My na szczęście śniegu jeszcze w tym roku nie widzieliśmy, dzisiaj nawet było cakiem znośnie i obeszło się w ogóle bez przymrozków. Ale już zaczyna być jednak nieprzyjemnie. Lada chwila będzie mróz.
Mój ogród przy lesie cz.6
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko, to chyba jednak wiosenne krokusy, bo u mnie też niektóre powychodziły, nie mówiąc już o szafirkach, mających całkiem spory szczypiorek. Ale nic im się nie stanie. Obserwowałam to u siebie w zeszłym roku i też wszystko było potem w porządku Na wiosnę zakwitły normalnie.
My na szczęście śniegu jeszcze w tym roku nie widzieliśmy, dzisiaj nawet było cakiem znośnie i obeszło się w ogóle bez przymrozków. Ale już zaczyna być jednak nieprzyjemnie. Lada chwila będzie mróz.
My na szczęście śniegu jeszcze w tym roku nie widzieliśmy, dzisiaj nawet było cakiem znośnie i obeszło się w ogóle bez przymrozków. Ale już zaczyna być jednak nieprzyjemnie. Lada chwila będzie mróz.
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Trudno to nazwać śniegiem , pyłek tylko ale wczoraj wieczorem i dzisiaj rano lekko zabieliło się. Zima bliziutko
Moje krokusy wiosenne już kilka lat tak się zachowują. Susza w drugiej połowie lata i wysoka temperatura pobudza do rośnięcie.
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko, widzę, że za wszelką cenę szukasz plusów dławisza!
No tym zdjęciem dajesz do myślenia...Ale daj już spokój tym aktualnym zdjęciom, pożądamy żywszych kolorów! Sięgnij łaskawie do archiwum 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko i u mnie dziś pierwszy ponury pochmurny dzień. Do tej pory było pięknie i słonecznie.....dziś leciutka mżawka.....żeby chociaż porządnie popadało a to siąpi tylko, ani dla ogródka żadna korzyść , ani przyjemność oglądania
Prześlicznie wyglądają koraliki z pierwszej fotki.....i astry gawędka mają takie cudne puchate nasienniki
Właśnie zastanawiałam się co to za niebieściutkie kropeczki na glebie, ale już doczytałam....jedzonko dla nornic
.
Pozdrawiam Cię serdecznie w ten pochmurny niedzielny wieczór
Prześlicznie wyglądają koraliki z pierwszej fotki.....i astry gawędka mają takie cudne puchate nasienniki
Właśnie zastanawiałam się co to za niebieściutkie kropeczki na glebie, ale już doczytałam....jedzonko dla nornic
Pozdrawiam Cię serdecznie w ten pochmurny niedzielny wieczór
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Mariolu W tym roku rośliny cebulkowe są i tak bardziej zdyscyplinowane, niż ubiegłej jesieni, kiedy to nawet tulipany i narcyzy wychylały noski.
Nie ucierpiały jednak z tego powodu i wiosną normalnie zakwitły.
Aguniu witaj.
Niby mądre książki radzą sadzenie narcyzów przy końcu sierpnia, ale myślę, że jeśli teraz posadzisz i czymś przewiewnym okryjesz, to zdążą się ukorzenić i wiosną pięknie zakwitną.
W Twoim cudnym ogrodzie nie może być inaczej.
Wczorajszy ranek był bardzo mroźny, ale dobrze, że jeszcze śniegu nie napadało i zdążyliśmy liście zgrabić.
Irenko cieszę się, że mnie odwiedziłaś.
U mnie podobnie ogród już bez liści, trzymają się tylko na różach i jakieś resztki na krzewach.
Swoich krokusów zapomniałam przykryć, są tylko wyściółkowane korą, ale może przed większymi mrozami śniegu napada, więc będą miały pierzynkę.
Aneczko witaj.
Z pewnością roślinki cebulowe, które niecierpliwie powychodziły z ziemi ładnie przezimują.
Pamiętam ubiegłej jesieni tak samo było, w Twoim ogrodzie także, więc się nie martwmy, myślę, że pąki kwiatowe mają głęboko ukryte .
Wandziu na mojej działce już dwa razy były mrozy po 8*.
O tej porze, to już niby normalnie, ale ten październikowy pojawił się za wcześnie.
Zmarzły mi wtedy w pełni kwitnące chryzantemy i astry.
Szafirki tak mają, że jesienią wyrastają listki, więc to u nich normalne, tylko zapomniałam jak ten gatunek szafirka się nazywa.
Moje także wyrosły..
Tadziu u nas śnieg na polach utrzymywał się dzisiaj do południa, zginął tylko na trawie, ale już niech w końcu coś popada, gdyż susza okropna, liście na różanecznikach wczoraj rano były pozwijane, trzeba było podlewać.
Dobrze, że pocieszasz z krokusami, więc wiosną będziemy je podziwiać kwitnące w naszych ogrodach.
Martusiu na archiwum przyjdzie czas,
a tym czasem, podziwiaj proszę moje grzybki w ogrodzie .
W tym roku, to nawet wszelkie psiaki cieszą, gdyż innych w okolicznym lesie ze świecą można było szukać.
Agniesiu witaj.
Jak wiesz pogoda dla prac w ogrodzie w naszym regionie sprzyjająca była tylko w piątek, ale dzień bardzo krótki i nie wiele można zrobić.
Wczoraj już nie było tak przyjemnie niestety.
Nornice u mnie szaleją, na liliowej rabacie same dziury od nornic.
Jak zawsze prawie wszystkie lilie wyjedzą, wiosną trzeba nowe sadzić.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Nie ucierpiały jednak z tego powodu i wiosną normalnie zakwitły.
Aguniu witaj.
Niby mądre książki radzą sadzenie narcyzów przy końcu sierpnia, ale myślę, że jeśli teraz posadzisz i czymś przewiewnym okryjesz, to zdążą się ukorzenić i wiosną pięknie zakwitną.
W Twoim cudnym ogrodzie nie może być inaczej.
Wczorajszy ranek był bardzo mroźny, ale dobrze, że jeszcze śniegu nie napadało i zdążyliśmy liście zgrabić.
Irenko cieszę się, że mnie odwiedziłaś.
U mnie podobnie ogród już bez liści, trzymają się tylko na różach i jakieś resztki na krzewach.
Swoich krokusów zapomniałam przykryć, są tylko wyściółkowane korą, ale może przed większymi mrozami śniegu napada, więc będą miały pierzynkę.
Aneczko witaj.
Z pewnością roślinki cebulowe, które niecierpliwie powychodziły z ziemi ładnie przezimują.
Pamiętam ubiegłej jesieni tak samo było, w Twoim ogrodzie także, więc się nie martwmy, myślę, że pąki kwiatowe mają głęboko ukryte .
Wandziu na mojej działce już dwa razy były mrozy po 8*.
O tej porze, to już niby normalnie, ale ten październikowy pojawił się za wcześnie.
Zmarzły mi wtedy w pełni kwitnące chryzantemy i astry.
Szafirki tak mają, że jesienią wyrastają listki, więc to u nich normalne, tylko zapomniałam jak ten gatunek szafirka się nazywa.
Moje także wyrosły..
Tadziu u nas śnieg na polach utrzymywał się dzisiaj do południa, zginął tylko na trawie, ale już niech w końcu coś popada, gdyż susza okropna, liście na różanecznikach wczoraj rano były pozwijane, trzeba było podlewać.
Dobrze, że pocieszasz z krokusami, więc wiosną będziemy je podziwiać kwitnące w naszych ogrodach.
Martusiu na archiwum przyjdzie czas,
W tym roku, to nawet wszelkie psiaki cieszą, gdyż innych w okolicznym lesie ze świecą można było szukać.
Agniesiu witaj.
Jak wiesz pogoda dla prac w ogrodzie w naszym regionie sprzyjająca była tylko w piątek, ale dzień bardzo krótki i nie wiele można zrobić.
Wczoraj już nie było tak przyjemnie niestety.
Nornice u mnie szaleją, na liliowej rabacie same dziury od nornic.
Jak zawsze prawie wszystkie lilie wyjedzą, wiosną trzeba nowe sadzić.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
-
lawenda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1601
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Teresko właśnie sobie przypomniałam, że miałam kupić coś na nornice, nawet byłam w OBI po szpadel... ale o jedzonku zapomniałam. Ciągle mam takie zaległości że nawet gdyby zimy nie było, to i tak chyba wszystkiego bym nie zrobiłaTajka pisze:Nornice u mnie szaleją, na liliowej rabacie same dziury od nornic
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Witaj Tajeczko to już wiem to u mnie też krokusy pokazały nosy... 
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
dobrze ,że idzie zima . Masz piękną kolekcję roślin . Będzie co podziwiać
Zosia
Zosia
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Teresko czytam że roślinki na działce przygotowane do zimy moje prawie też ale ja mogę sobie pozwolić żeby okryć je w ostatniej chwili bo mam je na miejscu, chociaż na okrycie czekają tylko hortensje ogrodowe i piwonie drzewiaste te ostatnie chociaż już kilkuletnie to nie będę ryzykowała i przykryję. Obsypałam korą barbule , budlejkę i jeżówki a moje dwie świeżo nabyte róże dostały kopczyki z ziemi i teraz czekamy wiosny.
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Przepraszam, że się wtrącam w Waszą wymianę zdań
. Przeczytałam tą wypowiedz:
i mam wątpliwości, czy jeżówki też się okrywa na zimę. Jestem zupełny laik. Podpowiedzcie proszę.jola1 pisze: Obsypałam korą barbule , budlejkę i jeżówki...
Pozdrawiam Hala
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Uleczko na moje nornice nie ma sposobu, nawet jak uda się trochę wytruć, to za kilka dni nachodzą następne z okolicznych nieużytków.
Latem jest spokój z nimi, gdyż koty Mamy co noc kilka pod dom przynoszą, ale teraz, gdy zimno siedzą w domu, a nornice szaleją.
Uleczko krokusów normalnie nie przykrywam, ani innych cebulowych, ściółkuję tylko korą, ale takie wyrośnięte, to ubiegłej jesieni przykryłam gałązkami i może dzięki temu nie zmarzły, nawet tulipany.
Działka do zimy przygotowana, nawet iglaki M powiązał, gdyż zawsze to robił, gdy spadł śnieg.
Zostały mi tylko byliny do wycięcia na wiosnę.
Misiu byliny cebulowe poczuły ciepłą jesień i zaczęły za wcześnie wyrastać.
Jak będą mrozy bez śniegu, to może je czymś poprzerzucaj, a gdy śnieg spadnie, to nic im nie będzie .
Zosiu witaj w moim ogrodzie.
Cieszę się, że mnie odwiedziłaś.
Z braku aktualnych fotek będziemy sięgały do archiwalnych i przypominały sobie, jak było kolorowo w ogrodach.
Jola jesteś w tej lepszej sytuacji, że kiedy Ci się zamarzy i zdrówko pozwoli, biegniesz do ogrodu i zawsze coś w nim zrobisz.
Hortensje ogrodową także obsypałam korą i okręciłam włókniną, a piwonii drzewiastych nie mam, nad czym bardzo boleję.
Ciągle boję się posadzić, że zmarzną.
Myślę, że trzeba je okrywać już zawsze, więc dobrze zrobiłaś.
Ja jesienią posadziłam 5 róż, chociaż to nie żadne rarytasy.
Od razu okopczykowałam kompostem po posadzeniu, a w sobotę jeszcze obsypałam korą, gdyż róże jesienią sadzone często mi wymarzały.
Halinko wtrącaj się proszę jak najczęściej .
Dzięki takiej wymianie zdań wątek żyje, dziękuję.
Wydaje mi się, że Jola dobrze zrobiła okrywając jeżówki, moje nie okryte ubiegłej zimy wymarzły te zwyczajne różowe, a miały już kilka lat, zostały tylko białe, więc lepiej nie ryzykować.
Latem jest spokój z nimi, gdyż koty Mamy co noc kilka pod dom przynoszą, ale teraz, gdy zimno siedzą w domu, a nornice szaleją.
Uleczko krokusów normalnie nie przykrywam, ani innych cebulowych, ściółkuję tylko korą, ale takie wyrośnięte, to ubiegłej jesieni przykryłam gałązkami i może dzięki temu nie zmarzły, nawet tulipany.
Działka do zimy przygotowana, nawet iglaki M powiązał, gdyż zawsze to robił, gdy spadł śnieg.
Zostały mi tylko byliny do wycięcia na wiosnę.
Misiu byliny cebulowe poczuły ciepłą jesień i zaczęły za wcześnie wyrastać.
Jak będą mrozy bez śniegu, to może je czymś poprzerzucaj, a gdy śnieg spadnie, to nic im nie będzie .
Zosiu witaj w moim ogrodzie.
Cieszę się, że mnie odwiedziłaś.
Z braku aktualnych fotek będziemy sięgały do archiwalnych i przypominały sobie, jak było kolorowo w ogrodach.
Jola jesteś w tej lepszej sytuacji, że kiedy Ci się zamarzy i zdrówko pozwoli, biegniesz do ogrodu i zawsze coś w nim zrobisz.
Hortensje ogrodową także obsypałam korą i okręciłam włókniną, a piwonii drzewiastych nie mam, nad czym bardzo boleję.
Ciągle boję się posadzić, że zmarzną.
Myślę, że trzeba je okrywać już zawsze, więc dobrze zrobiłaś.
Ja jesienią posadziłam 5 róż, chociaż to nie żadne rarytasy.
Od razu okopczykowałam kompostem po posadzeniu, a w sobotę jeszcze obsypałam korą, gdyż róże jesienią sadzone często mi wymarzały.
Halinko wtrącaj się proszę jak najczęściej .
Dzięki takiej wymianie zdań wątek żyje, dziękuję.
Wydaje mi się, że Jola dobrze zrobiła okrywając jeżówki, moje nie okryte ubiegłej zimy wymarzły te zwyczajne różowe, a miały już kilka lat, zostały tylko białe, więc lepiej nie ryzykować.
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko, dziękuję za podpowiedź w sprawie posadzenia narcyzów... szkoda mi je wyrzucić, więc wsadzę je w ziemię, mimo spóźnienia... rozważam też donicę 
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Aguniu doniczkę z narcyzami zakopiesz do ziemi, czy po przemrożeniu będziesz pędziła w domu?
Jeśli w obawie przed nornicami, to one narcyzów nie jedzą, przynajmniej u mnie.
Ostatnie jesienne fotki z ogrodu.












Jeśli w obawie przed nornicami, to one narcyzów nie jedzą, przynajmniej u mnie.
Ostatnie jesienne fotki z ogrodu.












- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko rh zjawiskowe 
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
No fakt, taki duzy okaz rh- zabezpieczasz go jakos na zimę. Ja dopiero mam 1 rok swój okaz i u mnie liscie zwisły na dół, a u malutkiego innego okazu zupełnie zbrazowiały jakby miały opaść...
Juki stoją dumnie w szeregu... podwiązujesz ich liście, czy zostawiasz tak na zime, jak stoją???
Juki stoją dumnie w szeregu... podwiązujesz ich liście, czy zostawiasz tak na zime, jak stoją???



