Przyznam, że trochę mnie zdziwiły Wasze informacje o nawozie, bo o ile proporcje składników mogą być nie takie, jakie potrzebuje awokado, to chyba nawóz nie zakwasza podłoża? Moje awokado rosną w podłożu dla rozsad warzywniczych, więc nie jest to kwaśny odczyn.
Zapomniałam jeszcze dodać, że właśnie jak rozpoczęłam dożywianie tym nawozem do cytrusów, to kolejne liście zaczęły już rosnąć normalnie wybarwione, ale może to zbieg okoliczności.
Co myślicie o "domowym" dokarmianiu awokado, czyli np roztworem drożdży?
Muszę pomyśleć w co je porozsadzać. Może je porozdaję, a sobie zostawię tylko jedną sztukę. Zasadziłam tyle, bo czytałam o problemach z uzyskaniem choć jednego egzemplarza rośliny, a mi wyrosły wszystkie. To się chyba nazywa klęska urodzaju
