innych odmian ale nie mam zdjecia.








Arbuzy niczym nie pryskane. Żadnymi środkami, niczym nie zasilane jeśli chodzi o nawozy. Podlewane tylko wodą. Rosną pod chmurką. Szału nie ma, choróbsko już podskubuje liście ale teraz to już nie ma sensu pryskać.

[--julian--]

Tylko mi się tu czasem nie zrażaj, bo tytuł "King Julien" do czegoś zobowiązuje
Za rok będzie lepiej!

Trochę się zraziłem niestety Za rok nie będę sadzić aż tyle sadzonek i odmiany też ograniczę. Czas na trochę przerwy

[wokan]

Ograniczasz ilość sadzonek powiadasz? z 60ciu do 45-ciu?

Ale z tą różnorodnością odmian, to też się już złapałem na tym, że pogoń za urozmaicaniem to droga donikąd, a w zasadzie droga w kłopoty. Człowiek nasadzi tych odmian, a potem weź to ogarnij, pilnuj dojrzewania, pamiętaj ile dni każda potrzebuje na dojrzenie, opisuj każdy owoc, sprawdzaj tabliczki, macaj, pukaj, ściskaj. Poza tym chcesz podlewać bo późniejsze odmiany rosną i potrzebują dużo wody, ale z drugiej strony musisz ograniczać już podlewanie bo wcześniejsze właśnie dojrzewają - tu linia kroplująca się już nie sprawdza. A tak miałbym powiedzmy 3-4 odmiany (wczesną, średnią i późną) posadzone na różnych poletkach i kłopot z podlewaniem i zbiorami rozwiązany.


Wracając jeszcze do Asahi, to wczoraj dałem jednego sąsiadowi, dzisiaj dzwoni i mówi, że lepszego w życiu nie jadł, nawet wówczas gdy był w Kazachstanie i zjadł tam ciężarówkę arbuzów.

[--julian--]

Hmm, myślę, że max 20 sadzonek będzie za rok Chciałbym właśnie nawadnianie jeszcze, no ale nie wiem jak to z tym wyjdzie, bo nigdy tym tematem się nie interesowałem.
Asahi za rok też będzie u mnie, bo może wtedy lepiej pójdzie. Dobrze, że posadziłem w tym roku pomidory, bo z nich jestem zadowolony

[wingrul]

20 to i tak nie mało
A jakieś odmiany pewniaki???

[Krzysztof_18]

Ja miałem 30 sztuk ale owoce kiepsko i część padło w trakcie ale to pierwszy raz więc za rok powinno być lepiej.

[Acetaminofen]

Jak to, wokan, przecież ja się też wypowiadałem o asahi, zaskoczony jego plennością. Jak ze smakiem to nie wiem, bo dotychczas zbierałem same niedorobione, ale jak wrócę z wakacji to zacznę zbierać
fridka27 masz pewność że to rosario? Wyglądają zupełnie jak Crimson

[Krzysztof_18]

Ja do ashai się jeszcze nie wypowiem bo jeszcze nie ma terminu na zbiór a i tak malutkie ale może chociaż smakiem nadrobią

[--julian--]

Wczorajszy klondike. Ten to przynajmniej był jadalny, bo słodki. Tylko pusty w środku...

[wingrul]

Usunąłem już sporo krzaków (bo i po co mają być puste i mnożyć choróbska) i z tych wyrwanych zauważyłem bardzo dużo korzeni przybyszowych (chyba tak to się nazywa) ale tylko na odmianie bingo.
Rozumiem że z takimi zdolnościami to darować sobie szczepienie tej odmiany bo jak lubi wypuszczać korzonki to i tak może coś złapać od glebowo.
Byłem w szoku jak płytko idą korzenia arbuzów głębokie nawożenie nie ma sensu.

julian ten to chyba niedojrzały tak szczerze to niewiele przypomina arbuza.
Może sucho miał i się ratował woda z owocu.
A na tym krzaku masz coś jeszcze?

[--julian--]

Jak się rozkroiło tę cząstki to w środku był czerwony. Masakra co się dzieje w tym roku.
A co do korzeni przybyszowych to u mnie się z tym nie spotkałem.

[BobejGS]

Dzisiejsze zbiory. Co z tego, że 4 sztuki, jak 3 do wyrzucenia. Jest to samo co kiedyś. W środku suche, watowate.

Podpytałem farmerów arbuzów o Twój problem.

Stwierdzili, że niewybarwiony, białawy miąższ i brak słodyczy, to niedobór boru.

Puste przestrzenie w środku arbuza, są spowodowane zbyt gwałtownym wzrostem, poprzez nagłe nawożenie zbyt dużą dawką nawozu. Trzeba stopniować dawkowanie. Natomiast pęknięcia wewnątrz arbuza, są skutkiem nagłego podlania zbyt dużą ilością wody oraz nadmiarem azotu.

Zaleca się zaprzestanie podlewanie arbuza na dwa tygodnie przed zbiorem.

[Krzysztof_18]

Dzisiaj pierwszy poszedł pod nóż







W smaku dobry ale czerwone są lepsze ale cieszę się z pierwszego własnego