Ewelinka - ...ach te storczyki ;) czyli moja galeria

[Ewelinka]

Tak jeszcze podzielę się moim spostrzeżeniem- zauważyłam, że w ostatnim czasie dość sporo postów forumowiczów dotyczy więdnących liści i uschniętych korzeni. A przecież dbamy o swoje storczyki i na pewno nie jest to wina zaniedbania w podlewaniu! Myślę, że kwitnące obecnie storczyki nie mają wystarczającej wilgotności powietrza i za wysoką temperaturę ze względu na ładną pogodę która nam towarzyszy ( co jest akurat pozytywne ) Ja mam poustawiane spodeczki z keramzytem ale to chyba nie wystarcza... Może pomogło by zamgławianie powietrza wokoło? Co o tym myślicie? A może macie jakieś inne doświadczenia?

[Ewelinka]

Moje były już przekwitające więc myślę że tak góra dwa tygodnie do ostatniego kwiatka będą zobaczymy

[Storczykowa]

a jak często podlewałaś te Phalaenopsisy, że uschły im korzenie? jak były przesuszone, to powinnaś je trochę podlać, jak przelane, to przesuszyć... w obu przypadkach storczykowi wiotczeją liście (a już naprawdę dużo razy miałam do czynienia z przesuszonymi/przelanymi/popalonymi przez wodę lub nawóz storczykami). a jak Phalaenopsisy się zabiorą, to na pewno jeszcze nie raz puszczą kwiaty....

[Ewelinka]

Storczykowa- zapewniam Cię, że nie była to wina mojego podlewania. Co do tego jestem bardzo skrupulatna. Możliwe, że obydwa storczyki były źle prowadzone w sklepach ale na to już nie mamy wpływu... Rośliny, które intensywnie kwitną tracą dużo siły ponieważ prawie cały zysk energetyczny pochodzący z ich procesów metabolicznych jest przekazywany na rzecz kwiatów. Stąd to osłabienie. Można oczywiście temu przeciwdziałać, a w przypadku storczyków istotną role gra wilgotność powietrza i temperatura. Ostatnio podobne zjawiska obserwowałam u mnie na działce. Jest pora kwitnienia azalii i rododendronów a te potrzebują dużo wody w tym okresie. Na ich nieszczęście przez ostatnie tygodnie było dość sucho więc musiałam je podlewać konewkami a i tak się bardzo osłabiły... Tak to już jest z tymi naszymi roślinkami- aby mogły nas cieszyć wymagają dużo opieki ale przecież na tym to właśnie polega i daje najwięcej frajdy

[Storczykowa]

aha... to może rzeczywiście osłabiły go kwiaty... jedenz moich red lip w czasie kwitnienia też miał bardzo wiotkie liście, a teraz sztywnieją, bo przekwitł...

[Beata703]

Witaj Ewelinko śliczne po prostu śliczne Masz te wszystkie storczyki moja przygoda z nimi zaczeła się dopiero wczoraj dostałam od mamy pierwszego, ale na pewno nie ostatniego storczyka.

[Ewelinka]

Beatko dziękuje bardzo! Myślę że na storczykową chorobę nie ma lekarstwa i jeśli Ciebie też dopadła to wkrótce będziesz mieć własną kolekcje Czekam na Twój wątek i zdjęcia

[Ewelinka]

No to teraz pochwale się pędem mojego pierwszego Phalaenopsisa

całkiem duży prawda? Nie mogę się doczekać kwiatów! Martwi mnie tylko to że się tak strasznie wygina... Jakby mu brakowało światła a tak raczej nie jest bo stoi przy południowym oknie a gdy jest ładnie to wynoszę go na balkon lekko tylko ocieniony daszkiem 8) A może to normalne?

[miaaa]

Ewelinko u mnie też się tak wygina to chyba normalne, ta końcówka jest świeżutka i miękka ( dolna część pędu już stwardniała) - tak mi się zdaje, choć pewności nie mam, bo to mój pierwszy pęd ja mojego podparłam patyczkiem i skierowałam pionowo w górę myślę, że to najlepszy czas na "formowanie" (wyprostowanie) pędu - dopóki jest świeży i elastyczny

[Ewelinka]

To też mój pierwszy pęd dziękuje za rade, tak zrobię Chociaż będę musiała pomyśleć jak go tam wepchnąć bo już dwa podpierają stare pędy bo strasznie się przechylał i musiałam mu dać taki "wspornik"

[madzik]

Może dałoby się go podwiązać do którejś ze starych podpórek? A pęd naturalnie wygina się w stronę światła - fototropizm dodatni W miarę wzrostu zaczyna również uginać się pod własnym ciężarem - więc jak najbardziej warto go już teraz "prostować" ;) , miaa ma rację

[Ewelinka]

Ach te tropizmy przypomina mi się matura (dobrze mieć to za sobą ) A z tym podwiązaniem to dobry pomysł! nie będe musiała instalować kolejnego patyczka

[madzik]

Szkoda instalować dodatkowy las w doniczce

[Art]

Uważaj Ewelinko z tym podwiązywaniem, aby go nie złamać ! - to "delikatesik"
Nie darowałabyś sobie !
Gratuluję pierwszego własnego pędu Czekam oczywiście razem z Tobą na ciąg dalszy relacji...

Pozdrawiam, Joanna

[miaaa]

U mnie na szczęście problemu z tym nie było - kupiłam tego storczyka przekwitniętego i nagle puścił pęd z uśpionego oczka ;) wsadziłam patyczka i podparłam pęd. Wygląda to tak (dodam, że pęd poczatkowo rósł prawie poziomo) :