Mój skrawek ziemi...Gabriela - cz. 2
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Aniu, ja nigdy nie wykopywałam tulipanów co roku, i zawsze pięknie i obficie kwitły.
Wyjątek stanowiły tylko takie sytuacje, gdy w to miejsce chciałam posadzić bylinę.
Ale trzy lata w jednym miejscu, to wystarczająco dużo.
Dłużej też nigdy nie zostawiam w jednym miejscu.
I oczywiście przed sadzeniem zaprawiam funabenem albo kaptanem.
Nie jest to żaden wysiłek, a korzyści są.
Wyjątek stanowiły tylko takie sytuacje, gdy w to miejsce chciałam posadzić bylinę.
Ale trzy lata w jednym miejscu, to wystarczająco dużo.
Dłużej też nigdy nie zostawiam w jednym miejscu.
I oczywiście przed sadzeniem zaprawiam funabenem albo kaptanem.
Nie jest to żaden wysiłek, a korzyści są.
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Izuś, ja jak nie umiem znaleźć miejsca dla jakiegoś kwiatka, to sadzę pod płotem w "przedszkolu".chatte pisze:Dzięki, Gabi. Kiedyś nie wykopywałam tulipanów. Teraz co roku wykopuję, bo ... nie umiem im znaleźć miejsca. Gdzie nie posadzę, to za chwilę mi nie pasuje
Dopiero sadzę na miejsce stałe, gdy jestem pewna że będzie dobrze, choć i to nie zawsze się uda.
Czasami łażę z jakąś rośliną i pół dnia, żeby znaleźć dobre miejsce.
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Halinko, służę pomocą...jeśli tylko potrafię...Halina Kwak pisze:Gabi, mam nadzieję, że w tym roku sobie z tym poradzę, oczywiście przy Twojej pomocy

Aniu, to zależy co tam mam.kubanki pisze:Dziewczyny, a w przedszkolu trzymacie rośliny w doniczkach zakopane, czy wysadzacie do ziemi?
Jeśli jest to jakaś roślina która trudniej się przyjmuje, to sadzę raczej do doniczki, do lżejszej ziemi.
Jeśli zaś wiem że roślina sobie poradzi, to do ziemi.
W tym moim przedszkolu rosną w tej chwili bukszpany, patyki hortensji żylistka i takie tam inne.
A w folii mam hibiskisy, bluszcz, chryzantemy i gazanie.
Ciekawe co przeżyje...

- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Gabi, ja tak latam od jakiegoś czasu z każdą roślinką (zdaje się, że odkąd znalazłam forum ;) )Gabriela pisze: Izuś, ja jak nie umiem znaleźć miejsca dla jakiegoś kwiatka, to sadzę pod płotem w "przedszkolu".
Dopiero sadzę na miejsce stałe, gdy jestem pewna że będzie dobrze, choć i to nie zawsze się uda.
Czasami łażę z jakąś rośliną i pół dnia, żeby znaleźć dobre miejsce.
Na przedszkole miejsca nie mam, bo zacienione kawałeczki są gęsto obsadzone patyczkami do ukorzenienia

- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Izuś, to pewnie wiosną z tych patyczków powstanie las...chatte pisze:
Gabi, ja tak latam od jakiegoś czasu z każdą roślinką (zdaje się, że odkąd znalazłam forum ;) )
Na przedszkole miejsca nie mam, bo zacienione kawałeczki są gęsto obsadzone patyczkami do ukorzenienia

Dorotko,wydaje mi się że to właśnie najlepszy sposób, na takie przedszkole.korzo_m pisze:Gabrysiu ja również mam u siebie takie przedszkole- przechowalnię, jak nie wiem jak kwiaty się rozrastają , jaką mają wysokość to tam sadzę ,a po obserwacji jednosezonowej idą w odpowiednie miejsce na rabatce.
Czasami jest tak że nie mam pomysłu gdzie posadzić roślinę, albo nie mam miejsca.
A czasami wywalam jakąś roślinę, i kawałek właśnie wędruje do przedszkola.
Po jakimś czasie okazuje się, że właśnie by się przydała i jest jak znalazł.
Nie trzeba kupować nowej.