
Ranczo Nokły cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
CARLO- dziękuję za odwiedziny, nie wyobrażam sobie innego sposobu spędzenia tak pięknego dnia , jaki był wczoraj ,w inny sposób niż na działce, ale straszą że dłuższy czas nie będzie tak pięknej pogody.
DANUTO- problem z otwarciem zdjęć był chyba chwilowy i nie dotyczył, tylko moich zdjęć, zapraszam ponownie, może kolejne będą się otwierać bez problemu.
PELAGIO- dziękuję za odwiedziny, roślinki chcą już wiosny, już prawie wszystkie wyszły z ziemi, dzisiaj zauważyłem że fioletowe również próbują rozłożyć płatki, może jutro otworzą się , jak im pogoda pozwoli.
JÓZEFIE- dziękuję za odwiedziny, trafiłeś w dziesiątkę nasza działka składa się z numerów 453( cypelek), 477,478 i 479 .Nie wiedziałem że takie coś istnieje, dzisiaj syn pomógł mi znaleźć i zaznaczyć tę stronę, widzę po obrysach działek , że czeka mnie korekta granic. Sprzedający poszczególnych działek wskazali mi punkty graniczne, i w oparciu o ich słowa rozpocząłem gospodarowanie, dobrze że od strony południowej, gdzie najbardziej wszedłem sąsiadowi w "szkodę" nic nie ma trwałego, sąsiad nie śpieszy się z zagospodarowaniem swojej działki. Dojazd do działki przez lasek.

IDO- dziękuję za odwiedziny, moje pomidorki mają się dobrze, muszę je pod koniec tego tygodnia wywieść do szklarenki na działce, by się hartowały w niższej temperaturze niż w domu , załączam zdjęcia moich pomidorów z dnia wczorajszego.

Ostatnie dni na działce upłynęły na remontach i przeglądach nasadzeń :

DANUTO- problem z otwarciem zdjęć był chyba chwilowy i nie dotyczył, tylko moich zdjęć, zapraszam ponownie, może kolejne będą się otwierać bez problemu.
PELAGIO- dziękuję za odwiedziny, roślinki chcą już wiosny, już prawie wszystkie wyszły z ziemi, dzisiaj zauważyłem że fioletowe również próbują rozłożyć płatki, może jutro otworzą się , jak im pogoda pozwoli.
JÓZEFIE- dziękuję za odwiedziny, trafiłeś w dziesiątkę nasza działka składa się z numerów 453( cypelek), 477,478 i 479 .Nie wiedziałem że takie coś istnieje, dzisiaj syn pomógł mi znaleźć i zaznaczyć tę stronę, widzę po obrysach działek , że czeka mnie korekta granic. Sprzedający poszczególnych działek wskazali mi punkty graniczne, i w oparciu o ich słowa rozpocząłem gospodarowanie, dobrze że od strony południowej, gdzie najbardziej wszedłem sąsiadowi w "szkodę" nic nie ma trwałego, sąsiad nie śpieszy się z zagospodarowaniem swojej działki. Dojazd do działki przez lasek.

IDO- dziękuję za odwiedziny, moje pomidorki mają się dobrze, muszę je pod koniec tego tygodnia wywieść do szklarenki na działce, by się hartowały w niższej temperaturze niż w domu , załączam zdjęcia moich pomidorów z dnia wczorajszego.




Ostatnie dni na działce upłynęły na remontach i przeglądach nasadzeń :









-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
-
- ---
- Posty: 4354
- Od: 10 kwie 2008, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad stawem
Tadeusz dziękuję bardzo za te zdjęcia.Moja papryka ma tylko dwa liście .Pomidory przy pikowaniu podzieliłam na dwie części .Część poszła do sąsiadki ,bo mi parapet wydzierżawiła ,a część stoi u mnie w domu .Jakie oczy zrobiłam ,gdy do niej poszłam -sadzonki u niej rosną jak na drożdzach ,a te same u mnie malutkie są .Fakt u mnie kaloryfery zakręcone ,bo nie chcę żeby wybujały ,ale żeby taka różnica
Teraz trzeba chyba wymiane zrobić.
Powiedz jaka jest optymalna temperatura dla wzrostu pomidorów po pikowaniu 




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
ZYTO- dziękuję za odwiedziny, na buszowanie w szklarence, za wcześnie, wpierw muszą się ukorzenić i trochę podrosnąć, za rok będziesz musiała z przyczepką przyjeżdżać, jak to się wszystko przyjmie.
MARYLO- dziękuję za odwiedziny, jak dzień, dwa ładna pogoda, to tydzień sypie śnieg z deszczem, cóż, typowa marcowa pogoda, ja nie narzekam, pracując w ogrodzie nie jest mi zimno.
EWO- dziękuję za odwiedziny, w tym roku mam dwie odmiany papryki, OLEŃKA i TRAPEZ, paprykę uprawiamy tylko pod osłonami, za dużo nie będziemy papryki sadzić, bo z ubiegłego roku jeszcze piwnica z przetworami pełna.
CARLO- dziękuję za odwiedziny, niewiele można zrobić, by się sadzonki nie" wybujały" w przygotowaniu parapetowym sadzonek. W mieszkaniu, jeżeli mają w miarę światła, to mają za ciepło, trudno zakręcać kurki u grzejników w całym mieszkaniu, lepsze wybujałe pomidory, niż "zimny wychów" w mieszkaniu. Ja swoje corocznie około 20 marca wywożę na działkę do malutkiej szklarni, ocieplonej styropianem i wykonanej z podwójnych okien, by tam się hartowały. Nie boję się zimna, ze słońcem bo słońce nagrzewa szlarenkę w środku, ale jak jest chłodno i pochmurnie to w szklarence jest za niska temperatura, poczekam kilka dni, może się pogoda poprawi. W Twoim przypadku, jak trochę podrosną staraj się w ciepłe dni wystawiać sadzonki na zewnątrz.
KUBUŚ- dziękuję za odwiedziny, moje pomidorki zaczynają się wydłużać, czas je przenieść do chłodniejszych miejść, ale poczekam jeszcze kilka dni, może pogoda się poprawi.
IDO- dziękuję za odwiedziny, widzę że Ty przyjęłaś metodę produkcji rozsady, przez "zimny wychów" ale domowników. Dobrze że możesz korzystać z parapetów sasiadki, ciekawe ile sobie zażyczy za dzierżawę parapetu, mam nadzieję że nie puści Cię z "torbami"
Co do optymalnej temperatury, to wiem że muszę swoje szybko przenieść do zimnej szklarenki, ale jest zimno i im w szlarence też będzie zimno i przestaną rosnąć, poczekam jeszcze kilka dni , może choć słońce się pojawi.
JADZIU- dziękuję za odwiedziny, nigdy nie karmię pomidorków, produkując rozsadę, i później też. Sieję i przesadzam je do ziemi ogrodowej kupywanej w sklepie ogrodniczym i nie ma potrzeby dokarmiać sadzonek. Ciesz mnie to, że lubisz do nas zaglądać,
Wczoraj definitywnie rozstałem się z zimą, może zbyt brutalnie gdyż resztki śniegu zgarnąłem i wrzuciłem do szklarni( nie muszę podlewać), za to dzisiaj troszeczkę w południe błysnęło słoneczka i wykorzystałem to na rozsianie nawozu na trawniku. Po południu już zaczęło padać, dobrze bo granulki nawozu się szybko rozpuszczą. Ja na teraz to na działce śniegu nie ma, ciekawe, jak długo?.
Nie mam już bieżących zdjęć, zmuszony jestem sięgnąć do komputerowego archiwum

MARYLO- dziękuję za odwiedziny, jak dzień, dwa ładna pogoda, to tydzień sypie śnieg z deszczem, cóż, typowa marcowa pogoda, ja nie narzekam, pracując w ogrodzie nie jest mi zimno.
EWO- dziękuję za odwiedziny, w tym roku mam dwie odmiany papryki, OLEŃKA i TRAPEZ, paprykę uprawiamy tylko pod osłonami, za dużo nie będziemy papryki sadzić, bo z ubiegłego roku jeszcze piwnica z przetworami pełna.
CARLO- dziękuję za odwiedziny, niewiele można zrobić, by się sadzonki nie" wybujały" w przygotowaniu parapetowym sadzonek. W mieszkaniu, jeżeli mają w miarę światła, to mają za ciepło, trudno zakręcać kurki u grzejników w całym mieszkaniu, lepsze wybujałe pomidory, niż "zimny wychów" w mieszkaniu. Ja swoje corocznie około 20 marca wywożę na działkę do malutkiej szklarni, ocieplonej styropianem i wykonanej z podwójnych okien, by tam się hartowały. Nie boję się zimna, ze słońcem bo słońce nagrzewa szlarenkę w środku, ale jak jest chłodno i pochmurnie to w szklarence jest za niska temperatura, poczekam kilka dni, może się pogoda poprawi. W Twoim przypadku, jak trochę podrosną staraj się w ciepłe dni wystawiać sadzonki na zewnątrz.
KUBUŚ- dziękuję za odwiedziny, moje pomidorki zaczynają się wydłużać, czas je przenieść do chłodniejszych miejść, ale poczekam jeszcze kilka dni, może pogoda się poprawi.
IDO- dziękuję za odwiedziny, widzę że Ty przyjęłaś metodę produkcji rozsady, przez "zimny wychów" ale domowników. Dobrze że możesz korzystać z parapetów sasiadki, ciekawe ile sobie zażyczy za dzierżawę parapetu, mam nadzieję że nie puści Cię z "torbami"
Co do optymalnej temperatury, to wiem że muszę swoje szybko przenieść do zimnej szklarenki, ale jest zimno i im w szlarence też będzie zimno i przestaną rosnąć, poczekam jeszcze kilka dni , może choć słońce się pojawi.
JADZIU- dziękuję za odwiedziny, nigdy nie karmię pomidorków, produkując rozsadę, i później też. Sieję i przesadzam je do ziemi ogrodowej kupywanej w sklepie ogrodniczym i nie ma potrzeby dokarmiać sadzonek. Ciesz mnie to, że lubisz do nas zaglądać,
Wczoraj definitywnie rozstałem się z zimą, może zbyt brutalnie gdyż resztki śniegu zgarnąłem i wrzuciłem do szklarni( nie muszę podlewać), za to dzisiaj troszeczkę w południe błysnęło słoneczka i wykorzystałem to na rozsianie nawozu na trawniku. Po południu już zaczęło padać, dobrze bo granulki nawozu się szybko rozpuszczą. Ja na teraz to na działce śniegu nie ma, ciekawe, jak długo?.
Nie mam już bieżących zdjęć, zmuszony jestem sięgnąć do komputerowego archiwum












- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Tadeuszu, i Ty masz już krokusy, a u mnie dopiero pędzelki wystają z ziemi
Chyba rację mają dziewczyny, że w pierwszym roku po posadzeniu później zakwitają.
Twoje pomidory wyglądają wspaniale. Znowu będzie latem urodzaj, czego Wam życzę
Co to za sadzonki w szklarence na działce? Bardzo ich dużo. Czy wszystko w tym roku powędruje do gruntu.

Twoje pomidory wyglądają wspaniale. Znowu będzie latem urodzaj, czego Wam życzę

Co to za sadzonki w szklarence na działce? Bardzo ich dużo. Czy wszystko w tym roku powędruje do gruntu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Jeśli te mapy miałyby odzwierciedlać faktyczne granice, to korekta dotyczyłaby wielu nieruchomości, aż nie chce się w to wierzyć. Sprawdzałam, u mnie jako tako, ale na innych działkach mieliby geodeci zarobek.widzę po obrysach działek , że czeka mnie korekta granic. Sprzedający poszczególnych działek wskazali mi punkty graniczne, i w oparciu o ich słowa rozpocząłem gospodarowanie, dobrze że od strony południowej, gdzie najbardziej wszedłem sąsiadowi w "szkodę" nic nie ma trwałego,
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety