


Zakwitł wreszcie fiołek nieznanej barwy - jak widać na śliczny, fiolet


Pozdrawiam

Chili sadzę z nasionek, które wyjmuję z papryczek... Trzymam je w jakimś naczynku nawet rok i nic im się nie dziejemerry pisze:Kasiu, a pierwszą papryczkę uda mi się wychodowac z takiej sklepowej? Ile trwa zanim pojawią się papryczki i w ogóle możesz mi jakoś opisac ten cały proces od początku, jak o nią dbac i czego potrzebuje?
Chyba bez problemu możesz od razu wysiać.merry pisze:Dziękuję za wyczerpującą odpowiedźJa nie widziałam nigdzie nasionek papryki chili, a nawet się za takimi rozglądałam. Jeśli nie uda mi się ich kupić w paczuszce to takie ze świeżej papryczki po jakim czasie najwcześniej można wysiac? Trzeba rok czekac?
No to wszystkich źle zrozumiałamkati-1976 pisze:Kasiu mówiąc o sukulentowej donicy miałam na myśli zawartość, która mi się spodobała. Sama donica też jest fajna. Nie mam do niej żadnych zastrzeżeń![]()
Brawa dla papryczki.
Uważam, że wyjdą papryczkimerry pisze:Będę próbowac z tą papryczką, zobaczymy co wyjdzie z tego eksperymentu ;)
A może masz opisane tak: Aloe rauhii 'Snow Flake'... Ja nie jestem do końca pewna, bo różnie opisująkati-1976 pisze:Też mam takiego Aloesa, choć inaczej oznaczonego. Jest własnie taki twardy i lekko pomarszczony