Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
-
- 500p
- Posty: 604
- Od: 20 sty 2009, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i nie tylko 6a/6b
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
A nie ma koło Ciebie siedliska na sprzedaż ? Myślę o wyniesieniu się z Warszawy.
A wtedy opiekę dla zwierzątek byś miała.
A wtedy opiekę dla zwierzątek byś miała.
Pozdrawiam , Joanna
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Małgosiu, ten traktorek własciwie spadł mi z nieba, można też uznać, że jest dowodem na to, że rzeczywistość mozna generować i Dzięki temu marzenia sie spełniają. Do tego potrzebna jest tzw. wizualizacja, ja wizualizowałam jak to mam traktorek i wykoszony teren, no i zadziałało, jak widać na załączonych obrazkach
Joasiu, a i owszem widziałam ze dwa, trzy domy do sprzedania... Serio pytasz, czy to tak tylko żartem?

Joasiu, a i owszem widziałam ze dwa, trzy domy do sprzedania... Serio pytasz, czy to tak tylko żartem?
Bea
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Joasiu, na pogórzu chałup jest od groma na sprzedaż, więc...zapraszamySyringa pisze:Małgosiu, ten traktorek własciwie spadł mi z nieba, można też uznać, że jest dowodem na to, że rzeczywistość mozna generować i Dzięki temu marzenia sie spełniają. Do tego potrzebna jest tzw. wizualizacja, ja wizualizowałam jak to mam traktorek i wykoszony teren, no i zadziałało, jak widać na załączonych obrazkach![]()
Joasiu, a i owszem widziałam ze dwa, trzy domy do sprzedania... Serio pytasz, czy to tak tylko żartem?

Bea, kurczę, tak Ci dobrze idzie wizualizacja, mogę Ci zlecić wywizualizowanie dla mnie takiej fajnej wanny na żeliwnych łapach i kafelków w cegiełki do łazienki?

-
- 500p
- Posty: 604
- Od: 20 sty 2009, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i nie tylko 6a/6b
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Wiesz chyba serio bo coś muszę zrobić ze sobą.
Pozdrawiam , Joanna
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Pat, ale to najlepiej działa, gdy jest marzone w pierwszej osobie
Poza tym, wiesz, troche ryzykowne, bo jak Ci wygeneruję nie takie, jak trzeba, to mnie będziesz z łopatą potem ganiać po tym naszym pogórzu...
Jo, jak sobie życzysz, to Ci na pw wyślę to, co wiem... ?
Okolice są tu piękne, urozmaicony teren, widoki, bujna przyroda... Ogrodniczo- i dobrze i źle zarazem, ziemia jest żyzna, ale oczywiście ciężka, gliniasto-kamienista, dośc kwaśna. No i dośc chlodny klimat, pogórze jest rozległe, więc ten klimat też różny, np. u Pat jest cieplej niż u mnie, zwłaszcza, że ja siedzę na górce, gdzie wieje, dalej na południe oczywiście coraz bardziej górsko...
A jeszcze co do generowania rzeczywistości, niektórzy twierdzą, że to jest tak:
https://lh4.googleusercontent.com/-S0YL ... rman_o.jpg
A inni, że tak:
https://lh5.googleusercontent.com/-3NpH ... o/445c.jpg
A ja wiem, swoje, sprawdziłam na sobie, wiem, że jednak działa, tylko, że to nie jest działanie "z automatu", wymaga wysiłku ducha i trochę czasu

Jo, jak sobie życzysz, to Ci na pw wyślę to, co wiem... ?
Okolice są tu piękne, urozmaicony teren, widoki, bujna przyroda... Ogrodniczo- i dobrze i źle zarazem, ziemia jest żyzna, ale oczywiście ciężka, gliniasto-kamienista, dośc kwaśna. No i dośc chlodny klimat, pogórze jest rozległe, więc ten klimat też różny, np. u Pat jest cieplej niż u mnie, zwłaszcza, że ja siedzę na górce, gdzie wieje, dalej na południe oczywiście coraz bardziej górsko...
A jeszcze co do generowania rzeczywistości, niektórzy twierdzą, że to jest tak:
https://lh4.googleusercontent.com/-S0YL ... rman_o.jpg
A inni, że tak:
https://lh5.googleusercontent.com/-3NpH ... o/445c.jpg
A ja wiem, swoje, sprawdziłam na sobie, wiem, że jednak działa, tylko, że to nie jest działanie "z automatu", wymaga wysiłku ducha i trochę czasu

Bea
-
- 500p
- Posty: 604
- Od: 20 sty 2009, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i nie tylko 6a/6b
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Dziewczyny - u mnie sytuacja jest taka ,że nie może to być coś do
wielkiego remontu bo ja jestem sama. A z drugiej strony nie jestem milionerką ( niestety).
Czyli sprawa trudna .
wielkiego remontu bo ja jestem sama. A z drugiej strony nie jestem milionerką ( niestety).
Czyli sprawa trudna .
Pozdrawiam , Joanna
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Asiu, jeśli jesteś zdecydowana, to pomożemyJo37 pisze:Dziewczyny - u mnie sytuacja jest taka ,że nie może to być coś do
wielkiego remontu bo ja jestem sama. A z drugiej strony nie jestem milionerką ( niestety).
Czyli sprawa trudna .


Bea, widok nr dwa bedę sobie wizualizować, bo choć kurdupelek jestem, to jednak paszczy dobermana, mam nadzieję, nie mam, więc same szczudła nie załatwią sprawy

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7177
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Syringo, spędziłam u Ciebie wieczór. Spacerowałam po szlakach, na których nigdy dotąd nie dotarłam. Bajeczne wprost klimaty pokazujesz, jestem pod ogromnym wrażeniem. Twoja miłość do psów, a zwłaszcza tych, których nie chciał nikt pokochać...
Łezka się zakręciła...Dziękuję
A ogród i dom masz przecudne. 



Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Nie wiem, czy trudna, może tylko tak sie wydaje. A nawet jeśli trudna, to przecież nie niewykonalnaJo37 pisze:Dziewczyny - u mnie sytuacja jest taka ,że nie może to być coś do
wielkiego remontu bo ja jestem sama. A z drugiej strony nie jestem milionerką ( niestety).
Czyli sprawa trudna .

PEPSI, dzięki



Bea
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Wczoraj przyszły kanadyjskie róże
Pamiętacie może mój sen o tym, że zamiast róż Svejdy wykluły mi się trzy ciemnoróżowe smoki..?
Hm, zaglądałam do pudełka i z nadzieją i z obawą, ale są tylko róże
Czyli tak: basenu nie będzie, ale będą wreszcie róże, które NIE BĘDĄ WYMARZAĆ PRAWIE CO ROKU
M A M N A D Z I E J Ę !! 


Hm, zaglądałam do pudełka i z nadzieją i z obawą, ale są tylko róże



Bea
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Pisz, jakie zamówiłaś! A jak chcesz to Ci Lykkefund mogę naciąć, ona podobno też terminatorka, w pierwszym roku u mnie, gdy była mała a zima była normalna nie przemarzła ani odrobinkę... 

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Yyy... Bałam sie pisać, jakie zamówiłam, bo pomyślałam, że pomyślicie
że mi coś "nie tego" w głowie
Kupiłam 6 szt. Alexandra McKenzie
Rozważałam różne kombinacje, inne tez mi sie podobają, ale podobno McKenzie jest najodporniejszy z najodporniejszych, ponadto rośnie duży, kwitnie cały sezon i na choroby i szkodniki też odporny ma być... Zasięgnęłam języka u różomaniaków z FO i utwierdziłam sie w pomyśle. No i jest ciemnoróżowy , będzie przypominał smoki z mojego snu
Plan jest prosty (i w swej prostocie genialny, oczywiście
) trzy sztuki będą na rabacie przy wjeździe, tam, gdzie onegdaj była "rabatka pt.: różowe róże", ale zestarzała się i oczywiście podmarzała co roku, a to mnie wkurzało solidnie
Będą z czasem "robić za" jeden duży krzak albo po prostu jednolite nasadzenie typu parkowego. Na mojej rozległej powierzchni takie duże plamy dobrze sie sprawdzają, bo dają się w ogóle zauważyć
Tu geniusz sie kończy, bo jeszcze nie wiem do końca, gdzie będa pozostałe 3 szt., nawet zaczyna sie kompletna durnota
bo to róże z gołym korzeniem
Cóż, albo jeszcze dziś podejmę decyzję i wykonam albo posadzę do donic i na spokojnie pomyślę.
Wiem, że 6 szt. jednakowych to niby dużo, ale u mnie to nie jest dużo








Tu geniusz sie kończy, bo jeszcze nie wiem do końca, gdzie będa pozostałe 3 szt., nawet zaczyna sie kompletna durnota


Wiem, że 6 szt. jednakowych to niby dużo, ale u mnie to nie jest dużo

Bea
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Beatko - jeśli dobrze kojarzę, to Marginetka kupiła/kupuje aż 11 Aleksandrów! No, no, muszę się chyba poprzyglądać tej róży 

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
O, to koniecznie muszę do niej zajrzeć, bo to chyba znaczy, że ma duży ogród, ciekawi mnie jakie ma pomysły na te róże...
Sobota nam upłynęła pod znakiem traktorka
ja sie tylko przejechałam, natomiast Małż jako profesjonalny traktorzysta
kosił i kosił... Wykosił szeroki pas wzdłuż zachodnich granic, gdzie będę sadzić drzewka i krzewy w formie nieregularnego "żywopłotu" oraz dróżki prowadzące do niego, a także pas na jeden wewnętrzny żywopłot. Poza tym dokończył koszenie sekcji północno-wschodniej
Wykonał kawał roboty
I Małż i traktorek spisali się świetnie
A ja wczoraj przechadzałam się tam, gdzie skoszone i napawałam się tym słodkim widokiem 

Sobota nam upłynęła pod znakiem traktorka






Bea
- trillum30a
- 200p
- Posty: 404
- Od: 6 lut 2012, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Ale jaki będzie efekt jak wszystkie 6 zakwitnie 

Pozdrawiam-Iwona