Działka z dębami...czy coś urośnie? - agape cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
k-c
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2284
Od: 3 wrz 2007, o 15:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

jeśli masz balkon - to możesz powsadzać w doniczki i w dzień na balkon a w nocy gdy będą miały być przymrozki do domu - wtedy zachartujesz sadzonki i szybciej będą owocować - a kilka sadzonek możesz posadzić na początku maja - jeśli będzie ciepły - tak na próbę - może im i Tobie się poszczęści-mrozów późnych nie będzie i będą szybciej owocować :)
pozdrawiam, Karol
moje wątki
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Dziękuję!

Tak mam balkon, ale przy ruchliwej ulicy...Jednak zanim nie będzie owoców na krzakach- to chyba nie zaszkodzą im spaliny?

Będę pikowac do uciętych kartoników po mleku, czyli "doniczek" około 0,7 litra- chyba wystarczą? Mam też stelaż do wystawienia na balkon, taki z 5 półkami. Mogę go owinąc folią też.

Teraz rozumiem, skąd te rozważania o terminach- jak z późno się wysadzi, a mają okres np.7,5 tygodni do wejścia w fazę owocowania, a będzie wczesna jesień zimna- to mogą nie zdążyć dojrzeć, tak?

Mam pytanie- widziałam, że zawodowo zajmujesz się roślinami. Czy mógłbyś mi polecić jakąś dobrą książkę o fizjologii roślin, coś jak podrecznik - ale dla laika. Widziałam na allegro, ale kosztuje aż 70 parę złotych, a nie wiem - tak na odległość- czy to się przyda ogrodnikowi, tak- żeby zrozumieć podstawy tego co się dzieje w roślinach...

z góry dziękuję,
aga
Awatar użytkownika
k-c
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2284
Od: 3 wrz 2007, o 15:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Agnieszko - ten stelaż to dobry pomysł może robić za foliak :) i osłoni trochę przed spalinami - choć najważniejsze jest by spalin nie było w porze kwitnienia, zawiązywania owoców i rośnięcia

- tak jeśli nie zdążą w opdpowiednim czasie zaowocować to przyjdą mrozy i zważą rośliny i już nic z nich nie będzie - dlatego rośliny ciepłolubne powinny być do naszych warunków wybierane te które są odmianami wczesnymi i półwczesnymi - późne mogą nie zdążyć zaowocować w warunkach polowych

- obecnie nie mam żadnej książki takiej godnej do polecenia bo tez nie wiem pod jakim kątem by Cię interesowała wiedza w niej zawarta ale jeśli mogę coś polecić to książki ale polskich autorów - a nie tłumaczone na polski

a to ze względu na to że polscy autorzy znają dobrze warunki polskiego klimatu - a np hiszpan który nie był nigdy u nas nie doradzi odpowiednio polakowi ciekawego i dobrego doboru roślin - bo rośliny które tam będą bardzo wytrzymałe u nas mogą niekoniecznie wytrzymywać nawet łagodne zimy - już wielokrotnie to zaobserwowałem w różnych zagranicznych książkach
pozdrawiam, Karol
moje wątki
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Karolu- sprawdziłam na allegro, - rzeczywiscie są ksiażki także polskich autorów! I o wiele tańsze, niż ta którą widziałam w empiku! Tak zrobię!


A teraz zamordujcie mnie, to jest nałóg, nałóg jak nic!

Dokupiłam jeszcze....pomidory...
fotki należą autorsko do Syzyfa z alleg.

słony black krim
Obrazek

oraz jedna ze wspaniałych, tradycyjnych odmian, bez genu twardości, bardzo słodka, malinowa (podobno, nie mogę się doczekać...)

black brandywine
Obrazek

Agnieszko z Rivendell- jeśli to czytasz, to u Ciebie w Rivendell ona by pieknie i majestatycznie prezentowała, w koncu Brandywina płynie w Twojej okolicy... ;)
Jak się uda to Tobie zadedykuję tego Pomidora! :D

A do końca miesiąca będę jeść domową fasolke po bretońsku, bo zupełnie juzżmam puste konto....Ceny są...Ale za to takie piękne te pomidory!!!!
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5075
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Agnieszko. Widzę, zaszalałaś na całego z pomidorami. Ja sadzę co roku /tzn. od trzech lat/ pomidory, kupuję gotowe sadzonki, wysadzam 15 lub 16 maja. Mam zawsze bardzo wcześnie pierwsze własne pomidory, gdyż kupuję przeważnie 3 odmiany i do końca roku wystarcza mi pomidorów. Pod koniec września jak przestają dojrzewać na działce zrywam zielone, zabieram do domu, układam w kartonie albo skrzynce, przykrywam gazetami i tak powoli dojrzewają. Ostatnie pomidory działkowe jedliśmy jeszcze w grudniu ub.roku. Fakt, że nie mają już tego smaku co zerwane z krzaka, ale jeszcze są lub do zupki można dodać. Mogę Ci jeszcze podpowiedzieć, obserwując niektórych działkowców, którzy bardzo się spieszą z nasadzeniami, że wysadzają pomidory po 1 maja, ale albo zakładają na każdy krzaczek woreczek uszyty z włókniny, albo zakładają butelki 5 litrowe po wodzie mineralnej, zostawiając tylko otwarty dzióbek butelki, a odcinają dno. Jest to taka miniszklarenka. Przy niedużych przymrozkach może wystarczyć. Ja się nie spieszę i sadzę zawsze po zimnej Zośce. Ogórki można posiać około 7-8 maja, gdyż w razie przymrozków one będą jeszcze w ziemi. Podobnie jest z fasolką szparagową, którą można sadzić juz od pierwszych dni maja, ale niedużo. Później co dwa tygodnie dosadzać następną porcję, aby mieć ciągłość zbiorów.
Już się przekonałam, nie ma co się spieszyć z siewami. Najkorzystniejsze jest dotrzymywać właściwych terminów agrotechnicznych. W zimnej ziemi nic nie będzie właściwie rosło.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Ado- Krysiu- miło Cię gościć w moich roboczych "progach".!

Dziękuję za rady.Są bardzo cenne. Nawet mam już takie dwie butle uzbierane w domu na dziłce- widać intuicja mi podpowiadała, że znajdzie się dla nich użycie...

Właśnie tak, jak piszesz- chciałabym aby warzywa jednego gatunku mogły dawać plon po sobie przez jakiś czas. Tak właśnie je dosadzać, aby dojrzewały stopniowo. To wyższa szkoła jazdy- ale byłoby wspaniale jakoś to wszystko zdołac ogarnać, zrozumieć, opanować... :lol: I zrealizować.

Na razie tylko "w forum" jestem taka "zorganizowana- pomysłami", jedna rzecz- to wiedzieć "jak" a druga to się za to zabrać...A do tego przecież ...praca zawodowa. Aby zrobić wszystko jak chcę powinnam wziać dwa lata urlopu!
:wink:

Ja też jeszcze niczego nie wysiewam. Może w przyszłym roku zacznę się ścigać z naturą...Ale niebawem zacznę siać pomidory te o 85-90 dniach do owocowania, bo inaczej nic z nich nie będzie...Nakupiłam jak wariatka, a teraz dopiero patrzę co to za odmiany...

Fajnie, że jest nadzieja, że mogą dojrzewać w domu. Pewnie,że lepiej mieć podwiędłe w grudniu, ale swoje!!!

Przejrzałam właśnie 3 wielkie watki z cyklu Wszysko o pomidorach, skopiowałam do worda rady, i zaczynam rozumieć co ja wzięłam na siebie. Aż się boję.

A zaczęło się od ...koralika...
Awatar użytkownika
rivendel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2030
Od: 28 sie 2008, o 22:29
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Aguniu...kochanie, dziękuję za pomidorową dedykę.
Ja też chce takie pomidorki, powiem Tobie, że z planów trawnikowo-thujowych...nici.
Warzywniaczek/mały/być musi.I koniec.
Zioła, seler/ten zapach :D / pomidory, ogórki...

Pełnia szczęścia :D
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Awatar użytkownika
kubanki
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1981
Od: 28 sie 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Post »

agape pisze:Krążki torfowe- wglądają jak kapsel, podlewa się wtedy podnoszą się na kształt walca- w to wkłada się 2-3 nasionka, wyrywa najsłabsze, a potem ten torf poprzerastany bryłą korzeniową od razu wysadza się do gruntu. W obi cena była 18 zł za 20 sztuk, widziałam też na allegro.
Wiesz, tak czytam u Ciebie o planach co do tych torfowych doniczek, a przed chwilą byłam u Tadeusza. On pisze, że wysadzanie w nich roślin do gruntu średnio się sprawdza, bo muszą mieś stale sporą wilgoć, żeby korzenie dały radę przez nie się przebić. Pisze to ze swojego doświadczenia, więc pewnie warto to wziąć pod uwagę. Czyli albo dużo podlewać, albo wyjąc z doniczek torfowych :) Ja też je w zeszłym roku miałam do pomidorów i lawendy, ale rośliny wysadziłam z nich do ziemi. Część doniczek mi zostało, a część wylądowała na kompoście.
Ania
Mój ogród cz. 1, cz. 2
Awatar użytkownika
kubanki
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1981
Od: 28 sie 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Post »

Ago, ja tu się wymądrzam, a parę stron dalej wypowiedź samego mistrza :oops: Przepraszam, ale od razu chciałam się odnieść.
Słuchaj, jak Ci się uda ta pomidorowa rozsada, to może ja od Ciebie coś odkupię, zamiast na rynku? Nie żartuję. Ty sama nie wysadzisz przecież wszystkiego, a mi w tym roku nie chce się siać pomidorów, bo w zeszłym zaszalałam i miałam marne efekty, a teraz skupię się na kwiatkach. Jednak chętnie gotowe rozsady bym wsadziła, bo kawałek ziemi pod pomidory gotowy. Pomyśl o tym, za nasionka by Ci się zwróciło. Lub druga opcja, jak mi wyjdą sadzonki kwiatów - wymiana :) W Toruniu bywam w końcu prawie codziennie...
Ania
Mój ogród cz. 1, cz. 2
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Witajcie!,
Agnieszko- jestem bardzo ciekawa Twojego ogrodu, na opewno będzie nie do poznania! Przypomina mi się zeszły sezon, jak miałyśmy ogrody "w całości zielone"...a w tym roku będzie tak kolorowo!!!!
Aniu- dzięki za poradę. Ja ostatecznie nie mam krążków torfowych, tylko doniczki te papierowe, ale w nich będzie ziemia.
Co do rozsady, z checią bym się podzieliła, ale mam tylko kilka obaw: nie wiem czy mi wyjdzie, nie wiem jak u mnie z miejscem na rozsadę dodatkową, bo kombinuję z tym stelażem, aby choćby już na moje potrzeby się pomieściło (mam tylko okno i okno balkonowe na to), więc jak zostanie mi miejsce, to wysiałabym dla Ciebie kilka dodatkowych doniczek - ale to się okaże niestety dopiero w pełni, jak policzę, bo mam też inne nasiona. W ogóle mam ponad 120 paczek w sumie warzyw, kwiatów i ziół...To jakieś szaleństwo jest...! :oops: :shock: :? :lol: :roll:
Niedawno policzyłam, jak mi się wysypały z pudełka...
Tak po dwa po 5 kupowałam, za każdą wizytą w sklepach, okazajach, marketach.... aż się nazbierało...JUż widzę że na 300m to chyba po jednej roślinie, po jednej roślnie- warzywie będę sadzić, bp. jedna dynia, jedna cukinia...Pewnie, ze lepiej byłoby kupic, ale fajnie jest też mieć tę odmianę, którą się chciało zobaczyć na własne oczy....

Aniu - na pewno już teraz jednak mogę się podzielić niektórymi nasionkami- ale nie wiem czy Ciebie to interesuje, bo słyszałam, że właśnie rozsady nie chcesz robić?
Moim zdaniem- jak się ją wysieje w marcu, gdy już w Toruniu będzie więcej światła, słońca, w tej naszej chmurnej wciąż "dolinie"- to rozsada będzie lepsza, bardziej krępa....Może jednak spróbujesz? Killka doniczek po 2-3 nasionka?Hmmm...?

Obiecałam już innym nasionka także, więc muszę policzyć, w których torebkach jest ile, a jeszcze ich nie otwierałam...a z gramów nie umiem sobie wyobrazić czy są duże czy malutkie...
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5116
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

A rosnąc obok siebie nie skrzyżują się, np. dynia z cukinią itp?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Ty sie mnie pytasz Krzysiu, o takie rzeczy? Ja nie wiem... Ale nie muszę sadzić dosłownie "w jednej ławce"....
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Agnieszko, ja kupiłam pomidorka black russia. Było to tylko wprawdzie 5 nasionek, ale wszystkie pięknie wykiełkowały. jak będą smaczne mogę Ci w przyszłym roku podesłać nasionka, bo widzę, że takich jeszcze nie masz :D
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
kubanki
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1981
Od: 28 sie 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Post »

Agnieszko, z nasionkami to Ty sprawdzisz co Ci zostało, a ja zobaczę ile z moich będę miała doniczek w domu i wtedy się dogadamy, dobrze? Ja mam sporo kwiatów (chyba ze 40 torebek :oops: ) i 4 opakowania różnych dyń. Dynie mam ubiegłoroczne, więc nie wiem czy wyjdą. Poza tym z nimi mały kłopot, bo w domu tylko 4 tygodnie siedzą i od razu w docelowej doniczce, nie trzeba pikować. No potem do gruntu, ale to tylko raz, a nie jak z pomidorami. Ponad 100 torebek nasion, to faktycznie zaszalałaś na całego. Wysiałaś już coś?
Ania
Mój ogród cz. 1, cz. 2
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Witajcie!
Mag- dziękuję!!! Oby Ci pięknie rosły! Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie, któreś z moich nasionek, nadadzą się na wymianę!!!
Aniu! - jeszcze nic nie wysiałam...Spoko- masz u mnie nasionka, jak już wszystko policzę- ile mam jakich to napiszę i się spotkamy w Toruniu, to Ci dam. Obiecałam już Izie wyślę, że i tak będę pstrykać foty opakowań, to i Tobie zrobię taki "pakiet", abyś wiedziała co jest co...Ale to na początku marca, chyba nie będzie za późno na siew?

Dynie na pewno Ci urosną, słyszałam, ze ktoś wysiewał dynie 10 letnie nasiona, znalezione w starym domu...

Najgorsze jest to, ze źle wpłaciłam pieniążki za pomidory, za dużo jednemu sprzedawcy,a drugiemu...wcale. Teraz mam nadpłatę, no ale przecież nie bedzie mi odsyłał tych paru groszy, więc...dobrałam jeszcze jakąś odmianę...a moze wysępiłam dwie, ale mniej nasion...Czekam na answer...
A temu drugiemu wpłaciłam, z bólem serca...choć to tylko parę złotych. Oj, skleroza nie boli...ale kosztuje...
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”