Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Marku doraźnie możesz spryskać coca-colą, znów się pokażą.
Stale stosuje HT z dobrym skutkiem. Działa on również na przędziora, zraszam w każdym tygodniu.
Stale stosuje HT z dobrym skutkiem. Działa on również na przędziora, zraszam w każdym tygodniu.
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
A ja moje przed schowaniem na zimowisko przycięłam tak 10 cm nad ziemią i obcięłam wszystkie listki (wyczytałam o tym tu na forum, że to najlepszy sposób na bezpieczne zimowanie) - robię tak od kilku lat i nie mam problemów z szkodnikami. Pod koniec stycznia wnoszę do ciepła (19-21 stopni) i szybko wypuszcza nowe pędy i listki.
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
U mnie krzaczki ładnie rosną- niestety nie mam ich gdzie zimować (piwnica bez okna), więc stoją na południowym oknie w sypialni.
6 krzaczków pięknie rośnie.
Jedno drzewko 2 letnie- zdycha i naprawdę nie wiem co mu jest.
Najpierw stawiałam na przędziorka- poszedł oprysk 2x ale już nie pamiętam czym. Drzewko wyładniało, puściło mnóstwo nowych listków- to był jakiś październik-listopad. Potem znów zaczęły spadać liście. Najpierw brunatniały na końcach- potem zwijały się i spadały. Zrobiłam oprysk Topsinem 2x w tygodniowych odstępach, bo na grzyba pięknie mi działał w zeszłą zimę. Znów na chwilę drzewko jakby odżyło...po czym w ciągu paru dni odpadły liście z dolnych pięter. Zostały tylko świeże listki.
Podlałam raz wodą z Bioseptem (dosłownie parę kropli), znów jakby było ciut lepiej. Po czym znów liście zaczęły zółknąć.
znów oprysk- tym razem Amistarem. Wyglądało, ze już się uratuje... nawet wypuściło troszkę nowych maluśkich (takich mikro-mikro) listków.
Wyjechałam na 3 dni, wracam- wszystkie liście brązowo-zółte i spadają.
Kurde strasznie mi zależy na tym drzewku... no i zaczynam zauważać takie same zwinięte i zżółknięte liście u innych drzewek.
Czym walczyć?
I w ogóle co to może być, bo wygląda jak grzyb jakiś uparty.
6 krzaczków pięknie rośnie.
Jedno drzewko 2 letnie- zdycha i naprawdę nie wiem co mu jest.
Najpierw stawiałam na przędziorka- poszedł oprysk 2x ale już nie pamiętam czym. Drzewko wyładniało, puściło mnóstwo nowych listków- to był jakiś październik-listopad. Potem znów zaczęły spadać liście. Najpierw brunatniały na końcach- potem zwijały się i spadały. Zrobiłam oprysk Topsinem 2x w tygodniowych odstępach, bo na grzyba pięknie mi działał w zeszłą zimę. Znów na chwilę drzewko jakby odżyło...po czym w ciągu paru dni odpadły liście z dolnych pięter. Zostały tylko świeże listki.
Podlałam raz wodą z Bioseptem (dosłownie parę kropli), znów jakby było ciut lepiej. Po czym znów liście zaczęły zółknąć.
znów oprysk- tym razem Amistarem. Wyglądało, ze już się uratuje... nawet wypuściło troszkę nowych maluśkich (takich mikro-mikro) listków.
Wyjechałam na 3 dni, wracam- wszystkie liście brązowo-zółte i spadają.
Kurde strasznie mi zależy na tym drzewku... no i zaczynam zauważać takie same zwinięte i zżółknięte liście u innych drzewek.
Czym walczyć?
I w ogóle co to może być, bo wygląda jak grzyb jakiś uparty.

-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 10 wrz 2015, o 22:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Czy ktoś ma fuksje w gruncie? Zastanawiam się nad miejscem, gdzie ją posadzić i proszę o jakieś sprawdzone porady, bo w internecie nie ma jakoś za dużo informacji o tej roślinie.
Zmoderowano - to jest wątek poświęcony wyłącznie uprawie fuksji/mod.
Zmoderowano - to jest wątek poświęcony wyłącznie uprawie fuksji/mod.
- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1198
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Rudy kocie wstaw proszę zdjęcia tych roślin u których spadają liście. Może uda znaleźć się przyczynę. Ja zimuję tylko w ciemnej piwnicy wszystkie i to kilkanaście lat i nic się nie dzieje więc spróbuj tez zimować w takiej piwnicy. Jeśli pojawiły się jakieś mączliki to przez zimę padną, bo żyją w liściach które i tak spadną z braku światła. Wiosna przycinam pędy i pryskam na ewentualna mszycę, która zawsze się jakaś uchowa i to wszystko.
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Na temat zimowania. Sama zimuję w ciemnej piwnicy, bez okna. Na zimowisko wstawiam bez liści. Tzn. jeśli mają liście przed wniesieniem, obrywam, delikatnie przycinam. Podlewam i pryskam środkiem na grzyba. Niestety chemicznym. Ze dwa razy podlewam, środkiem sporządzonym z wrotyczu. Jak tego nie robię(wrotycz) to padają, zżarte przez opuchlaka. I dwadzieścia lat hoduję fuksje. Czasem tracę okazy, już sporo letnie, ale ciągle się nie poddaję. A jak padają, to z mojej winy, bo nie podlałam wrotyczem, bo nie opryskałam na grzyba. Nie słucham tych opowieści, że chemia to be. W nadmiarze, nie polecam, ale z głową. Jak najbardziej. To jak antybiotyk, w razie konieczności. A tak wyglądają teraz, w piwnicy (bez okna) Jak by co, pokażę zdjęcia kwitnących z tego roku i z poprzednich lat.


-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
No faktycznie sporo przechowujesz.
A z wrotycza robisz wywar i podlewasz? Spryskujesz również?
A z wrotycza robisz wywar i podlewasz? Spryskujesz również?
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Grażynko robię wywar z suszonego ziela i potem rozcieńczam. I opryskuję i podlewam. Żeby tyle chemii nie pakować, bo niestety fuksje kapryśne są i łapią różne dziadostwo. Wrotycz je skutecznie hamuje. Nawet w ogrodzie go stosuję, bo tam w żurawkach opuchlak lubi grasować. Trzeba jednak z nim ostrożnie, bo to jednak trujące ziele jest.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Wątek o wrotyczu i jego działaniu znajduje się tutaj:
viewtopic.php?f=32&t=71457&hilit=Wrotycz
viewtopic.php?f=32&t=71457&hilit=Wrotycz
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Obudziła mi się fuksja 'Hawkshead'. Stoi w ciemnym pomieszczeniu, gdzie ma 5-6 stopni. Co z nią teraz robić? Zostawić tam gdzie jest, czy przenieść do domu? Będę wdzięczna za wszelkie rady.
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1537
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Planuję w tym roku posadzić więcej odmian owocujących. Z mojego doświadczenia przyzwoicie owocowała "Blue Sarach" tak więc już dokupiłem dwie następne, a jedną zimuję w piwnicy.
Jakie byście mi polecili w miarę dobrze wiążące odmiany?
Jakie byście mi polecili w miarę dobrze wiążące odmiany?
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Ja zawsze wstawiałam do ciepłego koniec stycznia/początek lutego - w tym roku chyba już niestety dziś wniosę, bo też pojawiły się malutkie młode przyrosty i obawiam się, że jak faktycznie teraz w nocy temperatura ma spaść dużo poniżej zera, to w nieogrzewanym garażu może załatwić mi je przymrozek (temp. w garażu niewiele wyższa niż na dworze - różnica tylko ok. 4 stopni) więc nie będę ryzykować - robię tak od trzech lat z powodzeniem - jak rosną zbyt wybujałe pędy - to je przycinam i idzie im to na zdrowie, bo się rozkrzewiają. Niestety nie mam idealnego miejsca do przechowywania fuksji przez całą zimę, bo wiadomo, że już lepiej widno i ciepło (20 stopni) - niż ciemniej (malutkie okno) i ciepło (17-18 stopni) - więc jak przychodzą duże spadki temp. to już wstawiam do tego ciepło-widnego i tam rozrastają się i czekają na wyniesienie w maju na taras.
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Ninia - dziękuję za porady. Ja chyba też się zdecyduję na wniesienie jej do domu, bo i u mnie temperatura może spaść i boję się, aby jej nie zmroziło.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Marku u mnie chętne do owocowania były wszystkie fuksje ale po przekwitnięciu obrywałam im kwiatki nie dopuszczajac do zawiązywania owoców. Wtedy chętniej kwitły i nie wysilały się na nasiona.
A dlaczego zależy Ci na ich owocowaniu? Wiem, że dojrzałe owoce są jadalne.
A dlaczego zależy Ci na ich owocowaniu? Wiem, że dojrzałe owoce są jadalne.
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1537
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
To dobrze, że wszystkie wiążą owoce. Myślałem, że jak to często bywa nowe odmiany mogą być niepłodne. Po prostu będą to kompaktowe rośliny 2w1. Chcę je na bieżąco zamrażać, a później pewnie by powstała jedyna swego rodzaju nalewka.
Wertując odmiany natrafiłem na fuksję magellańską i chyba to będzie główna odmiana produkcyjna, wygląda na pierwotną odmianę. W sumie to zobaczę dopiero po sezonie jak się wszystkie będą sprawować.
Wertując odmiany natrafiłem na fuksję magellańską i chyba to będzie główna odmiana produkcyjna, wygląda na pierwotną odmianę. W sumie to zobaczę dopiero po sezonie jak się wszystkie będą sprawować.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek