Moje spełnione marzenie... tu.ja cz.1
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Coś nie mogę znaleźć tej Twojej piwniczki na zdjęciu, a jestem ciekawa, bo pewnie za dwa trzy sezony będziemy budować piwniczkę w skarpie za domem. Bardzo praktyczne pomieszczenie, tak mi się wydaje. Nie mam w domu spiżarni, więc przyda się u mnie bardzo.
A ja nie lubię nasturcji, bo kojarzy mi się z liszkami, które zawsze ją zjadały u mojej babci. Nie mogę się teraz za nic do niej przekonać.
Miłego dnia
A ja nie lubię nasturcji, bo kojarzy mi się z liszkami, które zawsze ją zjadały u mojej babci. Nie mogę się teraz za nic do niej przekonać.
Miłego dnia
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Witajcie!
Niestety dziś mimo słonecznej pogody było bardzo chłodno. Nie przeszkodziło mi to jednak skorzystać z ogrodowej rehabilitacji. Cebulowe znów poszły w ruch tzn. do ziemi.
W czasie porządków na leśnej rabacie zauważyłam takie cudo:

Sama zastanawiam się co to jest. Czy to zimowity, a może krokusy...Na pewno sadziłam we wrześniu.
Asiu - dzięki za radę. Od razu dałam trochę keramzytu na dno osłonki i trochę wody, a pomimo tego taki "efekt". Teraz przykręciłam trochę kaloryfer i postawiłam go na oknie, które jest otwierane na noc. Zobaczymy...
Aniu-Kubanki - ta piwniczka to jakiś bunkier zastany na działce. Możesz go zobaczyć w całej okazałości u mnie na 19 str.
A tak wygląda mój spóźnialski anemon z "kolegami". Liczyłam na to,że dziś już będzie pięknie rozwinięty, ale potrzebuje jeszcze trochę czasu. Niestety na dzisiejszą noc zapowiadają u mnie przymrozki i nie wiem czy nie zetną kwiatów.

Niestety dziś mimo słonecznej pogody było bardzo chłodno. Nie przeszkodziło mi to jednak skorzystać z ogrodowej rehabilitacji. Cebulowe znów poszły w ruch tzn. do ziemi.
W czasie porządków na leśnej rabacie zauważyłam takie cudo:

Sama zastanawiam się co to jest. Czy to zimowity, a może krokusy...Na pewno sadziłam we wrześniu.
Asiu - dzięki za radę. Od razu dałam trochę keramzytu na dno osłonki i trochę wody, a pomimo tego taki "efekt". Teraz przykręciłam trochę kaloryfer i postawiłam go na oknie, które jest otwierane na noc. Zobaczymy...
Aniu-Kubanki - ta piwniczka to jakiś bunkier zastany na działce. Możesz go zobaczyć w całej okazałości u mnie na 19 str.
A tak wygląda mój spóźnialski anemon z "kolegami". Liczyłam na to,że dziś już będzie pięknie rozwinięty, ale potrzebuje jeszcze trochę czasu. Niestety na dzisiejszą noc zapowiadają u mnie przymrozki i nie wiem czy nie zetną kwiatów.



- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Dzięki wszystkim za odwiedziny!
Witaj Giga - fajnie,że już jesteś z nami. Miło,że zajrzałaś. Wyobrażam sobie jakie masz zaległości na forum. Zima za pasem - na pewno nadrobisz.
Jacku - moje dalie nadal w ogrodzie i kwitną. Choć na niektórych widać objawy wyziębienia. Część zmieniła kolor kwiatów z powodu braku słońca i niskich temperatur - zamiast czerwieni jest pomarańcz. Też fajnie wygląda. Pewnie w przyszłym tygodniu będę wykopywać.
Asiu - ja swego na początku postawiłam na komodzie - na wprost okna. Pomyślałam jednak,że ma za ciemno i dlatego grymasi. Poszedł na okno. Tam niestety kaloryfer. Innego miejsca nie mogę mu zaoferować. Dzisiaj dostał prysznic z odżywką i zobaczymy co dalej. Dzięki za rady i troskę. Trzymam kciuki by Twój zakwitł ( np. zrobił Ci prezent na święta).
Dzisiaj trochę taki dziwny dzień. Pełen jakiejś zadumy i melancholii. Pogoda była przyzwoita, więc prawie 2 godziny grabiłam liście w ogrodzie i rozmyślałam o bliskich,którzy już odeszli. Moi Panowie też nie próżnowali i szykowali piwniczkę dla jabłek. Komin zrobiony i zainstalowany, drzwi ocieplone, a środek wymalowany wapnem. Jak wyschnie można zrobić przeprowadzkę. Wycięłam w końcu jedną aronię i mocno się zastanawiałam dlaczego dopiero teraz. Rosła w kiepskim miejscu ( wciśnięta między jabłonkę, tuję i leszczynę) i nic z niej nie było.
Po obiedzie byliśmy z M na cmentarzu - zapalić symboliczną świeczkę znajomemu. Nie mamy tu żadnych bliskich.
A na dobry koniec dnia dostaliśmy wiadomość,że siostra Męża urodziła córeczkę.
Witaj Giga - fajnie,że już jesteś z nami. Miło,że zajrzałaś. Wyobrażam sobie jakie masz zaległości na forum. Zima za pasem - na pewno nadrobisz.
Jacku - moje dalie nadal w ogrodzie i kwitną. Choć na niektórych widać objawy wyziębienia. Część zmieniła kolor kwiatów z powodu braku słońca i niskich temperatur - zamiast czerwieni jest pomarańcz. Też fajnie wygląda. Pewnie w przyszłym tygodniu będę wykopywać.
Asiu - ja swego na początku postawiłam na komodzie - na wprost okna. Pomyślałam jednak,że ma za ciemno i dlatego grymasi. Poszedł na okno. Tam niestety kaloryfer. Innego miejsca nie mogę mu zaoferować. Dzisiaj dostał prysznic z odżywką i zobaczymy co dalej. Dzięki za rady i troskę. Trzymam kciuki by Twój zakwitł ( np. zrobił Ci prezent na święta).
Dzisiaj trochę taki dziwny dzień. Pełen jakiejś zadumy i melancholii. Pogoda była przyzwoita, więc prawie 2 godziny grabiłam liście w ogrodzie i rozmyślałam o bliskich,którzy już odeszli. Moi Panowie też nie próżnowali i szykowali piwniczkę dla jabłek. Komin zrobiony i zainstalowany, drzwi ocieplone, a środek wymalowany wapnem. Jak wyschnie można zrobić przeprowadzkę. Wycięłam w końcu jedną aronię i mocno się zastanawiałam dlaczego dopiero teraz. Rosła w kiepskim miejscu ( wciśnięta między jabłonkę, tuję i leszczynę) i nic z niej nie było.
Po obiedzie byliśmy z M na cmentarzu - zapalić symboliczną świeczkę znajomemu. Nie mamy tu żadnych bliskich.
A na dobry koniec dnia dostaliśmy wiadomość,że siostra Męża urodziła córeczkę.
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Agnieszko - też sobie wczoraj pomyślałam,że to nieciekawy dzień jak na urodziny ( później będzie problem z imprezami urodzinowymi), no ale cóż takie jest życie...
Asiu - choć to mało przyjemne smutki też są potrzebne. Najbliżsi zawsze odchodzą nie w porę...A córce życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Na szczęście pogoda dopisuje. Na osłodę i pocieszenie kilka dzisiejszych fotek z ogrodu.

Moja zimozielona turzyca dostała takie "ubranko" niby domek:

Wspominałam już,że zaplotłam krzewuszkę.Na razie nie prezentuje się zbyt dobrze. Wiosną powycinam resztę pędów które zostały. Teraz nie chciałam jej zbyt narażać na wymarznięcie lub zakażenie.

Asiu - choć to mało przyjemne smutki też są potrzebne. Najbliżsi zawsze odchodzą nie w porę...A córce życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Na szczęście pogoda dopisuje. Na osłodę i pocieszenie kilka dzisiejszych fotek z ogrodu.




Moja zimozielona turzyca dostała takie "ubranko" niby domek:

Wspominałam już,że zaplotłam krzewuszkę.Na razie nie prezentuje się zbyt dobrze. Wiosną powycinam resztę pędów które zostały. Teraz nie chciałam jej zbyt narażać na wymarznięcie lub zakażenie.


-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Witaj Izo ! Chyba zabrałaś mi to słoneczko
, bo wczoraj było, a dziś już tylko chmury i mgła
.
A co to tak ładnie, żółciutko kwitnie? Śliczne, biało obrzeżone listki, podobne do chryzantemy , ale nie jestem pewna
.
Może lepiej tę krzewuszkę przywiązać do palika ? Lepiej będzie trzymała pion. Mój splatany dereń, też cały czas jest na uwięzi
.
Pozdrawiam


A co to tak ładnie, żółciutko kwitnie? Śliczne, biało obrzeżone listki, podobne do chryzantemy , ale nie jestem pewna

Może lepiej tę krzewuszkę przywiązać do palika ? Lepiej będzie trzymała pion. Mój splatany dereń, też cały czas jest na uwięzi

Pozdrawiam

- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Miło Aniu,że zajrzałaś do mnie. U mnie słonecznie od kilku dni - co wcale nie znaczy,że ciepło. Dzięki za radę - jutro krzewuszka dostanie kija do towarzystwa. Ten żółto kwitnący kwiatek to ajania. Mój nabytek z wrześniowych targów. Też mi się podoba choć liczyłam,że ma bardziej okazałe kwiatki. A wygląda troche tak jakby nie miał płatków tylko same środki.
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Iza ja też trochę jestem zawiedziona kwiatkami mojej ajanii,
przypomina mi żółtego krwawnika.
Dobrze,że chociaż listeczki ma fajne.
przypomina mi żółtego krwawnika.
Dobrze,że chociaż listeczki ma fajne.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7