Maryann i Mateos bardzo dziękuję za odpowiedzi, czyli spróbuję tego szczepienia. No i właśnie, trochę pogrzebałem i tak wygląda, że takie stare krzaki szczepi się na dwa sposoby:
1. Ścinamy nisko, rozszczepiamy pień i wciskamy dwa sztobry, a pozostałą szparę czymś wypełniamy (np. rozmoczonym papierem toaletowym. Całość przykrywamy ziemią. Szczepienie wykonywane zimą.
2. Ścinamy na wys. ok. 40-50cm (czyli docelowa wys. pnia), po paru dniach oczkujemy. Czyli oczko musi być żywe, czyli pewnie wiosenne szczepienie.
Który ze sposobów wybrać, jakie mają wady i zalety? Do starszego krzewu ten drugi sposób mi się bardziej podoba, ale o ile wystrugać sztobra w klin nie wygląda jak coś bardzo skomplikowanego o tyle oczkowanie wygląda jak wyższa szkoła jazdy.
Poglądowo tak wyglądają moje odziedziczone krzaki (choć w sumie nie wiem czy coś widać)
