Za to sasanki masz cudne
Słoneczne rabaty nabierają kształtów
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Z tulipanami mam podobną sytuację. Te sprzed dwóch lat w większości wypuściły tylko same liściory
Może z tego zakwitnie ze 30%. Trzeba będzie wykopać i posadzić jesienią nowe. Chyba one są tak obliczone, żebyśmy co roku kupowali nowe...To wielki biznes i gdyby tak z roku na rok kwitły, a jeszcze się mnożyły, to kto by kupował te miliony cebulek? Holenderskie szkółki jak nic poszłyby z torbami. Wszak Holandia to cebulowa potęga
Za to sasanki masz cudne
Za to sasanki masz cudne
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Sabinko gdzieś mi umknęło otwarcie wątku ,ale odnalazłam cię
Torcik piękny
jak zrobisz komunijny to koniecznie pokaż
ależ ty masz zdolne łapki
Nie martw się pogodą teraz to już tylko z górki ,będzie coraz cieplej i będziemy mogły cieszyć się naszymi ogrodami i podziwiać nasze różane panienki .
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Tyle pieknych kwiatow. Az milo popatrzec. Moglo by juz sloneczko sie pokazac. Bedzie co podziwiac ;)
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2317
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Chyba po raz pierwszy zdarzyło mi się przegapić otwarcie jednego z moich najulubieńszych wątków
Wstyd ,wstyd i jeszcze raz wstyd
Lista róż imponująca
liczba też
normalnie ci zazdroszczę,chociaż i u mnie pomalutku przybywa 
Lista róż imponująca
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Sama zrobiłaś ten tort ze wszystkimi ozdobami?
Ale masz niesamowity talent!
Ja stoję przed wyzwaniem zrobienia za dwa tygodnie tort z Maszą i Misiem i mam tylko cichą nadzieję, że wyjdzie w miarę rozpoznawalne, jak je z marcepana ulepię, choć wiadomo, jak to jest z nadzieją
A takich zdolności jak Ty nie mam
Te hiacynty z pierwszego zdjęcia mają cudny kolor
Ja stoję przed wyzwaniem zrobienia za dwa tygodnie tort z Maszą i Misiem i mam tylko cichą nadzieję, że wyjdzie w miarę rozpoznawalne, jak je z marcepana ulepię, choć wiadomo, jak to jest z nadzieją
Te hiacynty z pierwszego zdjęcia mają cudny kolor
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Ja wtrącę słowo w kwestii tulipanów. W większości mam tak samo jak wy. To znaczy drugiego roku po zakupie na ogół nie kwitną, tylko same liście mają, Natomiast, ku mojemu zdziwieniu niektóre znowu kwitną, ale na trzeci rok z kolei. Oczywiście nie wszystkie odmiany, ale niektóre. Teraz zaskoczona patrzę, jak zakwitły tulipany spisane już na stratę i przeznaczone do wykopania.
Sabinko, melduję przy okazji, że bodziszek Summer Sky ładnie wyszedł z ziemi i utworzył ładną kępkę. To miła niespodzianka. Chyba jednak opryskam go Topsinem na wszelki wypadek, co i Tobie radzę. No wiesz, tak profilaktycznie.
Sabinko, melduję przy okazji, że bodziszek Summer Sky ładnie wyszedł z ziemi i utworzył ładną kępkę. To miła niespodzianka. Chyba jednak opryskam go Topsinem na wszelki wypadek, co i Tobie radzę. No wiesz, tak profilaktycznie.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Ja myślę Wandziu, że macierzyste cebule giną, a teraz zaczynają kwitnąć przybyszowe.
Sama się zastanawiam, czy wykopywac te liście, czy nie
Ale też mam takie tulipany, które kwitną od kilku lat bez wykopywania
Nie mam pojęcia o co chodzi
Sabinko, tort przepiekny
Sama się zastanawiam, czy wykopywac te liście, czy nie
Ale też mam takie tulipany, które kwitną od kilku lat bez wykopywania
Nie mam pojęcia o co chodzi
Sabinko, tort przepiekny
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Sabinko, wspaniały tort
Wielkie brawa
Mam nadzieję, że tort komunijny wyszedł i pokażesz zdjęcia. Nie zazdroszczę tylko pogody, no ale co zrobić, wszyscy mamy to samo
Mam nadzieję, że tort komunijny wyszedł i pokażesz zdjęcia. Nie zazdroszczę tylko pogody, no ale co zrobić, wszyscy mamy to samo
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Sabinko, na widok tych sasanek - i to jeszcze z tak bliska oniemiałam
Cudne, włochate i taki kolorek przyjemny dla mojego oka
Mam nasiona białych i fioletowych - wysieję sobie całą armię takich futrzaków 
A jeśli chodzi o tort, to
Chapeau bas! Majstersztyk!
A jeśli chodzi o tort, to
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Łał
jakie pyszności wystawiłaś na pokaz publiczny.
Podziwiam pieczenie ciast, a robienie tortów to już jakaś sztuka tajemna
Fantastyczny.
Fajne masz kępy tych sasanek. Ciekawe kiedy moje mikrusy tak się zagęszczą. Jakąś specjalną dietkę im fundujesz? na zwiększenie masy? Jak wyhodować takie potwory?
Podziwiam pieczenie ciast, a robienie tortów to już jakaś sztuka tajemna
Fajne masz kępy tych sasanek. Ciekawe kiedy moje mikrusy tak się zagęszczą. Jakąś specjalną dietkę im fundujesz? na zwiększenie masy? Jak wyhodować takie potwory?
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Witaj Sabina,kępy sasanek cudowne,one nieraz takie kapryśne ,a u Ciebie jakoś im dobrze,a torcik wymiata pomysłem ,czy pominęłaś się z powołaniem ,bo chyba nie jesteś cukiernikiem ,a takie dzieła sztuki robisz,już chcę zobaczyć komunijny,pozdrawiam 
- silvarerum
- 1000p

- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Z tą pogodą oszaleć można, u nas kolejny dzień przymroziło...
Piękne kępy sasanek, ależ Ci ich zazdroszczę.
Piękne kępy sasanek, ależ Ci ich zazdroszczę.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Witaj Sabinko
Dawno mnie tu nie było, widzę że zamiłowanie do tortów nie mija
Fajny ten misiowy
Wiosna nas nie rozpieszcza, ja co prawda zamiast ogrodu mam teraz balkon ale i tu strach coś wystawić na noc. Dziś był mrozek, jutro i pojutrze też będzie...
Ponoć w połowie maja będzie można już spokojnie korzystać z dobrej pogody.
Dawno mnie tu nie było, widzę że zamiłowanie do tortów nie mija
Fajny ten misiowy
Wiosna nas nie rozpieszcza, ja co prawda zamiast ogrodu mam teraz balkon ale i tu strach coś wystawić na noc. Dziś był mrozek, jutro i pojutrze też będzie...
Ponoć w połowie maja będzie można już spokojnie korzystać z dobrej pogody.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Sabina to sasankowe obrzeże robi wrażenie
Ja mam posadzone kępkami to tu to tam. O dziwo co roku pokazują się białe, choć podobno one kapryśne są (tfu tfu... )
Pierwsze kły host uwieeelbiam
Zdjęcie z padającym śniegiem po tak cudnych słonecznych przyprawia o rozstrój żołądka
A tort... no cudo, jak zwykle. Coś czuję że ten na komunię to będzie taki że klękajcie narody
Pierwsze kły host uwieeelbiam
Zdjęcie z padającym śniegiem po tak cudnych słonecznych przyprawia o rozstrój żołądka
A tort... no cudo, jak zwykle. Coś czuję że ten na komunię to będzie taki że klękajcie narody
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Witam
W końcu udało mi się wyjść z ciastowo tortowego ciągu komunijnego
Mogę oddychać spokojnie do Dnia Matki
Konstrukcja postu - wersja druga
Brak uśmieszków, dziwne podziały i wszystko mi przepadło
Zabieram się od kilku dni za ogarnięcie swojego wątku i okazuje się, że pogoda przyszła mi z pomocą. Znowu pada
Oczywiście nie obyło się bez fali przymrozków. Po "pamiętnej nocy" o 8 rano było jeszcze -4 ale po rozmowach z sąsiadami okazało się, że temperatury spadły poniżej -6. Rabaty wyglądały jak obraz nędzy i rozpaczy. Piwonie, tulipany, lilie - wszystko leżało. Całe szczęście większość roślin podniosła się w ciągu dnia. Do strat można zaliczyć kilka zbyt wyrywnych lilii, prawdopodobnie wczesne borówki i wiśnie.. Wiem, że są rejony gdzie było o wiele gorzej. U mnie jakoś to przeszło w miarę łagodnie. Przy okazji podczytywania wszelkich sprawozdań i bilansów strat u sadowników, wyłowiłam informacje, że w czerwcu wcale nie ma zapowiada się na jakieś gwałtowne ocieplenie. 10 stopni w pierwszym tygodniu to podobno spodziewany standard
Masakra jakaś.. A róże takie zapączkowane..
Odpowiedzi.. już w głowie układam jak to wszystko podzielić...
Lecimy..
Mariusz, miałeś rację z tym Migdałkiem. Po kilku dniach stagnacji zaczął pomalutku rozwijać pączki i ostatecznie zachwycał tegorocznym kwitnieniem. Nawet moja teściowa zaprosiła znajomą do ogrodu żeby pochwalić krzew.
Sonia, dziękuję w imieniu sasanek za komplementy. Czytałam, że u ciebie przymroziło hosty (te nieokryte).. u mnie nawet nie drasnęło.. za to wszystkie środeczki w hortensjach zrobiły się brązowe. Perukowiec podobnie.. Będą się biedactwa musiały regenerować i znowu wszystko się przesunie w kwitnieniu.
Ewka36jj, torty robię od kilku lat. Głównie dla rodziny i znajomych. Masę też robię sama stąd zawsze stres czy to wyjdzie jak należy
Póki co dzieciaki zadowolone tyle, że z roku na rok mają większe wymagania więc i mój warsztat musi nadążać - szukam w internecie różnych tutoriali i lepię po nocach.. Nie chcę zaśmiecać wątku zdjęciami tortów, bo mnie jeszcze przegonią.. wstawię obiecany komunijny.. wszak ma motywy kwiatowe.
Serduszka zakwitły. Zdążyły rozwinąć po dwa - trzy kwiaty i dwa dni temu padły od mrozu
Ewarost, migdałek przeprosił się i jednak zakwitł. Chociaż były gałązki, które już nie rozwinęły kilku kwiatów.



Ewelina
pomysł na biznes kiełkuje, ale od pomysłu i marzeń do realizacji jeszcze daleka droga. Po pierwsze nie wyobrażam sobie prowadzenia pracowni cukierniczej czy kawiarenki kosztem czasu dla rodziny i dzieciaków, tak więc na kilka lat przyjdzie mi jeszcze odłożyć ambitne plany.. ale kto wie..
Annes77, po ostatnich przymrozkach magnolia wygląda jakby ją ktoś rundupem podlał, a tak się cieszyłam, że wcześniejsze chłody wyrządziły tylko powierzchowne szkody. Kto to widział taki mróz w maju..
Kasia, dziękuję
Tulap, jak już pisałam wyżej - migdałek ostatecznie pokazał styl i klasę. Mimo kilku biedniejszych gałązek wyglądał zjawiskowo..
Dorotka, zastanawiam się, czy w ogóle wykopywać te stare tulipany.. a może one już w większości zaginęły, albo "poszły w ziemię" i po prostu w ich miejsce dosadzę nowe. Tylko koniecznie muszę zdjęcia porobić żeby nie zgubić tych pustych miejsc.



Tolinka, mimo paskudnej pogody większość różanych pannic już wytworzyła pierwsze pączki. Najbardziej jestem w szoku tempem wzrostu Kurfurstin Sophie i Chandos Beauty. Praktycznie podwoiły swoją szerokość. Oby tylko nie padało tak często, bo zaczną się mnożyć wszelakie grzyby i będzie ciężko. Póki co walczę z mszycą. Nawet jej nie ruszyły mrozy..
Evii91, słoneczko nam dawkuje przyjemności. Dzisiaj znowu pada, a przecież wczoraj było tak ciepło, że można było w podkoszulku biegać.. Pokręcona ta pogoda.
Beatka, bardzo się cieszę, że się odezwałaś..jaki wstyd... Ja też wiecznie nie mam na nic czasu. Jak nie obowiązki domowe to znowu jakieś choróbska albo chwila pogody, którą od razu trzeba wykorzystać w ogrodzie.
Twoje-moje iryski tak pięknie przyrastają i za każdym razem wszystkim mówię, że podarowane z wielkim serduchem
Agnieszka, torcik robiłam tymi ręcami, a Maszę robiłam raz i wyłam jak bóbr, bo córka sobie zażyczyła, a mi nijak nie chciało to wychodzić jak należy.. Trzymam kciuki za twoją. Koniecznie pochwal się efektem..



Wanda, tegorocznym kwitnieniem tulipanów jestem tak rozczarowana, że nawet pisać nie mam ochoty. Myślałam, że dosadzę trochę jesienią i ładnie się zrobi spójna rabata, a tu znowu dziury z liśćmi i kilka nowych nasadzeń pomiędzy tymi dziurami
Porażka jakaś. Przyjdzie nam chyba traktować tulipany jak rośliny jednoroczne..
Bodziszka nie opryskałam, ale w tym roku jakoś wszystko jest na dziko.. nawet róż niczym nie opryskałam.. ogród w pełni bio
Gosia, u mnie w niektórych miejscach nawet cebul przybyszowych nie ma. Tylko puste placki, albo zgniłe placki.. Brrr. Będę w tym roku szalała w biedronie. Wykupię połowę ich zapasów i wreszcie doczekam się tulipanowego pola
Elwi, torcik komunijny wyszedł całkiem udanie.. specjalnie robię wam smaki i zdjęcie zostawiam na sam koniec.. Dobrze, że w dzień Komunii pogoda dopisała. Perspektywa stania przed kościołem w deszczu raczej nie napawała optymizmem..



Dominika, ciekawa jestem jak ci się będą trzymały białe sasanki. U mnie poległy. Każdego roku próbowałam dosadzać, aż przyszedł taki moment, że powiedziałam sobie dosyć. Nie chcą u mnie rosnąć to nie. Fioletki są za to bezproblemowe i z roku na rok coraz większe..
Jola, do robienia tortów przymusiły mnie niejako dzieciaki.. początki były czasem śmieszne, a niekiedy pojawiały się łzy bezradności, szczególnie jak mi zależało na perfekcyjnym wyglądzie a wychodziła kaszana.. w końcu zaczęłam "lapać" o co w tym chodzi i teraz już sobie w miarę radzę..
Sasanki nie mają żadnej specjalistycznej diety. Poza tym, ze nigdy nie wycinam liści. Męczę się z nimi aż do kolejnej wiosny i dopiero wtedy dokonuję postrzyżyn.
Martuś, sasanki kapryszą.. ale tylko te białe. Fioletowe nie dość, że ładnie przyrastają to jeszcze sieją się na potęgę. W tym roku przesadzałam kilka samosiejek w nowe miejsca. Chyba im służy bezobsługowe traktowanie.



Sylwia, przyznam, że ja już nawet nie mam siły na komentowanie tegorocznej pogody.. Przykładowo dzisiaj od samego ranka padało jak szalone. Zanim skończyłam przygotowywać zdjęcia i pisać (do obecnego momentu) zdążyło wyjść słońce, a temperatura momentalnie podskoczyła na 16 stopni.. Jak nic zaraz będziemy mieć plagę wszelkich świństw grzybowych..
Witch/Aga, najbliżsi nie pozwalają zapomnieć o żadnej okazji gdzie można by zaserwować torcik, dodatkowo pocztą pantoflową dowiadują się znajomi i raz na jakiś czas faktycznie znikam w kuchni przy piekarniku
Wiosna jaka jest każdy widzi, a i początek czerwca ma być raczej chłodny.. przyjdzie nam chyba cieszyć się tymi kilkoma wyłowionymi spomiędzy deszczu dniami..
Zuza, ty mi nawet nie pisz, że u ciebie białe rosną i to tak bezproblemowo.. ale co się dziwić. Czytałam, ze u ciebie sieje się ciemiernik, a ja mojego proszę i zachęcam do rozmnażania, a tu nic







torcik..

W końcu udało mi się wyjść z ciastowo tortowego ciągu komunijnego
Konstrukcja postu - wersja druga
Zabieram się od kilku dni za ogarnięcie swojego wątku i okazuje się, że pogoda przyszła mi z pomocą. Znowu pada
Odpowiedzi.. już w głowie układam jak to wszystko podzielić...
Lecimy..
Mariusz, miałeś rację z tym Migdałkiem. Po kilku dniach stagnacji zaczął pomalutku rozwijać pączki i ostatecznie zachwycał tegorocznym kwitnieniem. Nawet moja teściowa zaprosiła znajomą do ogrodu żeby pochwalić krzew.
Sonia, dziękuję w imieniu sasanek za komplementy. Czytałam, że u ciebie przymroziło hosty (te nieokryte).. u mnie nawet nie drasnęło.. za to wszystkie środeczki w hortensjach zrobiły się brązowe. Perukowiec podobnie.. Będą się biedactwa musiały regenerować i znowu wszystko się przesunie w kwitnieniu.
Ewka36jj, torty robię od kilku lat. Głównie dla rodziny i znajomych. Masę też robię sama stąd zawsze stres czy to wyjdzie jak należy
Serduszka zakwitły. Zdążyły rozwinąć po dwa - trzy kwiaty i dwa dni temu padły od mrozu
Ewarost, migdałek przeprosił się i jednak zakwitł. Chociaż były gałązki, które już nie rozwinęły kilku kwiatów.



Ewelina
Annes77, po ostatnich przymrozkach magnolia wygląda jakby ją ktoś rundupem podlał, a tak się cieszyłam, że wcześniejsze chłody wyrządziły tylko powierzchowne szkody. Kto to widział taki mróz w maju..
Kasia, dziękuję
Tulap, jak już pisałam wyżej - migdałek ostatecznie pokazał styl i klasę. Mimo kilku biedniejszych gałązek wyglądał zjawiskowo..
Dorotka, zastanawiam się, czy w ogóle wykopywać te stare tulipany.. a może one już w większości zaginęły, albo "poszły w ziemię" i po prostu w ich miejsce dosadzę nowe. Tylko koniecznie muszę zdjęcia porobić żeby nie zgubić tych pustych miejsc.



Tolinka, mimo paskudnej pogody większość różanych pannic już wytworzyła pierwsze pączki. Najbardziej jestem w szoku tempem wzrostu Kurfurstin Sophie i Chandos Beauty. Praktycznie podwoiły swoją szerokość. Oby tylko nie padało tak często, bo zaczną się mnożyć wszelakie grzyby i będzie ciężko. Póki co walczę z mszycą. Nawet jej nie ruszyły mrozy..
Evii91, słoneczko nam dawkuje przyjemności. Dzisiaj znowu pada, a przecież wczoraj było tak ciepło, że można było w podkoszulku biegać.. Pokręcona ta pogoda.
Beatka, bardzo się cieszę, że się odezwałaś..jaki wstyd... Ja też wiecznie nie mam na nic czasu. Jak nie obowiązki domowe to znowu jakieś choróbska albo chwila pogody, którą od razu trzeba wykorzystać w ogrodzie.
Twoje-moje iryski tak pięknie przyrastają i za każdym razem wszystkim mówię, że podarowane z wielkim serduchem
Agnieszka, torcik robiłam tymi ręcami, a Maszę robiłam raz i wyłam jak bóbr, bo córka sobie zażyczyła, a mi nijak nie chciało to wychodzić jak należy.. Trzymam kciuki za twoją. Koniecznie pochwal się efektem..



Wanda, tegorocznym kwitnieniem tulipanów jestem tak rozczarowana, że nawet pisać nie mam ochoty. Myślałam, że dosadzę trochę jesienią i ładnie się zrobi spójna rabata, a tu znowu dziury z liśćmi i kilka nowych nasadzeń pomiędzy tymi dziurami
Bodziszka nie opryskałam, ale w tym roku jakoś wszystko jest na dziko.. nawet róż niczym nie opryskałam.. ogród w pełni bio
Gosia, u mnie w niektórych miejscach nawet cebul przybyszowych nie ma. Tylko puste placki, albo zgniłe placki.. Brrr. Będę w tym roku szalała w biedronie. Wykupię połowę ich zapasów i wreszcie doczekam się tulipanowego pola
Elwi, torcik komunijny wyszedł całkiem udanie.. specjalnie robię wam smaki i zdjęcie zostawiam na sam koniec.. Dobrze, że w dzień Komunii pogoda dopisała. Perspektywa stania przed kościołem w deszczu raczej nie napawała optymizmem..



Dominika, ciekawa jestem jak ci się będą trzymały białe sasanki. U mnie poległy. Każdego roku próbowałam dosadzać, aż przyszedł taki moment, że powiedziałam sobie dosyć. Nie chcą u mnie rosnąć to nie. Fioletki są za to bezproblemowe i z roku na rok coraz większe..
Jola, do robienia tortów przymusiły mnie niejako dzieciaki.. początki były czasem śmieszne, a niekiedy pojawiały się łzy bezradności, szczególnie jak mi zależało na perfekcyjnym wyglądzie a wychodziła kaszana.. w końcu zaczęłam "lapać" o co w tym chodzi i teraz już sobie w miarę radzę..
Sasanki nie mają żadnej specjalistycznej diety. Poza tym, ze nigdy nie wycinam liści. Męczę się z nimi aż do kolejnej wiosny i dopiero wtedy dokonuję postrzyżyn.
Martuś, sasanki kapryszą.. ale tylko te białe. Fioletowe nie dość, że ładnie przyrastają to jeszcze sieją się na potęgę. W tym roku przesadzałam kilka samosiejek w nowe miejsca. Chyba im służy bezobsługowe traktowanie.



Sylwia, przyznam, że ja już nawet nie mam siły na komentowanie tegorocznej pogody.. Przykładowo dzisiaj od samego ranka padało jak szalone. Zanim skończyłam przygotowywać zdjęcia i pisać (do obecnego momentu) zdążyło wyjść słońce, a temperatura momentalnie podskoczyła na 16 stopni.. Jak nic zaraz będziemy mieć plagę wszelkich świństw grzybowych..
Witch/Aga, najbliżsi nie pozwalają zapomnieć o żadnej okazji gdzie można by zaserwować torcik, dodatkowo pocztą pantoflową dowiadują się znajomi i raz na jakiś czas faktycznie znikam w kuchni przy piekarniku
Wiosna jaka jest każdy widzi, a i początek czerwca ma być raczej chłodny.. przyjdzie nam chyba cieszyć się tymi kilkoma wyłowionymi spomiędzy deszczu dniami..
Zuza, ty mi nawet nie pisz, że u ciebie białe rosną i to tak bezproblemowo.. ale co się dziwić. Czytałam, ze u ciebie sieje się ciemiernik, a ja mojego proszę i zachęcam do rozmnażania, a tu nic







torcik..



