Holenderskie cudeńka...
Holenderskie cudeńka...
Czy spotkaliście sie z opinią, a może wiecie z własnego doświadczenia, że ceulki ,kłącza kwiatów holenderskich pięknie kwitną jedynie w pierszym roku po posadzeniu, w nastepnych gdzies ich urok zanika ?
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
... co skutkuje pięknym kwitnieniem czy zdrowym wyglądem na półce w sklepie. Dostarczonych poprawiaczy starcza akurat na jeden sezon, a potem nawet mocne gimnastykowanie się może nie pomóc
Poza tym warunki hodowli młodych roślin i warunki klimatyczne, na jakie są przygotowane te rośliny są ciutkę inne, niż nasze.
Ale z drugiej strony mam holenderskie tulipany, nie wykopuję ich na zimę i nadal co roku pięknie kwitną. Aż żałuję, że od razu nie kupiłam kilkudziesięciu sztuk cebul, bo to była naprawdę doskonała partia
A więc na dwoje babka wróżyła"...

Poza tym warunki hodowli młodych roślin i warunki klimatyczne, na jakie są przygotowane te rośliny są ciutkę inne, niż nasze.
Ale z drugiej strony mam holenderskie tulipany, nie wykopuję ich na zimę i nadal co roku pięknie kwitną. Aż żałuję, że od razu nie kupiłam kilkudziesięciu sztuk cebul, bo to była naprawdę doskonała partia

A więc na dwoje babka wróżyła"...

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2996
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
Moim zdaniem lepiej kupować rośliny namnażane podobnych warunkach klimatycznych. W sumie nasze "zacofanie" technologiczne w dziedzinie rolnictwa i ogrodnictwa jest naszym atutem.
Czytałem kiedyś artykuł w Haśle Ogrodniczym, że do produkcji cebul hiacyntów na powierzchni 1 ha Holendrzy rocznie zużywają 200kg pestycydów, zmianowanie polega na uprawie różnych gatunków cebulowych i bulwiastych po sobie.
Czytałem kiedyś artykuł w Haśle Ogrodniczym, że do produkcji cebul hiacyntów na powierzchni 1 ha Holendrzy rocznie zużywają 200kg pestycydów, zmianowanie polega na uprawie różnych gatunków cebulowych i bulwiastych po sobie.
Ja zakupiłam cudną palmę phoenix pochodzenia z Holandii. Naprawdę była zdrowa, lśniąca i miała żywe kolory. Po 2 tygodniach zaczęla się zwijać (opisałam to w stosownym wątku) i końcówki zaczęły się schnąć. Po następnych 2 tygodniach został 1 w miarę zdrowy liść. Czyżby jakaś zemsta
A ja jednak bym wolała
Aha, następna palmę takiego samego rodzaju - tak na poprawienie humoru- kupiłam od Tomaszewskiego. Na razie nic się nie dzieje, mam ją tydzień
Pozdrawiam - Baśka


Aha, następna palmę takiego samego rodzaju - tak na poprawienie humoru- kupiłam od Tomaszewskiego. Na razie nic się nie dzieje, mam ją tydzień

Pozdrawiam - Baśka
Wiosna, wiosna , wiosna ach to Ty....
-
- 1000p
- Posty: 1336
- Od: 7 lip 2006, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Uprawiam ponad siedemdziesiąt odmian tulipanów, kilkanaście odmian narcyzów i sporo innych gatunków roślin cebulowych. W zasadzie wszystkie moje "cebulaki" pochodzą z zakupów w Holandii, bezpośrednio lub przez pośredników. Na podstawie kilkuletnich obserwacji zaprzeczam tej niekorzystnej "teorii". Wszystkie kwitną pięknie rok po roku i tylko od mojej staranności zależy wynik uprawy. Do kwiatów cebulowych nie stosuję żadnej chemii z wyjątkiem nawozu w płynie.
Mietek.