Pierwsze koty za płoty V

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12116
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Szafirki masz cudne. ;:oj Odmianowe chyba są mniej ekspansywne. ;:218
Gdzie złowiłaś tyle rekinów. :shock:
Mam nadzieję, że rękę już wyleczyłaś. ;:168
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25221
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Ależ męcz nas tymi swoimi zdjęciami
Są przepiękne. Już pytałam kiedyś jakim aparatem je robisz, ale gdzieś mi uciekło.
Patrząc na zdjęcie rekinków, myślałam, że one są sztuczne ;:173
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17389
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

:wit
Ale piękne zdjęcia tulipankom zrobiłaś. A szafirki wręcz katalogowe, ;:180 ślinki.a bardzo ładnie wygląda.
Pierwiosnki masz śliczne.A ten przecudny https://www.fotosik.pl/zdjecie/2450b17da3f360a2 ;:173
Jagodowiec ciekawy.Muszę o nim poczytać, bo w sumie nie znam tej roślinki.
ciekawa jestem jak smakują te rekiny ??
Pozdrawiam i udanej majówki życzę ;:196
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7191
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, same delicje u Ciebie. ;:333 I szafirki, i rekinki, i super opowieść o codziennym życiu ogrodniczki.
To zdjęcie z mokrym dwukolorowym szafirkiem jak to mówią jest epickie ;:333
Nie miałam w swojej kuchni rekinków, ale czego to na Mazurach nie wymyślą ;:136
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, Twój ogród działkowy jest tak pięknie ukwiecony, że doznałam zawrotu głowy ;:109 i zupełnie nie umiem się pozbierać. ;:113
Nie będę się w tej sytuacji rozdrabniać i napiszę krótko: ślicznie kwitną wszystkie Twoje wiosenne cudeńka, których masz niemało ;:215 ;:215 , w tym przecudowne pierwiosnki. ;:138 ;:138

Zapytam jednak o jedną roślinkę, która bardzo przypadła mi do gustu, a której nie potrafię rozpoznać.
Co tak ładnie kwitnie? https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/26c2d0c4461c9281

Miłego i ciepłego weekendu życząc, zostawiam uściski i buziaki. ;:168 ;:168 ;:196 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2712
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Pierwiosnki pełne wyglądają niesamowicie!
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Danusiu, w swoim życiu złapałam chyba tylko jedną, jedyną rybę i to tak dawno temu, że już nawet nie wiem kiedy to było. Kiedyś mój mąż bawił się w łowienie i od czasu do czasu z nim jechałam. Nie powiem żeby jakoś mnie to pasjonowało, ale jeżeli założył mi robaka na haczyk to rzucałam czasami... czym? Wędką? ... chyba nie.... W każdym razie czymś rzucałamObrazek, tak że spławik znajdował się w wodzie, haczyk pod wodą i czasami coś się na ten haczyk złapało. Rybki to zasługa eMa, który tego dnia pracował w zakładzie przetwórstwa rybnego i tam został poczęstowany smażonym Obrazek, no i kilka rekinów przywiózł do domu. To właściwie nie rekin, tylko rekinek i to taką właśnie ma nazwę: rekinek psi, czemu akurat psi, tego nie wiem. Może dlatego, że jest takich niewielkich rozmiarów?
Ja się właściwie nie kaleczę, ale jak robię coś przy różach, to rzeczywiście zawsze wracam podrapana. Tym razem prawie nie było śladu, po prostu mała dziureczka , ale bolało jak diabli. Na szczęście już wszystko mi się wygoiło i już nawet o tym nie pamiętam.
Pełne pierwiosnki kupiłam kilka lat temu na targach w Psim Polu. Od razu kupiłam trzy i wszystkie pięknie mi rosną. Żaden nie wypadł, a nawet muszę przyznać, że się ładnie rozrastają.

Obrazek

Obrazek

Dorotko, o nazwę wilczomlecza musisz zapytać Martę ? Koziorożec, bo to od niej przywiozłam go ze spotkania. Ładnie się rozrósł, ale z tego co pamiętam to ten typ tak ma ;:306 i muszę zadbać żeby za bardzo się nie rozpanoszył. Ma taką barwę, że nawet przy pochmurnym niebie wygląda jakby rozświetlały go słoneczne promienie. Jest cudny i myślę że nawet w ciemnym kącie ogrodu płonąłby swoim blaskiemObrazek
To bardzo fajne uczucie, wiedzieć, że i u mnie znajdują się rośliny, które nie wszystkim są znane. Lubię ciekawostki i czasami na jakąś się skuszę. Teraz, w czasach internetu, kupowanie w stacjonarnych szkółkach jest o tyle łatwiejsze, że w każdej chwili można sprawdzić czy dana roślina poradzi sobie w naszym ogrodzie. Oczywiście czasami, mimo sprzyjających dla nich warunków, okazuje się, że jednak nie chcą u nas rosnąć. Na to nic nie poradzimy, ale czasami uda się sprowadzić coś, co się nie buntuje i ładnie rośnieObrazek
Na eMa nie narzekam, , na miłość do działki nie mam co liczyć, ale dobrze chociaż, że jak trzeba pomóc, to pomaga. Nie zawsze tak od razu, czasami muszę się uzbroić w cierpliwość, chociaż ostatnio jest z tym jakby lepiejObrazek

Obrazek

Obrazek

Soniu, odmianowe szafirki na pewno tak nie szaleją. Na przykład tego dwukolorowego (szerokolistny) z powodu ceny, kupiłam zaledwie jedną sztukę już kwitnącą w doniczce. W tej chwili, a minęły już 3 lata, odrobinę się powiększył i miał aż trzy kwiatki. Green Pearl, Paradoxum i Artist mam dopiero pierwszy sezon, mam nadzieję że nie ostatni :tan
Rekiny złowił szanowny małżonek w zakładzie rybnym. Wydawały się takie niewielkie, a najedliśmy się do syta. Jednego oddałam rodzicom, żeby też mogli popróbować ;:108
Ręka na szczęście już zdrowa, dziękiObrazek Jak już zeszła opuchlizna i przestało boleć, to pogrzebałam sobie igłą i wyciągnęłam brakujący kawalątek kolca.

Obrazek

Obrazek

Gosiu, większość zdjęć robię komórką Huawei 20 Pro. Czasami jak nie zabieram na działkę zbyt dużo rzeczy, to biorę ze sobą aparat fotograficzny (Kodak7 EOS 600D). Łatwo możesz sprawdzić sama, kto jakim aparatem robi zdjęcia. Wystarczy, że klikniesz na zdjęcie, ono ci się wtedy otworzy w nowym oknie i po prawej stronie będziesz miała wszystkie dane dotyczące tego zdjęcia. Jest tam na pewno data, godzina i właśnie nazwa aparatuObrazek
Zapewniam Cię, że rekiny sztuczne nie były ;:306
Zamęczanie zdjęciami, to moja specjalność. Masz to jak w bankuObrazek
Za pochwałyObrazek

Obrazek

Obrazek

Aniu, Jagodowiec nie jest trudny w uprawie i dość szybko go przybywaObrazek Co jakiś czas muszę go zmniejszać, bo zająłby zbyt dużo rabaty, a ja nie mogę sobie pozwolić na szastanie miejscem. Ostatnio miałam na niego wielu chętnych i znacznie go uszczupliłam, ale bywało i tak, że nadmiar wyrzucałam na kompost, bo nikt go nie chciał.
Rekinki były smaczne, chociaż jakoś szczególnie nie powalały smakiem. Są bardzo delikatne, zupełnie nie mają ości, jedynie chrzęstny kręgosłup i na pewno mogłabym jeść je częściej ;:108

Jest szansa, że magnolia w tym roku zachwyci nas kwiatami. Pąki już pękają, a przymrozków nie widać :tan
Obrazek

Obrazek

Małgosiu, a żebyś wiedziała ;:108 Musimy czymś przyciągnąć do siebie turystów. Jeśli nie udaje się jeziorami, to może chociaż rekiny ich skusząObrazek
Do tej pory delicje kojarzyły mi się z ciastkami z galaretką, a tymczasem okazuje się, że mogą to być i kwiatki i rybki... Pysznie :tan Tego szafirka bardzo lubię, ma taką fajną czuprynkę.

Obrazek

Obrazek

Lucynko, kwiatki o które pytasz, to pełne hiacynty. Mam je już trzeci rok, w ubiegłym roku je przesadziłam i mimo iż nie kwitną już tak pięknie jak w pierwszym roku, to jakoś bardzo je lubię. Może w następnym roku odwdzięczą się za zmianę lokum? Zaczynają skromnie, ale pomaleńku rozwijają się coraz bardziej ;:oj
Zupełnie dla mnie niespodziewanie pierwsze dwa dni weekendu były bardzo ciepłe i co jeszcze ważniejsze, nareszcie deszczoweObrazek Nie padało cały czas, udało nam się nawet pojechać na działkę, a tam wszystko było cudnie podlane. Teraz tylko czekać, aż wszystko ruszy z kopyta, bo podlewanie z nieba ma cudotwórcze działanieObrazek Mam nadzieję, że i Ciebie natura wyręczyła nareszcie w podlewaniuObrazek

Pomieszanie z poplątaniem
Obrazek

Martagonki będą kwitły
Obrazek

Florku, nie tylko pełne pierwiosnki są cudne, ale muszę przyznać, że akurat te są pełne uroku. Super, że i Tobie wpadły w okoObrazek

Obrazek

Obrazek

Wczoraj nie nadawałam się na wyjazd na działkę. Miałam pojechać po dyżurze, takie były plany, ale wiadomo nie od dziś, że życie pisze własne scenariusze. Rano zeszłam tak zmęczona, że nie nadawałam się ani na jazdę rowerem, ani na pobyt na działce. Grzeczniutko wróciłam do domu, wzięłam prysznic i zajęłam pozycję horyzontalną. Aż wstyd się przyznać, ale pozostałam w niej aż do samego wieczora. Trochę przysypiałam, ale to nie był dla mnie dobry dzień na spanie. Czasami oko mi się zmrużyło, ale pożytek był z tego niewielki. Od 14:00, najpierw delikatnie szemrząc, zaczął padać niewielki deszczyk. Po tak długim okresie suszy to był bardzo miły dźwięk dla moich uszu. Początkowo była to jedynie mżawka, która z czasem zamieniła się w deszczyk, a potem w deszcz. Padało do samego wieczora, zasypiałam przy przyjemnym murmurandzie i w nocy też słyszałam uderzające o parapet kropleObrazek
Od kilku już dni przyzwyczajałam eMa do myśli, że w piątek albo w sobotę będzie musiał pojechać ze mną na działkę. I ze zdziwieniem muszę przyznać, że nawet za bardzo się nie buntowałObrazek Musiał oczywiście poznać szczegóły zaplanowanych robót i od razu stwierdził, że zajmie nam to jedynie chwilkę. Na wszelki wypadek nie wyprowadzam go z błędu, że ja jednak mam plan pozostania tam troszkę dłużej. Jeszcze wczoraj przygotowałam sobie do posadzenia różnego rodzaju cebule do posadzenia i kilka roślin z balkonu. Jestem ciekawa czy coś mi z nich wyjdzie, bo to są takie bidulki ( te cebulki), o których zupełnie zapomniałam w ubiegłym roku. Wychodzi na to że w piwnicy spędziły dwa lataObrazek I muszę Wam powiedzieć, że jak na takie zaniedbanie, to wcale nie wyglądają jakoś strasznie. Wszystkie na pewno są żywe, a to już jest jakiś sukces. Raczej nie spodziewam się, że zakwitną ale ucieszę się jak nawet tylko wyjdą z ziemi. Mam nadzieję, że dadzą mi szansę na rehabilitację, tym razem już o nie zadbamObrazek

Obrazek

Obrazek

Na szczęście sobotni ranek przywitał nas bezdeszczowo, tak więc szanse na wyjazd na działkę były coraz większe. Niebo było raczej zachmurzone, ale gdzieniegdzie pokazywał się błękit, a z czasem pokazało się nawet słoneczko :tan
EMowi zaplanowałam oczyszczanie i przygotowanie miejsca pod pomidory. Wstępnie zrobił to już jakiś czas temu, ale teraz, należało się tym zająć już na poważnie.
Zanim zabrał się do roboty, pojechał jeszcze do lasu po kilka wiader bukowej ziemiObrazek dla wszelkiego rodzaju moich ciemierników, trójlistów i martagonów.
EM oczyścił cały ubiegłoroczny pomidorowy zagonek. Nawet nie wyglądało, że jest aż tak bardzo zachwaszczony, a jednak byłObrazek Wybrał stamtąd całą taczkę chwaściorów, w większości mleczy. Skąd się tam tego tyle wzięło ;:303
No to eM sobie grzebał w ziemi, wyrywał, równał, wiercił dziury pod pierścienie, wkopywał je i zajęło mu to duuuużo więcej czasu niż chwilkęObrazek

Obrazek

Obrazek

Dzięki temu miałam całkiem sporo czasu na swoje zajęcia. Zaczęłam od rozsypania granulowanego złotka na wszystkie rabaty. Ziemia była tak cudownie nasączona wodą, że musiałam to wykorzystać. Sypałam, zagrabiałam i oczami wyobraźni widziałam jak miesza się się z wilgocią, a korzenie czerpią z tej mieszanki ile tylko zechcą :tan
Kiedy skończyłam, zabrałam się za sadzenie przywiezionych z domu roślin. Początkowo miałam je porozsadzać w różnych miejscach, ale w końcu w większej grupie wylądowały na odzyskanym miejscu po wyciętym świerczku. To niesamowite ile zyskałam rabaty, usuwając tylko jedno, nie tak przecież duże drzewko. Miejsca jeszcze zostało całkiem sporo, a posadziłam już tam: dwa ciemierniki, białego anemona, liliowca, maka i kasztanka zwanego jarząbka

Obrazek

Obrazek

Piękną początkowo pogodę, po pewnym czasie zaczął nam psuć padający co kilka chwil deszcz. Z przyjemnością patrzyłam jak wszystko rośnie w oczach za sprawą słońca i deszczu, za to eM mełł w ustach jakieś niecenzuralne słowaObrazek Nie udało mu się w końcu uporządkować miejsca pod pomidory, ale nic to....skończy innym razem. Na razie wygląda to tak, a będzie jeszcze lepiej :tan

Obrazek

Miejsce to wcześniej przykryte było kartonami, które zmoczone deszczem i nagrzane słońcem zostały doskonałą kryjówką dla gołych ślimaków. Wszystkie niewielkie, świeżutkie tylko czekające żeby dorosnąć i ruszyć na wielkie obżeranie moich śliczności. Niewiele to zmieni, ale nie mogłam im na to pozwolićObrazek
Po kolejnym deszczu porzuciliśmy robotę i wróciliśmy do domu. Mimo niezrealizowanych do końca planów, muszę przyznać, że to był cudowny dzieńObrazek

Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Najważniejsze że pogoda dopisała i zaplanowane przez Ciebie prace w miarę zostały sfinalizowane.U mnie aż tak obficie nie podlało a przydałoby sie. Dziwie sie ze swojego jagodowca musisz ograniczać, a mój po 10 latach wciąż trwa w niezmienionym stanie .To samo z prymulkami też muszę czekać sporo czasu żeby je móc dzielić .To chyba wszystko braki niewystarczającej ilości wody jednak nic nie poradzę. ;:174 Fotki jak zwykle śliczniusie i te wielkie kępy tulipanów i pełnych pierwiosnków ;:333 .Iwonko chciałam sie zapytać o te obręcze przy pomidorach z czego one są i w jakim celu. Ciekawe jaki miały smak te Psie rekinki Kto ma takie cudne kwiaty https://images89.fotosik.pl/358/d6bddfb400a96e7a.jpg Żabencja :wink: super zapozowała widać przyzwyczajona do oka aparatu
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, chyba wszystkie wilczomlecze o tej porze roku dają blasku w ogrodzie. Oczywiście niczego nie ujmując Twojej żabce ;:306 ;:215
Prymule i tulipany masz śliczne.
Pozdrawiam ;:3
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Właśnie wczoraj na pasku przeczytałam,że wracają przymrozki.To straszne okrywać cokolwiek czy dać sobie spokój,ale u mnie parę pomidorów już posadzone pod folią. ;:124
Dziwne bo takich rekinów w sklepie nie widziałam.Na to wychodzi,że zakłady przerabiają rekinki na puszki?
Ja z kolei jestem bardziej podrapana,ale nie różami a częściej jakimiś gałęziami.Stanowczo u mnie za gęsto na przejściach.Ostatnio obcięłam wierzbę żeby miała pień,a nie była krzakiem.
Piękne zdjęcia pokazujesz np.widoczek na trzecim zdjęciu.Dużo ciekawych kwiatków u Ciebie.Szczególnie piękne pełne pierwiosnki.
To pewnie z serii Ballerina,ponieważ nie boją się mrozu.Ja mam tylko pełny czerwony,ale już wypatrzyłam,że w szkółkach mają.
Ładny ten pełny hiacynt.Ja kiedyś miałam czerwony,ale chyba nie wykopałam i zginął.
U nas też pada już trzeci dzień,ale ulewy jak do tej pory nie było.
Cały czas będę mówiła,że stanowczo za dużo u Ciebie trawnika. ;:224 :;230
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko mam od Marty dwa wilczomlecze, ale inne odmiany. Jak tylko będzie okazja to na pewno zapytam, na razie nie ma czasu i na forum nie bywa, szkoda.
Ja też bardzo lubię ciekawości roślinne, ale w ich kupowaniu jestem ostrożna, na mojej piaszczystej glebie nie wszystko daje radę, od kilku lat poszłam po rozum do głowy, sadzę to co najwytrwalsze. W innych ogrodach podziwiam rarytaski.
Ostatnio sama załatwiłam sobie epimedium, chciałam odnowić, przesadzić. No i się skończyło, nie odbiło taki ze mnie marny ogrodnik ;:145 zawsze miałam problem jak uchwycić na fotografii te piękne delikatne kwiaty, Tobie to się udało ;:138 ;:138
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, nie będąc oryginalną, również pochwalę Twoje pełne pierwiosnki ;:303 i - już wiem - pełne hiacynty ;:303 , których dotąd w ogóle nie znałam. ;:7 Oczywiście tulipanów też sporą ilość zgromadziłaś i wszystkie tak pięknie zakwitły. ;:63

Muszę przyznać, że jesteś jak fryga i w ciągu krótkiego czasu potrafisz zdziałać na działeczce naprawdę bardzo dużo. ;:138 ;:138
Deszczyk pomaga teraz roślinkom, a majowy deszcz najlepszy deszcz, więc wszystko buchnie majowym kwieciem (chwaściory również. ;:108 Życzę Ci jak najwięcej ślicznych kwitnień i jak najmniej niepożądanych gości na rabatkach. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
ed04
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1046
Od: 5 mar 2017, o 14:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Imponująca kolekcja tulipanów, pięknie kwitną. Zawsze mnie zadziwia jak pamiętacie wszystkie te odmiany, ja nawet nazw gatunkowych zapominam. :;230
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Witaj :wit . Chwilkę mnie u Ciebie nie było a tu sporo się zmieniło przez ten czas. Zakwitło mnóstwo tulipanów, prymulek, szafirków i innych dobrodziejstw ;:oj . Dalia faktycznie spora i dobrze, że eM zmienił jej lokum. Moje karpy jakieś takie słabe i nie wiem czy coś z nich wyrośnie :roll: . Rozbawił mnie trójkącik pszczółek :;230 . Rekinek to dla mnie ciekawostka. Muszę pokazać Mężowi czy w ogóle wie o istnieniu takiego czegoś ;:oj . Smaczna ta ryba ?? Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17389
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Ech ci męższczyźni... jakbym swojego nie raz widziała.
Jak zaplanuje ,, to mus skończyć...Ale jak coś w chodzi z plany, to nie po nosie. Plan nie wykonany . ;:306
Masz racje potem sie dokończy.Deszcz potrzebny.U mnie też pada. I jutro ponoś ma padać cały dzień.A nich nawadnia.
Piękne portreciki tulipanom zrobiłeś ;:215
Muszę jutro zajrzeć do swoich martagonek. Może też jakieś pąki mają. :?
Pozdrawiam Iwonko cieplutko ;:196
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”