Różany ogród cz.6

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Różany ogród cz.6

Post »

Annes 77 pisze:Moni wszystko piękne i pergolka od kowala i cudny wianek...same zdolniachy na tym forum siedzą ;:108
Vice versa :wink: U Ciebie też ciągle czymś się zachwycam ;:173 ;:215
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Różany ogród cz.6

Post »

AnaAn pisze:Część Monika :wit
Znalazłam kolejne miejsce, gdzie można się fajnie ogrzać... Widzę, że też jesteś pod wrażeniem ogrodów angielskich.
A Pashminka za mną chodzi... Chyba będę musiała ją przygarnąć jesienią ;:173
:wit
Czy jestem pod wrażeniem ogrodów angielskich? Chyba tak, choć nigdy ich na żywo nie widziałam, ale na fotkach - owszem, niektóre robią wrażenie, zwłaszcza sposób nasadzeń na rabatach, których chyba długo u nas w kraju nie osiągniemy :roll: Niby przypadkowe, a jednak wyjątkwo dobrane i skomponowane, w odpowiednich proporcjach, zestawieniach kolorystycznych i plamach barwnych. Mój ogród tworzyłam instynktownie, tak jak czułam, że będzie "po mojemu", jak mi w duszy gra. Znajomi mówią, że mój ogród do mnie pasuje, że jest faktycznie moim odzwierciedleniem. Pewnie tak jest u każdego, kto nie korzysta z gotowych projektów, tylko tworzy samodzielnie swój ogród. Ogrody angielskie poniekąd również pasują do tego, co lubię. Podobnie angielskie wnętrza. Lubię taki styl.
Gdy zaczęłam tworzyć ogród, nie interesowałam się zbytnio angielskimi ogrodami, można powiedzieć, że ich nie znałam. Zaczęłam planować nasadzenia, rabaty, w pewnym sensie po omacku, nie wiedząc do końca jak niektóre rośliny rosną, jaką osiągną wysokość itp. W klejnym sezonie trzeba było połowę przesadzić ;:306 No cóż, jest teraz co wspominać, bo dzięki tym pierwszym doswiadczeniom wiele się sama nauczyłam, wiele zaobserwowałam i to pomogło mi w kolejnych planowaniach, czego wynikiem jest to, co mam. Z czasem trafiłam na fotki ogrodów angielskich i stwierdziłam, że jak najbardziej są w moim guście i moje nasadzenia to niejako namiastka tego, co chciałabym mieć. Obwódki z bukszpanu tworzyłam, bo tak mi się wymyśliło, że będzie ładnie, bo koło dawnego domu były takie żywopłotki. Później okazało się, że to główna cecha angielskich ogrodów. Jak teraz patrzę na angielskie rabaty, w szczególności te inspirowane Gertrudą Jekyll, to widzę ile powinnam zmienić na swojej wielkiej rabacie różanej. Tak naprawdę powinnam wszystko wykopać i posadzić na nowo. Nie mam niestety na to sił i czasu, więc pozostanie tak, jak jest, a być może z czasem co nieco pozmieniam małymi porcjami. Problem w tym, że te małe przesadzania, poprawki niewiele wnoszą i wciąż nie jest to to, o co nam chodzi. Najlepiej byłoby zacząć od początku. No i tak w kółko biję się z myślami... ;:224
Może to powinien być mój plan na ten rok? Wielka zmiana na rabatach? ;:173 ;:173 ;:173
Pomyślę nad tym ;:131
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Różany ogród cz.6

Post »

Ufff, ależ się rozpisałam :lol:
Awatar użytkownika
justi177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3222
Od: 22 wrz 2011, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b

Re: Różany ogród cz.6

Post »

Nareszcie ktoś wspomina Gertrudę J. 8-)
Jej dorobek i wplyw na dalszy rozwój ogrodnictwa i projektowania ogrodów: nie do przebicia.
Ale się wymądrzyłam :wink:
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Różany ogród cz.6

Post »

justi177 pisze:Nareszcie ktoś wspomina Gertrudę J. 8-)
Jej dorobek i wplyw na dalszy rozwój ogrodnictwa i projektowania ogrodów: nie do przebicia.
Ale się wymądrzyłam :wink:
Justynko, tak, jak napisałam powyżej - długo nie dorównamy ogrodom angielskim.
Awatar użytkownika
justi177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3222
Od: 22 wrz 2011, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b

Re: Różany ogród cz.6

Post »

Oczywiście,
....oni mają po prostu inny klimat i mieli po prostu inną historię kraju :wink: tego nie da się przeskoczyć....ale to nie miejsce i czas na takie analizy.
W każdym razie moim marzeniem jest tam pojechać i więcej zrozumieć ;:108
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Różany ogród cz.6

Post »

justi177 pisze:Oczywiście,
....oni mają po prostu inny klimat i mieli po prostu inną historię kraju :wink: tego nie da się przeskoczyć....ale to nie miejsce i czas na takie analizy.
W każdym razie moim marzeniem jest tam pojechać i więcej zrozumieć ;:108
Ooo, moim również :D
Klimat na pewno, historia również, ale przede wszystkim tradycja, klasa i smak. U nas to szaleństwo dopiero się zaczyna - widać na forum, że coraz więcej ogrodów, które można prawdziwie podziwiać ;:108 i to cieszy :D Spacerując, czy nawet samochodem jadąc również obserwuję, że ogrody z każdym rokiem są bardziej zadbane, coraz więcej przemyślanych nasadzeń, a coraz mniej przypadkowych. Jest nadzieja, że i u nas będzie za jakiś czas jak w angielskich ogrodach. Byliny, czy trawy nie potrzebują szczególnych warunków do wzrostu, gorzej z różami, ale przecież wiele ogrodów angielskich niekoniecznie ma kilkaset odmian róż wewnątrz - często to zebrane w duże grupy kilka odmian, które posadzone w grupach ładniej się eksponują, a reszta bylinowe, ogromne, ciągnące się rabaty. My jednak (mówię m.in. o sobie ;:306 ) wciąż chcemy mieć coraz nowsze, piękniejsze odmiany, gromadzimy je dopóty, dopóki jest miejsce na rabatach, a to niekoniecznie dobry sposób na piękny ogród. Widzę to u siebie, ale ciężko walczyć z chorobą zwaną "różyczką" ;:170
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różany ogród cz.6

Post »

I dlatego właściwie bardzo się cieszę, że w moim Lidlu nie było róż, gdy po nie poszłam. Bo gdyby były, znowu bym kupiła i gdzieś tam bym wetknęła te nowe odmiany, zamiast grupować kilka jednakowych w celu uzyskania lepszego efektu.
Ale doceniłam ten brak towaru dopiero gdy wróciłam do domu i gdy zastanowiłam się nad swoim niekontrolowanym pędem do wciąż nowych nabytków.
Awatar użytkownika
AnaAn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1963
Od: 10 gru 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Różany ogród cz.6

Post »

Mi będąc na zakupach w Lidlu też się przypomniało, że dziewczyny pisały o różach :D . Na szczęście nie było nic ciekawego ;:124
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Różany ogród cz.6

Post »

wanda7 pisze:I dlatego właściwie bardzo się cieszę, że w moim Lidlu nie było róż, gdy po nie poszłam. Bo gdyby były, znowu bym kupiła i gdzieś tam bym wetknęła te nowe odmiany, zamiast grupować kilka jednakowych w celu uzyskania lepszego efektu.
Ale doceniłam ten brak towaru dopiero gdy wróciłam do domu i gdy zastanowiłam się nad swoim niekontrolowanym pędem do wciąż nowych nabytków.
Wandziu, idealnie to nazwałaś - niekontrolowany pęd do wciąż nowych nabytków ;:306 Ja zmądrzałam już w stosunku do prymulek - potrafię się im oprzeć nawet, gdy są po 2,5zł i ręka aż sama ciągnie do nich. Może będę umiała zacząć gromadzić te same odmiany w grupy? Póki co udaje mi się to z okrywowymi - sadzę właśnie w ten sposób. Gorzej z innymi :lol: Niby posadzone kolorystycznie, ale nie wiem po kiego grzyba ta sama odmiana jest w pięciu miejscach ogrodu, zamiast wszystkie obok siebie ;:224 Muszę w tym sezonie to naprawić i pogrupować je bliżej siebie. W ubiegłym roku już zaczęłam - posadzone mam w ten sposób Pilgrimy, Pashminy, Generous Gardener, Baronesse, Claire Austin, Aspiryn Rose, Concerto, Larissa, MariaTheresia, Pastella, Pink Swany, White Cover, Princess Anne, Purple Rain, Uetersener Rosenprincessin, Princess Alexandra of Kent.
Pozostałe wymagają poprawy i to będzie priorytetem. Zrezygnuję też z kolejnych róż, które u mnie słabo rosną. Nie ma sensu męczyć się nawzajem.
Dobrze za to mają się byliny - te sadzę w większych ilosciach od początku, więc jest OK. Problem w tym jedynie, że sadzę je po kilka rzędami, a kusi mnie, żeby zmienić na plamy. Przemyślę to jeszcze ;:224
Awatar użytkownika
jolcia1212
500p
500p
Posty: 929
Od: 8 gru 2009, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice warszawy

Re: Różany ogród cz.6

Post »

:wit
Moniko wianek piękny, musialam doczytać czy to na pewno Twoje wykonanie. Gdzie ja byłam jak Pan Bóg rozdawał talenty? :evil: :evil: :evil: Tak po ludzku zazdroszczę Ci takich zdolności :lol: Gratuluję ;:196
A zauroczenie angielskimi ogrodami podzielam, niestety nie bardzo umiem przenieść tej wizji do mojego ogrodu
. Myślałam nad tym, co powiedziałaś że ogród jest odzwierciedleniem duszy właściciela. Jest w tym wiele prawdy, ale uświadomiłam sobie ze u mnie to jakiś kataklizm będzie ;:130
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Różany ogród cz.6

Post »

AnaAn pisze:Mi będąc na zakupach w Lidlu też się przypomniało, że dziewczyny pisały o różach :D . Na szczęście nie było nic ciekawego ;:124
Aniu, my zwyczajnie jesteśmy uzależnione. Trzeba nad tym nieco zapanować, a jeśli juz zakupki, to po 3 szt. tej samej odmiany, żeby był faktycznie efekt w ogrodzie :D Fakt - można rzec, że ogród nie ma na tyle miejsca, ale nie wiem, czy nie lepiej dać mniej odmian, a takie, które faktycznie będą efektowne i zwrócą uwagę niż tysiąc róznych, które tak naprawdę nikną w tłumie i nie są w stanie pokazać odrębnie swojego piękna.
Ja widzę po swojej rabacie przed domem. Rosną tam tylko dwie odmiany, ale za to w dużej ilości - Aspiryn Rose (chyba 18szt., jeśli pamiętam) i Claire Austin (około 10szt., bo to wewnętrzne koło) - nie ma osoby, która by nie zwróciła uwagi na to, że piękne te róże i dają fajny efekt. Nie ma tam misz maszu, tylko ładnie wyeksponowane dwie odmiany. Muszę się sprężyć i iść w tym kierunku...
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Różany ogród cz.6

Post »

jolcia1212 pisze::wit
Moniko wianek piękny, musialam doczytać czy to na pewno Twoje wykonanie. Gdzie ja byłam jak Pan Bóg rozdawał talenty? :evil: :evil: :evil: Tak po ludzku zazdroszczę Ci takich zdolności :lol: Gratuluję ;:196
A zauroczenie angielskimi ogrodami podzielam, niestety nie bardzo umiem przenieść tej wizji do mojego ogrodu
. Myślałam nad tym, co powiedziałaś że ogród jest odzwierciedleniem duszy właściciela. Jest w tym wiele prawdy, ale uświadomiłam sobie ze u mnie to jakiś kataklizm będzie ;:130
Joluś, na pewno dasz radę, tylko spokojnie trzeba podejsć do planowania. Masz jakieś plany na ten rok? Może zamiast tworzyć kolejne nasadzenia lepiej skupić się na poprawieniu tego, co już jest? Ja chyba tak właśnie zrobię w tym sezonie, jestem coraz bardziej pewna, że to własciwy kierunek do tego, by osiągnąć zadowolenie z ogrodu. Dojrzałam do tego już w ubiegłym roku, ale to wymaga czasu i wszystkiego nie dałam rady zmienić w jeden sezon. Jak tylko ruszy ciepełko, to ja również ruszę do działania ;:65
Dziękuję Ci za pochwałę wianka - lubie takie rzeczy, bo mam artystyczną duszę, a tacy to już tak mają, że wiecznie niewyżyci. Jutro zetnę gałązki derenia i będę pleść kolejny wianek :D
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różany ogród cz.6

Post »

Monia, kosekwencja i pasja z jaką tworzysz swój ogród jest pełna podziwu. Chciałabym go kiedyś zwiedzić na żywo ;:170
Nasadzenia jednej odmiany w grupie to wydaje się prosta recepta na sukces, a jednak często nieosiągalna...tyle pokus, chciałoby się mieć każdą ;:131
Rabaty bylinowe to także moje marzenie...nie mam miejsca na takie szaleństwa, ale tli mi się w głowie chytry plan eksterminacji niektórych krzewów :twisted: Najpierw jednak muszę zobaczyć dotychczasowe nasadzenia i przyjdzie czas na niezbędne korekty.
Czasami też mnie kusi, żeby posadzić wszystko od nowa :roll: Ale to chyba nie w tym życiu, albo przynajmniej...nie w tym ogrodzie :uszy
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
KDanuta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2417
Od: 24 kwie 2008, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: BRZESKO

Re: Różany ogród cz.6

Post »

Przyszłam z rewizytą i od razu natrafiłam na postanowienia które sama sobie
zrobiłam, że nie będę dokupywała nowości tylko grupowała to co mam, aby
ogród nie był kolekcjonerski tylko uporządkowany, harmonijny, czy to się uda
zobaczymy na ile wystarczy konsekwencji w zakupach.....wieniec wiosenno
świąteczny piękny u mnie wisi jeszcze Bożonarodzeniowy ;:196
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”