Aha, jak to było - 13 - piątek.To jedna awaria już była Natia, nawaliła i nie miałam telefonu w pracy. Żeby nie mój mąż to nic nie zrobisz, bo hitem jest infolinia, na którą się możesz dodzwonić z telefonu stacjonarnego....A jak to zrobić jak telefon nie działa????
Witaj
Moniko, mam nadzieję, ze reszta dnia będzie normalna.
Jolu, a taka jedna forumka zapodała linka i się skusiłam na ostatnie zakupy.
Rybuś , mam taki podkład pod kolanka, nie jest źle, a na moim " wielkim " ogrodzie radzę sobie dość szybko.
Iwo, ta rabata nie jest duża, więc roślinki też małe.Na środku rośnie świerk Inwersa, a po bokach hulaj dusz - wolna amerykanka.Trochę krzaczków, jakaś trawka, jakieś cebule.No i jeszcze nieszczęsna czereśnia mojego Męża, jak nie będzie owoców w przyszłym roku to się pożegnamy.
Aniu, nóż kuchenne, duży i ostry , nie ma nic lepszego.
Aniu, nie spodziewaj się cudów, to jesień , koniec listopada, cokolwiek tam zrobię nie będzie teraz piękne, może na drugi rok. Jak posadzisz iglaki to mały , ale efekt jest , a bylinki, nawet najpiękniejsze potrzebują czasu.
Na żurawki musisz poczekać do wiosny, nie jestem wróżką i nie wiem jak przezimują.
Olu, u mnie koszenie trawnika to zajęcie męża, i muszę przyznać,ze robi to dużo lepiej ode mnie.
Mnie kosiarka nie lubi.
