
Ciepło, wręcz gorąco, to kolejne róże rozkwitają. A poza tym astry i monardy (mają u mnie nadal na pieńku za zranienie oka ;))na lekkiej glebie tak się rozrastają, że muszę je regularnie wykopywać i przesadzać w inne miejsce lub sadzonkować;) Już taki busz mi się zrobił, że nie wiem nawet kiedy (już wiosną kłącza astrów wykopywałam).
Nie wiemy co się dzieje z jednymi buraczkami i ogórkami, czy to zgorzel siewek, czy też mrówki wyjadają od dołu korzenie, jesteśmy na etapie badań ;)
Mam nadzieję, że przyzwyczaiłyście się do nowego avatara?
Wiolu, Cardianl de Richelieu jak najbardziej powinien dołączyć do Twojej kolekcji, warto go mieć, bo nie sprawia problemów. A opisana przez Ciebie kolorystyka to i moja ulubiona, tez uwielbiam rośliny w takim odcieniu, Tuscany jest śliczna, jeszcze marzy mi się Nuits de Young, ale w Pl trudno dostępna. A Wiolu miałam się u Ciebie spytać o Twoje piwonie (wspaniała kolekcja) i zapomniałam, skąd masz tyle pięknych odmian, kupowałaś je jako sadzonki czy kapersy w woreczkach?
Madziu , Tobie też polecam Kardynała, przynajmniej nie wymrozi Ci go ;) U Ciebie majtkowy różowy, u mnie landrynkowy ;) a piwonie piękne i pachnące, bo ze starych porządnych nasadzeń.
Doroto, bo depeszowy no nie?DTJ_1 pisze:Avatar

Dzisiaj klasyka późno wiosenna, wczesnoletnia, naparstnice i goździki:
ciąg dalszy goździków nastąpi...