Kochane, dziękuję za miłe słowa
Pączki nadal gubi bordowo-żółty pachnący Uszatek, a ma te pączki takie ładne, podłużne. Żółkną też u Rudego, również ten dziwaczek, który tu pokazywałam.
Tak więc kolorowo nie jest, ale mam nadzieję, że z wiosnę będzie! Czego i Wam życzę
Agnieszko- zdjęcie porównawcze na pewno zrobię, sama jestem ciekawa jak to będzie wyglądało. Super by było, gdyby jeszcze któraś miniaturka zechciała zakwitnąć.
Grażynko- zima niestety trzyma(dziś we Wro jest ok. -5st.C), jedyne pocieszenie jest takie, że dzień się już coraz bardziej wydłuża. Wiesz, że gdybym mogła, to nieba bym Ci uchyliła
Celinko- właśnie te piegi sprawiły, że zabraliśmy go do domu :)Wyobraź sobie, że każdy kwiat ma inny układ piegów! Poza tym "gość" jest bardzo żywotny. Kupiony w maju z trzema pędami, zasuszył je we wrześniu, by niedługo później wypuścić nowy pęd.
Grażynko- też mam nadzieję, że wszystkie ładnie się otworzą i będą cieszyć nasze oczy
