Dziewczyny, jak minął wam weekend? Pogoda dopisała? U nas na podkarpaciu sobota upłynęła pod znakiem słonecznego niebieskiego nieba, a niedziela przywitała nas deszczem i przejmującym chłodem. Dzisiaj nadal pada

Całe szczęście zdążyłam wsadzić wszelkie rośliny pałętające się w doniczkach i wkurzające eMa przy koszeniu

Zamówiłam tez swoje pierwsze hortensje: Hortensja drzewiasta 'Annabelle' oraz upragniona Hortensja bukietowa 'Vanille Fraise'

tak jak mówiłam, zakupy internetowe mają to do siebie, że nie opłaca się zamawiać dwóch trzech rzeczy..tak więc dorzuciłam do koszyka dzwonek drobny, dzwonek dalmatyński, szałwię omszoną 'Merleau Blue' i na koniec krzaczek żylistka 'Strawberry Fields' w promocyjnej cenie 3 zeta. Nic tak nie poprawia kobiecie humoru jak możliwość wydania pewnej sumki
Aneczko, może faktycznie warto by go podzielić..jedno jest dziwne. Wszędzie czytam, że orliki się świetnie rozsiewają a moje nic. Jak już zbiorę nasiona, zasieję do czarnej ziemi, do osobnego kubeczka to szlachta łaskawie wykiełkuje, ale żeby same sobie radziły
Witaj
Ruda Żabo 
już w kilku wątkach się mijamy i nawet byłam na twojej chusteczce jako skrytoczytacz

miło mi, że się odezwałaś. Między liliowcami miałam dwa orliki..jeden skapitulował w tamtym roku, drugi mizernieje w oczach. W tym roku go zabiorę
Ewo, ta pogoda daje się wszystkim we znaki. Jeden dzień słońce i temperatury windują pod 20 stopni tylko po to żeby na następny dzień spaść do 10..
tak wyglądają przytwierdzone na sztywno kratki. Oby szybko zarosły..w tle sąsiedzkie pranie
w sobotę zrobiłam przegląd różyc..prawie wszystkie mają pączki. Te największe obfociłam
Casanowa
Cornelia, moja jedyna piżmówka
Mme Louise Leveque
Jeśli forumki się nie mylą - Monika
fioletowe margerytki
żurawka postanowiła przeżyć i zakwitnąć
moja piękność Vyvyen Pennell
serduszki nadal trzymają fason
rewia orlikowa
