Lana i storczykowe towarzystwo.

[Storczykowa]

Phal. liodoro są piękne, to jedne z moich najulubieńszych Phalaenopsis. mam zwykłego, ma cudne kwiaty o cudownym zapachu. jeszcze nie kwitnie, ale ma pędzik.

[MirkaS]

Lana ale mnie zastrzeliłaś tymi fotkami, nie byłam u Ciebie kilka dni ,a tu takie cuda . Liodoro słodki jak landryneczka a mariae, moje /na razie / marzenie.Cudne . Moja philadelphia też rozwinęła dwa kwiatki.

[Lana]

Miruś dziękuje bardzo . Właśnie z takiego samego patrzenia wzieła się u mnie podobna choroba i polecam ją serdecznie wszystkim. Dobrze, że tu sami swoi i wiedzą o co chodzi, bo jeszcze sobie by ktoś pomyślał - co za okropna kobieta, tak źle życzyć drugiej osobie . Nasze Phal. Philadephia chyba od tej samej osoby sprzedającej . Niech nam kwitną jak najdłużej .

[MirkaS]

Lana z całą pewnością to ta sama osoba, a widziałaś że kusi znowu, 2 nawet takie które by mi się marzyły ale dziś kupiłam kolejnego i w zasadzie nie wiem gdzie ja je wszystkie ustawię, dobrze że niebawem część jedzie na wakacje to się zrobi miejsce.A liodoro też kiedyś chyba sobie sprawię.

[orange30]

Mirko ja też niedawno pisałam, że Phal. mariae to moje chciejstwo, ale Lucynka mi dodała otuchy i moje P. mariae jest już w drodze do mnie Teraz będę musiała chuchać dmuchać, żeby mi nie padło

[MirkaS]

Halinko nie padnie odwagi, ja to mam maluszki a wasze to już duże . Dasz radę , pamiętaj nie chuchać

[Lana]

Dokładnie tak jak Mirka napisała . Nie ma co na nie chuchac i dmuchać, one i tak zrobią, co będą chciały . Tak serio, wiem od Madzi, że jej Phal. mariae, który wisi sobie swobodnie w pokoju od dawna, też zabrał się do roboty. Na pędach, które wcześniej wypuścił, zaczynają pokazywać się pączki kwiatowe. Zatem domowa "produkcja" w ich przypadku też działa ! Spokojnie proszę zanabywać .

[bogumila]

Lana kolekcję masz wspaniałą tylko pozazdrościc i tak pięknie kwitną

[Lana]

Bogusiu dziękuję bardzo za komplementy pod adresem moich roślin . Nazwałabym to raczej początkiem kolekcji, takim zalążkem, bo jak na kolekcję, jest dosyć młoda. Myślę, żę każdy z nas, kto dłużej przebywa na tym forum, powiększa ilość swoich skarbów, ile się da .

[bogumila]

Lana zobaczysz jak szybko ta kolekcja Ci się powiększy , nie będziesz miała gdzie stawiac . Ja już parapet w łazience będę wykorzystywac a zaczynałam od kilku sztuk.

[Art]

Lucynko, dawno chciałam Cię zapytac - jak tam Twoja pomarańczowa katlejka z 13 str. wątku ?
Ma nowe przyrosty , młode korzonki? A może jakieś ...pączki ???

[Lana]

Bogusiu stawiać kwiatków już nie mam gdzie, bo mieszkanko strasznie malutkie i jest w nim tylko jeden parapet , ale jakoś daję radę .

Asiu niestety roślinka o którą pytasz nie jest w najlepszej kondycji. Za późno zareagowałam, bo po wywaleniu jej z doniczki, znalazłam oczywiście kulę ściśniętego sphagnum pod głównym korzeniem. Resztę można już samemu sobie dopowiedzieć. Wyciełam prawie wszystkie korzenie, roślinkę posadziłam do nowego podłoża i teraz biedula walczy. Listki jej się pomarszczyły, ale zobaczymy, co z tego wyniknie. Zrobiłam co mogłam, a reszta należy do niej.

[Jolusia]

Lana Cattleye lubia wigoc, nalezaloby po prostu zmniejszyc podlewanie, mam na mysli zadziej a obficiej.

[Lana]

Dziękuję Jolu za podpowiedź. Myślę, że jak na ten moment roślina musi odbudować system korzeniowy. Ma zapewnioną wilgoć od spodu, stoi nad parującą wodą i jest moczona, kiedy doniczka jest wyraźnie lekka. Chyba już nic więcej nie mogę zrobić .

[Jolusia]

Prawde powiedziawszy to ja bym ja w samo sphagnum wsadzila wtedy jej szanse na przezycie sa dosc duze, dobra wilgoc, dosc jasno i powinno sie udac. Po obcieciu korzeni oczywiscie roslina walczy ale do wypuszczenia nowych potrzebuje stalej wilgoci. Oczywiscie zrobisz jak zechcesz