Witajcie!
No i stało się! Hibiskusy wysiane, a dla towarzystwa, co by nie było im smutno, wysiałam też koleusy.
Zrobiłam też zdjęcie kiełkującego hibiskusa bylinowego. Wstawię je, choć trochę niewyraźnie mi wyszło. Próbowałam kilka razy i za każdym razem było identycznie.
Iguniu - nie dziękuję, by nie zapeszyć.

Na razie jest dobrze i oby tak dalej.
Te czerwone kwiatki, o które pytasz, to
pierwiosnek japoński.
Zdaje się, że moje słońce przegrało wojnę z chmurami, a to bardzo niedobrze dla wysianych roślinek. Będę zmuszona doświetlać, by zechciały wykiełkować, bo zarówno nasiona heliotropu i koleusa muszą mieć światełko i ciepełko.
Iguś,
papryczki wysiewam w
dni sprzyjające roślinom owocowym, a takie dni będziemy mieć
29, 30 i 31 stycznia. A później jeszcze
8 lutego.
Dziękuję i Tobie również miłego weekendu życzę.
Marysiu - ż tymi efektami to różnie bywa, a stosowanie biokalendarza jakoś już mi weszło w krew.
Okazuje się, że parzenie dobrze robi nasionkom hibiskusa, choć siałam dwie odmiany, wschodzi ten z moich nasion, a mam jeszcze nasiona od Danusi (danuta z), które na razie śpią.

Może potrzebują więcej czasu, zobaczymy.
Mój dębik nawet przyrasta, ale bardzo powolutku, może wzejdą nasionka, których sporo wytrząsnęłam wokół rośliny matecznej.
Dziękuję za wszystkie dobre życzenia, które z całego serca odwzajemniam.
Iwonko1 - coś wyjdzie na pewno, oby jak najwięcej i by wszystkie sieweczki rosły, czego życzę Ci ze wszystkich sił.
Właśnie dzisiaj wyczytałam, że od lutego możemy mieć już wiosnę, w dodatku bardzo suchą, co wcale mi się nie podoba.
Na hiacynty czekam z niecierpliwością, a dzisiaj jeszcze jednego sobie dokupiłam.
No prosto nie strzymałam.
Pozdrawiam wzajemnie.
Danusiu - w sprawie heliotropu napisałam szczegółowo u Ciebie, ale ponieważ mam więcej zapytań, napiszę i tutaj.
Nasiona heliotropu muszą mieć światło i ciepło do kiełkowania, dlatego nie przysypuje się ich ziemią, tylko wciska np. przy pomocy kawałka plastiku. Do deseczki nasionka mogą się przykleić. Następnie trzeba spryskać porządnie, szczelnie zakryć czymś przezroczystym i postawić w jasnym i ciepłym miejscu.
Stasiu - wprawdzie systematycznie podlewałam swoje hektary, ale susza dała się we znaki i moim roślinkom, szczególnie lubiącym wilgotne podłoże, w związku z tym już się zastanawiam, które z nich dotrwają do najbliższego sezonu, a które już sobie odeszły. Straty zawsze są: raz większe, raz mniejsze i zawsze też trzeba się z tym liczyć.
Jak napisałam we wstępie, plan wykonany, tak więc Twoje życzenia bardzo na czasie, dziękuję za wszystkie

i Tobie również słonecznych dni życzę

, skoro już zimy ma nie być, to niech chociaż słońce nas pociesza.
Dorotko - te nasionka takie malutki, że nie udało mi się naciąć wszystkich, tak że nie wiem, które kiełkują. Jeszcze sobie poczytałam na temat siania hibiskusów i tylko w jednym miejscu znalazłam taką wskazówkę, jaką się posłużyłam. Tak więc trudno powiedzieć, czy bez wykonanych czynności nie byłoby kiełkowania.
Życzę Ci, by Twoje hibiskusy pięknie skiełkowały i wyrosły.
Zaplanowane na dzisiaj sianie zrealizowane.
Zuziu - zrealizowałam.
Na temat heliotropów napisałam Danusi, nie będę się powtarzała, natomiast nacinałam i parzyłam nasiona hibiskusów bylinowych.
Za dobre życzenia pięknie dziękuję i pozdrawiam wzajemnie.
Ewuniu - no właśnie, też dzisiaj przeczytałam zapowiedź lutowej wiosny, ale i jeszcze większej niż przed rokiem suszy. Przeraża mnie to.
Zdrówko przygarniam, z serca dziękuję i również z serca odwzajemniam.
Pogodnej, miłej niedzieli wszystkim Wam życzę.

Pierwiosnek japoński.