Agnieszko, dzięki
Joluś, moje wczesne robali nie mają, a z tymi późniejszymi różnie bywa
A Rh- niestety- już powoli przekwitają
Ewuś, ja wcale nie jestem takim pracusiem, bo mam dwa kąciki wypoczynkowe, hamaczek i ogrodową ławeczkę - i od czasu do czasu z nich korzystam, no w przerwie między pracami ogrodowymi...
Aniu, żwirek już wysypany, fajnie to wygląda, tylko na razie mam zabawę, bo ciągle latam i go grabię, żeby ładnie było :P
Isiu, u mnie orliki same się sieją w różnych dziwnych miejscach, kształtach i kolorach...Tylko tego pełnego kiedyś kupiłam
Wiesiu, całuski
Adrianno, Twój ogród piękny, zadbany i dopieszczony, nie wiem, co Ty tam "krytycznie" wypatrzyłaś
Ja również się cieszę z naszego spotkania :P
Dorotko, coraz więcej kwitów i krzewów kwitnie - chyba lato się zbliża...
Gorzatko, jak świeci słoneczko, żwirek robi się taki śliczny, jaśniutki, a jak miło chrzęści pod nogami.
Dzisiaj pokażę fragment mojego ogródka zielnego:
