Z wielką przyjemnością przeczytałam Twoją ogrodową opowieść i obejrzałam śliczne zdjęcia. Powojnikowa rabata jest obłędna
Nasze 1500 m2
Re: Nasze 1500 m2
Gosiu jak się cieszę,że masz swój wątek
Z wielką przyjemnością przeczytałam Twoją ogrodową opowieść i obejrzałam śliczne zdjęcia. Powojnikowa rabata jest obłędna
I wszystkie pozostałe rabaty też super 
Z wielką przyjemnością przeczytałam Twoją ogrodową opowieść i obejrzałam śliczne zdjęcia. Powojnikowa rabata jest obłędna
Pozdrawiam Amelia
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Amelko to ja się cieszę ze wszystkich waszych odwiedzin
Bałam się, że będę pisać sama do siebie
Gdybym wiedziała, ze odwiedzi mnie tyle przemiłych gości już dawno miałabym własny wątek 
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
"Gdzie by to wsadzić, czyli trudny proces tworzenia"
Nigdy nie przepadałam za przypadkowością, chlubiłam się dobrym zorganizowaniem, nic więc dziwnego, że dokonawszy w tamtym roku dość pokaźnych zakupów "zielonego" postanowiłam zrealizować wreszcie swoje marzenie i stworzyć "profesjonalny" projekt ogrodu
Kupiłam duży bristol, pobiegałam po ogrodzie z miarką, pomierzyłam wszystko najdokładniej jak się dało, narysowałam plan ogrodu, pozaznaczałam na nim elementy zastane i te, które miały zostać, rozrysowałam te już stworzone rabaty i te, które miałam dopiero w planach. Teraz czekało mnie najtrudniejsze zadanie, czyli rozplanowanie nasadzeń... Poszperałam w googlach i posprawdzałam opisy wybranych roślinek pod kątem wymagań, okresu kwitnienia, wzrostu, a nawet koloru.
W projekt zaangażowali się i inni - mąż robił fiszki z mini opisami, ja planowałam, nawet piesio "pomagał" jak mógł

niestety wkrótce padł wyczerpany

Przygotowana niczym Napoleon do bitwy ze spokojem czekałam na kolejne przesyłki
A i tak zawsze kończyło się jednakowo - bieganiem z łopatką i szaleństwem w oczach od rabaty do rabaty z jednym kołaczącym się po głowie pytaniem "gdzie by to wsadzić", kiedy za każdym razem okazywało się, że oprócz zamówionych roślinek przyjechało również sporo gratisów
Pół biedy kiedy znałam choćby ze słyszenia daną roślinkę, ale co zrobić z czymś, co widziało się pierwszy raz na oczy

Nigdy nie przepadałam za przypadkowością, chlubiłam się dobrym zorganizowaniem, nic więc dziwnego, że dokonawszy w tamtym roku dość pokaźnych zakupów "zielonego" postanowiłam zrealizować wreszcie swoje marzenie i stworzyć "profesjonalny" projekt ogrodu
Kupiłam duży bristol, pobiegałam po ogrodzie z miarką, pomierzyłam wszystko najdokładniej jak się dało, narysowałam plan ogrodu, pozaznaczałam na nim elementy zastane i te, które miały zostać, rozrysowałam te już stworzone rabaty i te, które miałam dopiero w planach. Teraz czekało mnie najtrudniejsze zadanie, czyli rozplanowanie nasadzeń... Poszperałam w googlach i posprawdzałam opisy wybranych roślinek pod kątem wymagań, okresu kwitnienia, wzrostu, a nawet koloru.
W projekt zaangażowali się i inni - mąż robił fiszki z mini opisami, ja planowałam, nawet piesio "pomagał" jak mógł

niestety wkrótce padł wyczerpany

Przygotowana niczym Napoleon do bitwy ze spokojem czekałam na kolejne przesyłki
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
asia124
- 200p

- Posty: 302
- Od: 31 lip 2013, o 03:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zamość/Hrubieszów
Re: Nasze 1500 m2
Aż sobie wyobraziłam sobie jak przyjeżdża do mnie policja zakuwają mnie w kajdanki, prowadzą do radiowozu w piżamie z rozwianym włosem i obłędem w oczach ''Panie Władzo, ale to tylko kwiatki'' 
Od jakiegoś czasu też noszę się z zamiarem zrobienia projektu z pierwszego zdarzenia, ale jakoś nie mogę się zebrać. Na razie wszystko sadzę na wariata
Od jakiegoś czasu też noszę się z zamiarem zrobienia projektu z pierwszego zdarzenia, ale jakoś nie mogę się zebrać. Na razie wszystko sadzę na wariata
Pozdrawiam Asia 
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
-
Jurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Nasze 1500 m2
Perfekcjonistka pełną gębą
Żeby to mi się tak chciało planować, większość nasadzeń jest u mnie dziełem przypadku. Ale podoba mi się Twoje podejście do tematu ;)
Żeby to mi się tak chciało planować, większość nasadzeń jest u mnie dziełem przypadku. Ale podoba mi się Twoje podejście do tematu ;)
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Asiu
I scenariusz komedii gotowy 
Jurku ale sam widzisz na ile się zdało całe to planowanie
Jurku ale sam widzisz na ile się zdało całe to planowanie
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- AloesIk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1838
- Od: 23 lut 2011, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Nasze 1500 m2
Całkiem ciekawy wątek , wpisuję się by nie przeoczyć
Działeczka super, widać , że działacie
Widzę truskawki
Pozdrawiam
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
"Rodzina zastępcza"
Co zrobić z roślinkami, które np.:
- widzimy pierwszy raz na oczy, a zapadający zmrok nie pozwala na siedzenie przed komputerem i sprawdzanie ich wymagań
- przyjechały właśnie całą skrzynką z zaprzyjaźnionego ogrodu
- których nazw nawet nie znamy
- dla których rabata jest dopiero w trakcie tworzenia
Ja zrobiłam coś, co nazwałam "rodziną zastępczą"
, czyli wydzieliłam kawałek ziemi, na którym lądowały wszystkie ww roślinki

Wokół nich wyrosła rabata

dołączyły do nich kolejne kwiatki, zarówno te do dalszej adopcji, jak i te, które miały tam zamieszkać na stałe

a one cierpliwie czekały na nowe domki

W tym roku spora część wyemigrowała na stałe miejsca (a przynajmniej mam taką nadzieję, że to będą ich stałe miejsca
), ale kilka ciągle jeszcze tam tkwi...
Najgorsze, że od niektórych zaginęła dokumentacja (czyt. znaczniki) i sama już nie wiem co tam posiadam
-- 1 cze 2015, o 21:46 --
AloesIK witam
Bardzo się cieszę z kolejnych odwiedzin
W stopce pięknie zapraszasz do siebie, więc pędzę z rewizytą 
Co zrobić z roślinkami, które np.:
- widzimy pierwszy raz na oczy, a zapadający zmrok nie pozwala na siedzenie przed komputerem i sprawdzanie ich wymagań
- przyjechały właśnie całą skrzynką z zaprzyjaźnionego ogrodu
- których nazw nawet nie znamy
- dla których rabata jest dopiero w trakcie tworzenia
Ja zrobiłam coś, co nazwałam "rodziną zastępczą"

Wokół nich wyrosła rabata

dołączyły do nich kolejne kwiatki, zarówno te do dalszej adopcji, jak i te, które miały tam zamieszkać na stałe

a one cierpliwie czekały na nowe domki

W tym roku spora część wyemigrowała na stałe miejsca (a przynajmniej mam taką nadzieję, że to będą ich stałe miejsca
Najgorsze, że od niektórych zaginęła dokumentacja (czyt. znaczniki) i sama już nie wiem co tam posiadam
-- 1 cze 2015, o 21:46 --
AloesIK witam
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500 m2
Małgosiu, żeby choć jedno drzewo mieć na działce.
Plany miałaś ambitne.
Pewnie byłyby zrealizowane wtedy, gdyby firma przyjechała zrobiła ogród i odjechała.
Ja już na drugi dzień bym przesadzała.
Twoja rodzina zastępcza wyjątkowo skromniutka.
Takich rodzin zastępczych, to mam ze trzy. 
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Soniu skromniutka, bo niestety nie mam zdjęć, gdy palca tam się już nie dało wsadzić
Każda roślinka miała jakieś 10 cm2
Ty nie masz drzew na działce? A co to za problem wsadzić?...
No wiesz - firma przyjedzie, wsadzi i...już. Ale czy to będzie "nasz" ogród? A gdzie przyjemność ganiania ze szpadlem? Te umorusane ziemią ubrania, bolące wieczorem kości?
Taki gotowiec to chyba nie dla mnie 
Ty nie masz drzew na działce? A co to za problem wsadzić?...
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Nasze 1500 m2
No jaka zorganizowana jesteś !!!Ale z takim pomocnikiem to na pewno pomysły same się sypały...
Piesio zaglądał czy dla niego też zarezerwujesz jakąś grządeczkę, w której mógłby kopać do woli i zakopywać kosteczki...Widocznie się nie doczekał i padł...
Piesio zaglądał czy dla niego też zarezerwujesz jakąś grządeczkę, w której mógłby kopać do woli i zakopywać kosteczki...Widocznie się nie doczekał i padł...
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Olu oj tak - pomocnik z niego nie lada, np. gdy był jeszcze szczeniakiem, a ja odprawiałam modły na kolanach przy rabatkach to on kładł mi się na łydkach, bo kto to widział leżeć na trawie
Albo gdy pani taszczy ciężary super jest plątać się pod nogami czy trochę po niej poskakać... "Użyźnianie" trawy to standard 
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500 m2
Małgosiu miałam projekt ogrodu, ale ani jeden procent z tamtej koncepcji nie zostało zrealizowane.
Szkielet ogrodu oczywiście musi być stały, ale przesadzanie i zmiany to sama przyjemność. Dziś polowałam na ślimaki i kręgosłup mi padł od pełzania po ziemi, ale i tak jestem szczęśliwa. 
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
soniu ani 1%
To by się projektant "ucieszył" jakby zobaczył
Co później robisz z tymi ślimakami? Ja mam zawsze dylemat 
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Nasze 1500 m2
Gosiu bo te nasze psiaki takie delikatne i wychuchane że nawet trawka w dupcie kłuje...Moja Daisy to samo.Położy się ,ale jak widziałaś na kocyku...
Niedawno przyszłam z pracy , czekam na całość rodzinki z obiadem i uciekam na ogródek.Mam jeszcze trochę pielenia i chcę posadzić flance petuni na stałe miejsce do skrzynek...
Ale gdzieś tam słychać burzę...czyżby znowu miało padać?
Niedawno przyszłam z pracy , czekam na całość rodzinki z obiadem i uciekam na ogródek.Mam jeszcze trochę pielenia i chcę posadzić flance petuni na stałe miejsce do skrzynek...
Ale gdzieś tam słychać burzę...czyżby znowu miało padać?


