Stapeliowaty - zdarza mi się, że kupuję po dwa egzemplarze ulubionych roślinek, ale każda z innego źródła.
I chociaż to te same gatunki, to każdy z osobników różni się wyglądem, nie mówiąc o tym,
że zachowują się kompletnie inaczej - tak jak piszesz, jedna kwitnie, druga nie.
Warunki warunkami, ale głównie to kwestia dobrych genów roślinki matecznej
Zrobiłam już pozimowy przegląd moich śmierdziuszków, i źle nie jest, ale mogłoby być lepiej.
Jedno wiem, nigdy więcej nie zrobię zakupów późną jesienią, przed zimą ...
Gorzej się aklimatyzują, o ile nie schodzą.
A bilans jest taki - z około 40 stapeliaków, zimą zeszły
tylko 3
Jeden jest na granicy przeżycia - połamałam całą roślinkę, i nie wiem czy odreaguje stres
Reszta ma się dobrze, chociaż za wcześnie się co niektóre obudziły, i zaczynają się brzydko wyciągać.
Większość jednak zimę przespała, i nic nawet nie rosło.
Przed nowym sezonem wyglądają tak
Tylko teraz pytanie, ile z nich mi zakwitnie
A jak tam Wasze, nadal śpią ?