
Ewelinka - ...ach te storczyki ;) czyli moja galeria
Tak jeszcze podzielę się moim spostrzeżeniem- zauważyłam, że w ostatnim czasie dość sporo postów forumowiczów dotyczy więdnących liści i uschniętych korzeni. A przecież dbamy o swoje storczyki i na pewno nie jest to wina zaniedbania w podlewaniu! Myślę, że kwitnące obecnie storczyki nie mają wystarczającej wilgotności powietrza i za wysoką temperaturę ze względu na ładną pogodę która nam towarzyszy ( co jest akurat pozytywne
) Ja mam poustawiane spodeczki z keramzytem ale to chyba nie wystarcza... Może pomogło by zamgławianie powietrza wokoło? Co o tym myślicie? A może macie jakieś inne doświadczenia?

Pozdrawiam,
Ewelinka
Ewelinka
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
a jak często podlewałaś te Phalaenopsisy, że uschły im korzenie? jak były przesuszone, to powinnaś je trochę podlać, jak przelane, to przesuszyć... w obu przypadkach storczykowi wiotczeją liście (a już naprawdę dużo razy miałam do czynienia z przesuszonymi/przelanymi/popalonymi przez wodę lub nawóz storczykami). a jak Phalaenopsisy się zabiorą, to na pewno jeszcze nie raz puszczą kwiaty....
Storczykowa- zapewniam Cię, że nie była to wina mojego podlewania. Co do tego jestem bardzo skrupulatna. Możliwe, że obydwa storczyki były źle prowadzone w sklepach ale na to już nie mamy wpływu... Rośliny, które intensywnie kwitną tracą dużo siły ponieważ prawie cały zysk energetyczny pochodzący z ich procesów metabolicznych jest przekazywany na rzecz kwiatów. Stąd to osłabienie. Można oczywiście temu przeciwdziałać, a w przypadku storczyków istotną role gra wilgotność powietrza i temperatura. Ostatnio podobne zjawiska obserwowałam u mnie na działce. Jest pora kwitnienia azalii i rododendronów a te potrzebują dużo wody w tym okresie. Na ich nieszczęście przez ostatnie tygodnie było dość sucho więc musiałam je podlewać konewkami a i tak się bardzo osłabiły... Tak to już jest z tymi naszymi roślinkami- aby mogły nas cieszyć wymagają dużo opieki ale przecież na tym to właśnie polega i daje najwięcej frajdy 

Pozdrawiam,
Ewelinka
Ewelinka
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
No to teraz pochwale się pędem mojego pierwszego Phalaenopsisa

całkiem duży prawda?
Nie mogę się doczekać kwiatów! Martwi mnie tylko to że się tak strasznie wygina... Jakby mu brakowało światła a tak raczej nie jest bo stoi przy południowym oknie a gdy jest ładnie to wynoszę go na balkon lekko tylko ocieniony daszkiem 8) A może to normalne?


całkiem duży prawda?

Pozdrawiam,
Ewelinka
Ewelinka
- miaaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1498
- Od: 12 lut 2008, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Ewelinko u mnie też się tak wygina
to chyba normalne, ta końcówka jest świeżutka i miękka ( dolna część pędu już stwardniała) - tak mi się zdaje, choć pewności nie mam, bo to mój pierwszy pęd
ja mojego podparłam patyczkiem i skierowałam pionowo w górę
myślę, że to najlepszy czas na "formowanie" (wyprostowanie) pędu - dopóki jest świeży i elastyczny 



