
Jagoda kamczacka cz. 4
- 
				zagiel
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 957
 - Od: 16 kwie 2018, o 15:47
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: mazowieckie
 
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Pozdrawiam zagiel
			
						- 
				trzyary
 - 200p

 - Posty: 333
 - Od: 30 lip 2020, o 19:27
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław 7a
 
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Wroniarz 
Dzięki za tabelkę.
Przepisałem URL widoczny pod tabelką
https://www.berriesunlimited.com/HoneyB ... fo_18.html
i jak go wprowadzę do przeglądarki Firefox
trafiam na jakis portal/zmoderowalam post/Karo
Też masz tak samo?
			
			
									
						
										
						Dzięki za tabelkę.
Przepisałem URL widoczny pod tabelką
https://www.berriesunlimited.com/HoneyB ... fo_18.html
i jak go wprowadzę do przeglądarki Firefox
trafiam na jakis portal/zmoderowalam post/Karo
Też masz tak samo?
- 
				Krasny
 - 500p

 - Posty: 726
 - Od: 2 gru 2012, o 11:31
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
 
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Na moich owoce kwaśne, ale już wybarwione. Chcę posadzić jeszcze dwie późne odmiany. Z opisów wynika, że najpóźniejsze są Boreal Beauty, Blue Tresure i Strawberry Sensation. Jak ze słodkością u tych jagód? Nie  chciał bym posadzić kwasiorów. Porównywalne są do np. Aurory?
			
			
									
						
										
						- kuneg
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2565
 - Od: 29 sty 2021, o 08:11
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
 
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
A u mnie co nie zmarzło, to zaschło, albo ptaszory opędzlowały  
			
			
									
						
										
						- 
				Irek_2
 - 200p

 - Posty: 293
 - Od: 14 mar 2016, o 19:40
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Gdańsk
 
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Przyłapałem gościa na gorącym uczynku. Okazało się, że grzywacze gustują w moich jagodach. Na przyszły rok będę musiał zaopatrzyć się w siatkę.
			
			
									
						
							Pozdrawiam Irek
			
						Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Liście na mojej kamczackiej zasychają od brzegów. Czy umie mi ktoś podpowiedzieć czy to jest choroba, słońce czy problem z glebą (woda, pH, za mało/za dużo nawozu)?
 
 
 
Jak starsze liście dostały takich objawów przy większym upale wcześniej tego roku, ale potem wypuściły pełno młodych zdrowo wyglądających pędów, to myślałem że to brak wody/poparzenia. Rośliny (w sumie młode sadzonki z patyków wetkniętych w ziemię zeszłej wiosny) rosną na razie w większych doniczkach w półcieniu. Nie widziałem żadnego mączniakowatego nalotu czy innych niepokojących rzeczy.
			
			
									
						
										
						
 
 
 
Jak starsze liście dostały takich objawów przy większym upale wcześniej tego roku, ale potem wypuściły pełno młodych zdrowo wyglądających pędów, to myślałem że to brak wody/poparzenia. Rośliny (w sumie młode sadzonki z patyków wetkniętych w ziemię zeszłej wiosny) rosną na razie w większych doniczkach w półcieniu. Nie widziałem żadnego mączniakowatego nalotu czy innych niepokojących rzeczy.
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Usmażone korzenie, ususzone lub spalone nawozem.  Jakie zastosowałeś nawożenie jak można spytać?
To samo było u mnie po 3 dniach kamczackiej na zewnętrznym parapecie który się nagrzał jak patelnia. Potrzebowały z 2-3 tygodni na regenerację , ale już na nowo odbija a za 2 tygodnie do gruntu.
			
			
									
						
										
						To samo było u mnie po 3 dniach kamczackiej na zewnętrznym parapecie który się nagrzał jak patelnia. Potrzebowały z 2-3 tygodni na regenerację , ale już na nowo odbija a za 2 tygodnie do gruntu.
- leszkat76
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3352
 - Od: 13 gru 2020, o 14:12
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
 
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Albo mrowisko w donicy. 
			
			
									
						
										
						Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Dzięki, cieszy mnie że to nie choroba tylko zła opieka, łatwiej będzie zaradzić ;-)karion pisze: ↑30 maja 2024, o 14:25 Usmażone korzenie, ususzone lub spalone nawozem. Jakie zastosowałeś nawożenie jak można spytać?
To samo było u mnie po 3 dniach kamczackiej na zewnętrznym parapecie który się nagrzał jak patelnia. Potrzebowały z 2-3 tygodni na regenerację , ale już na nowo odbija a za 2 tygodnie do gruntu.
Muszę w takim razie zobaczyć czy donice (są czarne, więc mogą się mocno nagrzewać) nie dostały bezpośrednim słońcem jak zaczęło wyżej po niebie jeździć, no i muszę doczytać jak (nie) nawozić tej rośliny.
Z nawożenia każda (siedząca w donicy ok. 8l) kamczatka dostała w tym roku łącznie z łyżeczkę do herbaty granulowanego obornika i z pół płaskiej łyżeczki do herbaty polifoski 6 (głównie potas+fosfor). Na wiosnę przesadziłem je z mniejszych donic uzupełniając pomieszaną pół na pół ziemią z "kompostem"¹, na razie inne rośliny raczej były z takiej mieszanki zadowolone, ale po przejrzeniu tego wątku nie wiem czy jagoda kamczacka nie będzie kręcić nosem na za żyzną ziemię.
Tam na szczęście się nie zalęgły. Za to z jednej róży którą męczę w donicy mrówki wyniosły mi już chyba ze dwie takie donice ziemi na podstawek
____________________________________________
¹ Tzn. z przegrzanym do 200°C i odkwaszonym odpadem z biogazowni miejskiej, przerabiającej to co ludzie wrzucają w pojemniki na śmieci z napisem "bio". Wygląda to praktycznie jak kupowana w workach ziemia ogrodowa, tylko zdarzają się w niej śmieci typu żyłka od kos, strzępy plastikowych worków na śmieci, kawałki szkła i inny syf lądujący w bioodpadach. Poznań to sprzedaje bardzo tanio na wagę i w mniej korzystnej cenie w workach. Nadaje się toto bezpośrednio na podwyższone grządki warzywne.
- Szczurbobik
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2804
 - Od: 17 lut 2016, o 20:29
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: okolice Torunia
 
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
U mnie w tym roku jagód prawie nie było, pomimo wczesnowiosennej "roboty" trzmieli i murarek. Zmarzło i spadło wszystko poza Duetem. Garstka, żeby pojeść z krzaka, nawet na pierogi nie starczyło 
			
			
									
						
							Pozdrawiam Lucyna
			
						- 
				Macios
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 42
 - Od: 5 lut 2021, o 20:55
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Szydłowiec
 
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Boreal Beauty to taka superowa jagoda na przemysł - okrągła, duża i łatwo odpada z krzaka, ale smaku do Aurory nie ma co porównywać.Jest gorszy. Na przerób i jako zapylacz to cudo.Krasny pisze: ↑28 maja 2024, o 16:01 Na moich owoce kwaśne, ale już wybarwione. Chcę posadzić jeszcze dwie późne odmiany. Z opisów wynika, że najpóźniejsze są Boreal Beauty, Blue Tresure i Strawberry Sensation. Jak ze słodkością u tych jagód? Nie chciał bym posadzić kwasiorów. Porównywalne są do np. Aurory?
Tylko Boreal Blizzard i Boreal Beast z tych późniejszych konkurują smakiem z Aurorą. Moim zdaniem Blizzard najlepszy. Amerykańskie odmiany : Blue Tresure i Strawberry Sensation smakowo plasują się w okolicach Beauty: dobre, ale jednak klasę niżej niż Aurora.
- 
				przemek1136
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7851
 - Od: 10 mar 2008, o 18:52
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
 
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Moje jagody zostały posadzone w 2019 roku. W jednym rzędzie rośnie 6 krzewów. Najplenniejszą odmianą okazała się B. Beauty (ok. 6-7 l z krzaka), B. Beast (ok. 4l), B.Blizzard i Indygo Gem dały po 3 l owoców a Borealis tylko 1,5-2 l. Owoce odmiany Atut były bardzo drobne i krzew do zbioru "wydzierżawiłem" sąsiadowi. Jeśli chodzi o zbiór to najlepiej zbierało się owoce B. Beast.


B.Beauty

B.Blizzard

B.Beast

Borealis

			
			
									
						
										
						

B.Beauty

B.Blizzard

B.Beast

Borealis

- 
				Yogibeer701
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 923
 - Od: 7 maja 2020, o 17:24
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: centralna Wielkopolska
 
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Mam podobne zdanie. Wczoraj zebrałem 1.5 kg Bestii i Aurory oraz nieznaczną ilość Pięknej i B. Treasure. Jadłem dziś na śniadanie i te owalne, okrągłe zmieszane smakują dość dobrze po schłodzeniu w lodówce. Prosto z krzaka lepsze są jednak Aurory, Bestie i Blizzardy. Z tego co ja mam to prosto z krzaczka smaczne są Blue Banana, Sinij Utes,  Lawina, Vostrog. 
Z moich obserwacji wynika ,że starsze odmiany nie owocują dobrze albo nawet wcale. U mnie na działce przy drodze rosną 3 duże jagody i codziennie koło nich przejeżdżam. Jeszcze kilka lat temu obsypane dość ładnymi jagodami. W tym roku nie widzę ani jednego owocu. U mnie też na tych starych owoce trzeba z lupą szukać. Być może te nowsze odmiany są bardziej przystosowane do cieplejszego klimatu?
Po 4-5 latach od sadzenia Aurory i serii Boreal wreszcie zbieram owoce kilogramami a nie dekagramami.
Odmiana Borealis kompletnie nie sprawdza się u mnie, mało małych owoców. Coś jej nie pasuje ale nie wykluczam ,że na innych stanowiskach się sprawdzi? Muszę wymienić na inną np. na Aurorę, która ma owoce duże ,jędrne, smaczne. Blizzard i Bestia mają owoce bardziej miękkie jak są mocno dojrzałe lub szybciej tracą jędrność po zerwaniu i mniej nadają się przechowywania.
			
			
									
						
										
						Z moich obserwacji wynika ,że starsze odmiany nie owocują dobrze albo nawet wcale. U mnie na działce przy drodze rosną 3 duże jagody i codziennie koło nich przejeżdżam. Jeszcze kilka lat temu obsypane dość ładnymi jagodami. W tym roku nie widzę ani jednego owocu. U mnie też na tych starych owoce trzeba z lupą szukać. Być może te nowsze odmiany są bardziej przystosowane do cieplejszego klimatu?
Po 4-5 latach od sadzenia Aurory i serii Boreal wreszcie zbieram owoce kilogramami a nie dekagramami.
Odmiana Borealis kompletnie nie sprawdza się u mnie, mało małych owoców. Coś jej nie pasuje ale nie wykluczam ,że na innych stanowiskach się sprawdzi? Muszę wymienić na inną np. na Aurorę, która ma owoce duże ,jędrne, smaczne. Blizzard i Bestia mają owoce bardziej miękkie jak są mocno dojrzałe lub szybciej tracą jędrność po zerwaniu i mniej nadają się przechowywania.
- 
				Macios
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 42
 - Od: 5 lut 2021, o 20:55
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Szydłowiec
 
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Ten rok jest dziwny. Starsze odmiany wystartowały wcześnie i trafiły z kwitnieniem akurat jak było tak zimno że nic nie latało. Owoców dużo mniej niż w zeszłym roku. Kanadyjskie późne, dały radę choć bardzo nierówno dojrzewają. W zeszłym roku ładnie w miarę równomiernie dojrzewały na krzaku, ale teraz są już superowo dojrzałe słodziutkie i zielone na tym samym krzaku - pierwszy raz to widzę.
Potwierdzam też jeden fakt: Boreal Beauty jest bardzo plenna, krzak rozkłada się pod ilością i ciężarem owoców.
			
			
									
						
										
						Potwierdzam też jeden fakt: Boreal Beauty jest bardzo plenna, krzak rozkłada się pod ilością i ciężarem owoców.
- massur
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1549
 - Od: 22 maja 2012, o 16:55
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
 - Kontakt:
 
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Z zapylaczami dla tych jagód to dużo chyba zależy od miejscówki. U mnie corocznie jak tylko zaczynają otwierać kwiaty to przez cały dzień siedzą na nich trzmiele - przeróżne, małe, duże, o różnych kolorach, na pewno to wiele gatunków. 
I skurczybyki nic nie robią sobie z niskich temperatur, mżawki, wiatru czy nawet późnej pory.
Pszczoły też je lubią ale one potrzebują lepszych warunków, trzmiele są tutaj niezawodne. Mają jednak wadę - pszczoły da się hodować - miodne czy murarki, trzmieli to nie słyszałem, żeby ktoś to praktykował.
Trzeba mieć szczęście, żeby były w pobliżu.
Nie wykluczone, że da się sytuacji pomoc - u mnie teraz też ich pełno bo ogród kwitnie od wiosny po zimę i kto wie czy to nie zachęca tych stworzeń do zakładania siedlisk w pobliżu.
			
			
									
						
							I skurczybyki nic nie robią sobie z niskich temperatur, mżawki, wiatru czy nawet późnej pory.
Pszczoły też je lubią ale one potrzebują lepszych warunków, trzmiele są tutaj niezawodne. Mają jednak wadę - pszczoły da się hodować - miodne czy murarki, trzmieli to nie słyszałem, żeby ktoś to praktykował.
Trzeba mieć szczęście, żeby były w pobliżu.
Nie wykluczone, że da się sytuacji pomoc - u mnie teraz też ich pełno bo ogród kwitnie od wiosny po zimę i kto wie czy to nie zachęca tych stworzeń do zakładania siedlisk w pobliżu.
Pozdrawiam,
Tomek
			
						Tomek

 
		
