
Najnowszy żółto- bordowy falek jednak nie zrzuca kwiatów, choć tak śmiesznie zwisają w dół- ale widać tak po prostu wyrosły. A myślałam, że klapnął bo zmarzł... ;)
W sobotę otworzył trzeciego kwiatka


Ogólnie jest dobrze, wszystkie moje pędy mają już pąki (albo zaczątki) i, jak na razie, pąki trzymają się zdrowo- a znowu mamy za sobą 2 ciemne, ponure tygodnie, dopiero wczoraj błysnęło przez chwilę słonko. Niestety, pędy rosną wolno; myślałam, że pootwierają mi się na święta, a tu minie pewnie jeszcze dobry miesiąc zanim to nastąpi...
Kasiu, witaj u mnie, miło mi, ze zechciałaś przejrzeć wszystko od początku




Tylko tym razem ma bonus w postaci dodatkowego odbicia z kilkoma pąkami na starym pędzie

Aaa, przecież ja znów mam nowy nabytek..!


Swoją drogą, to moje maleńkie akwarium o wym. 15x32cm okazuje się być dużo bardziej pojemne niż się spodziewałam- wciąż są jakieś "luzy"... ;)