U mnie ochłodzenie trwało kilka dni i na szczęście odpuściło, bo jestem w trakcie sadzenia czosnku. Tak biało jak u Ciebie u mnie było tydzień temu, z racji czego przesunęłem sadzenie wspomnianego wcześniej czosnku na ten weekend.
U mnie też została jeszcze resztka buraków, bo tak wyskoczył koper, że aż buraków nie było widać.

Niestety szybko minęła jego dola na grządce, z racji sporych przymrozków. Przyjdzie wybrać wkońcu te buraczki. Na grządce zostanie już tylko por i pietruszka naciowa.
Na parapetowe uprawy nie mam miejsca, z racji trzech kotów ale też może i nie mam parcia na taką uprawę.
Kalarepe Kossak planuje uprawiać w przyszłym roku, bo nasiona czekają już rok na wysiew ale jakoś w tym roku z braku czasu się nie zebrało.