Mój ogród niepokazowy cz. 2
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12778
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Bardzo Ci współczuję strat ogrodowych… Też mi się zdarzało w latach minionych (w tym na szczęście źle nie było), wiem jakie to frustrujące…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1148
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halinko
Bardzo mi przykro z powodu strat Twoich ogrodowych.
Wiesz hosty powinny się podnieść ,nie mam takiej praktyki ,ale tak myślę .
O reszcie trudno mi się wypowiedzieć .
Natomiast rośliny ,są silniejsze od nas.
Dadzą radę i odbić powinny.
Zapewne te liście przemrożone host usuń ,natomiast róże może poczekaj
jeszcze .
Nie wycinaj .
Hyży często mówi o sile róż ,zawsze zdążysz wyciąć .
U mnie zmarzła piękna Schnewittchen.
Po co cięłam w lutym w te ciepłe dnie ?
Naleciał mrozik i po niej .
Posadziłam drugą obok ,jeszcze jej nie wykopuję .
Bądz dobrej myśli .
Pozdrawiam serdecznie ,dużo zdrówka i ciepłych dni
Życzę Halinko 


Wiesz hosty powinny się podnieść ,nie mam takiej praktyki ,ale tak myślę .
O reszcie trudno mi się wypowiedzieć .
Natomiast rośliny ,są silniejsze od nas.
Dadzą radę i odbić powinny.
Zapewne te liście przemrożone host usuń ,natomiast róże może poczekaj
jeszcze .
Nie wycinaj .
Hyży często mówi o sile róż ,zawsze zdążysz wyciąć .
U mnie zmarzła piękna Schnewittchen.
Po co cięłam w lutym w te ciepłe dnie ?
Naleciał mrozik i po niej .
Posadziłam drugą obok ,jeszcze jej nie wykopuję .
Bądz dobrej myśli .
Pozdrawiam serdecznie ,dużo zdrówka i ciepłych dni



- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko jeszcze nacieszyłam oczy tulipanami.
Ładne sadzonki supertuni kupiłaś.
Ja jeszcze się wstrzymuję, nie mam już miejsca na przetrzymywanie w cieple. W garażu mój blat roboczy zastawiony maksymalnie.
Współczuje strat,
ale życie toczy się dalej i kolejne ogrodowe piękności będą Cię pocieszać.
Miłej majówki w słońcu.

Ładne sadzonki supertuni kupiłaś.


Współczuje strat,

Miłej majówki w słońcu.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, tak mi przykro z powodu strat pomrozowych
Na pocieszenie prześlicznie kwitną tulipany i to nimi ciesz się najbardziej
Jestem pewna, że większość roślinek odbuduje się i jeszcze Cię mile zaskoczą, czego życzę Ci z całego serca.


Na pocieszenie prześlicznie kwitną tulipany i to nimi ciesz się najbardziej

Jestem pewna, że większość roślinek odbuduje się i jeszcze Cię mile zaskoczą, czego życzę Ci z całego serca.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2790
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie Kochani w świąteczny wieczór
Piękna pogoda przez całą majówkę sprzyjała świętowaniu na świeżym powietrzu i korzystaniu z uroków wiosny.
Loki, Bogusiu dziękuję za słowa współczucia. Próbuję ratować uszkodzone przez mróz rośliny, pilnuję wilgotności, podlewam biohumusem, obcięłam liście host, które zaczęły już usychać, przycięłam usychające młodziutkie pędy róż i czekam na nowe przyrosty.
Soniu, na szczęście moje wszystkie sadzonki już od tygodnia spędzają na balkonie również noce. Obserwuję prognozę pogody i mam zamiar uciec z nimi gdy tylko temperatura w nocy spadnie poniżej 8 stopni. Mam nadzieję, że nie dam się zaskoczyć
Lucynko, dziękuję bardzo, już odżałowałam straty
Tulipany też już kończą kwitnienie, trzeba się trochę nachodzić, żeby znaleźć trochę koloru w ogrodzie.
Na szczęście są stoiska na ryneczkach lub centra ogrodnicze gdzie można znaleźć pocieszenie
Właśnie sobie kupiłam pocieszajkę - Percy Wiseman

Mój kilkulatek Rasputin kupiony w biedrze za kilka zł jako malutka kilkunastocentymetrowa sadzonka wyrósł na drzewko na pieńku. Niestety coś mu obgryza liście (opuchlaki???)

Zakwitł bodziszek żałobny od Ani

Nareszcie pojawiły się irysy Bourgeois

Nowe pierwiosnki - czekam jeszcze na niebieski


Wszystkiego dobrego na dalsze wolne dni

Piękna pogoda przez całą majówkę sprzyjała świętowaniu na świeżym powietrzu i korzystaniu z uroków wiosny.
Loki, Bogusiu dziękuję za słowa współczucia. Próbuję ratować uszkodzone przez mróz rośliny, pilnuję wilgotności, podlewam biohumusem, obcięłam liście host, które zaczęły już usychać, przycięłam usychające młodziutkie pędy róż i czekam na nowe przyrosty.
Soniu, na szczęście moje wszystkie sadzonki już od tygodnia spędzają na balkonie również noce. Obserwuję prognozę pogody i mam zamiar uciec z nimi gdy tylko temperatura w nocy spadnie poniżej 8 stopni. Mam nadzieję, że nie dam się zaskoczyć

Lucynko, dziękuję bardzo, już odżałowałam straty

Na szczęście są stoiska na ryneczkach lub centra ogrodnicze gdzie można znaleźć pocieszenie

Właśnie sobie kupiłam pocieszajkę - Percy Wiseman

Mój kilkulatek Rasputin kupiony w biedrze za kilka zł jako malutka kilkunastocentymetrowa sadzonka wyrósł na drzewko na pieńku. Niestety coś mu obgryza liście (opuchlaki???)

Zakwitł bodziszek żałobny od Ani


Nareszcie pojawiły się irysy Bourgeois

Nowe pierwiosnki - czekam jeszcze na niebieski



Wszystkiego dobrego na dalsze wolne dni

- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, straty mrozowe przykre
, ale maj, szybko je przykryje nowymi przyrostami
. Oby tylko już aura nie robiła więcej psikusów!
Piękne tulipany
dzielnie zniosły mrozy
i nareszcie zobaczyłam Twoją skałę
, tylko jakaś mniejsza, niż ta, którą pamiętam wśród krokusów
.
Bardzo miła pocieszka rododendronowa
, a iryski i pierwiosnki śliczne
Deszczyk obiecują już w poniedziałek, byle tylko spokojny
, a na razie nacieszmy się ciepełkiem, bo znowu mają nadejść chłodniejsze dni
.
Miłego weekendu, Halszko
.



Piękne tulipany




Bardzo miła pocieszka rododendronowa


Deszczyk obiecują już w poniedziałek, byle tylko spokojny


Miłego weekendu, Halszko

Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11750
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
U mnie to samo, ostatnie przymrozki spowodowały trochę strat.
Poprzycinałam listki klona, teraz stoi taki drapak. Jednak widzę, że już puszcza świeże listki.
Też kupiłam supertunie. One pięknie kwitną latem i są samoczyszczące.
Piękne tulipany, chociaż one cieszyły oczy.
U róż mam tak samo podeschnięte końcówki, ale myślałam , że to moja wina i opryskałam je za silnym roztworem przeciwko mszycom.
Miłej niedzieli
Poprzycinałam listki klona, teraz stoi taki drapak. Jednak widzę, że już puszcza świeże listki.
Też kupiłam supertunie. One pięknie kwitną latem i są samoczyszczące.
Piękne tulipany, chociaż one cieszyły oczy.
U róż mam tak samo podeschnięte końcówki, ale myślałam , że to moja wina i opryskałam je za silnym roztworem przeciwko mszycom.
Miłej niedzieli

- Davros
- 200p
- Posty: 226
- Od: 18 maja 2023, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płońsko, Zachodniopomorskie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Moje - Twoje 'Burguois' też kwitły
Świetna pocieszajka, ponieważ takie najlepsze

Świetna pocieszajka, ponieważ takie najlepsze

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Wspaniała 'pocieszajka', Halszko!
Jutro u nas giełda kwiatowa, a ja się zastanawiam, czy pójść.
Jeśli to zrobię, nie wrócę z pustymi rękoma, a np. po roku będę żałowała wydanej kasy. Bardzo dużo roślin na mojej działce nie przeżyło nadmiaru wody.
Wśród nich nie przeżyła ani jedna chryzantema, nawet moja najstarsza mocno rozbudowana, której chciałam się pozbyć, tylko chętnych nie było. Natura za mnie zdecydowała, ale przy okazji zabrała wszystkie.
Kara?
Tobie przymrozki nabroiły, mnie nadmiar wody z nieba.
Biednemu zawsze wiatr w oczy.
Takie piękne majowe dni, zdaje się, już kończą swoje panowanie.
Już widać na horyzoncie zmiany w pogodzie. Gdyby to miał być tylko deszcz, nie miałabym nic przeciwko temu, ale szykuje się znaczne ochłodzenie i nie wiadomo, jak to jeszcze będzie. A maj lubi płatać figle. 
Twój 'Rasputin' pieknie wyrósł, a mój przepadł. Nie udało się go uratować.
Zresztą mnie rododendrony nie lubią, aktualnie mam jedynaka od sąsiadki, ale i ten nie wygląda na zadowolonego.
Póki jeszcze ciepło, ciesz się swoim kwitnącym ogrodem


Jutro u nas giełda kwiatowa, a ja się zastanawiam, czy pójść.



Tobie przymrozki nabroiły, mnie nadmiar wody z nieba.

Takie piękne majowe dni, zdaje się, już kończą swoje panowanie.


Twój 'Rasputin' pieknie wyrósł, a mój przepadł. Nie udało się go uratować.


Póki jeszcze ciepło, ciesz się swoim kwitnącym ogrodem


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1951
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko
Przykro patrzeć jak pogoda przyczynia się do tak dużych strat.
Irysy, bodziszek żałobny i pierwiosnki piękne.
Pocieszajka cudna.
Przykro patrzeć jak pogoda przyczynia się do tak dużych strat.

Irysy, bodziszek żałobny i pierwiosnki piękne.
Pocieszajka cudna.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2790
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie w ostatnim dniu długiego majowego weekendu
Co rusz odkrywam jakieś uszkodzenia mrozowe, które nie od razu były widoczne. Np. powojnik Guernsey Cream wydawał się trwać niewzruszony, jednak po kilku dniach pojawiły się zbrązowiałe listki, które następnie zaczęły usychać. Na szczęście nie wszystkie .... na szczęście zachowały się pączki, które właśnie zaczęły się otwierać

Tak to wyglądało nieciekawie więc postanowiłam poobcinać te brzydkie listki. Co prawda teraz powojnik wygląda trochę łyso, ale lepsze to niż takie suchelce.

Podejrzewam, że pozostałe też zbrązowieją, bo jakieś żółtawe przebarwienia już widać. Zastanawiam się czy nie kupić jakiegoś środka do regeneracji roślin. Nie mam doświadczenia w stosowaniu takich środków
Martusiu, to ta sama skałka, tylko zdjęcie zrobione z innej perspektywy
Liczę na dostawę wody z góry, ale trochę się obawiam ochłodzenia. Byle znów nie przymroziło. Dziękuję bardzo za miłe słowa
Aniu-Annes77, już kilka lat mam supertunie w odmianie Paradise, teraz zapragnęłam jeszcze Bubblegum, bo podobno jeszcze obficiej kwitną. Miejmy nadzieję, że poturbowane przez mróz rośliny się odbudują.
Dawidzie, są ludzie, którzy w takich sytuacjach pocieszają się czymś innym
a są tacy co biegną do ogrodniczego
Fajnie że irysy się postarały mimo niewielkich bulwek i późnego przesadzania
Lucynko, oj to szkoda straconych roślin, a znając mój sentyment do chryzantem domyślasz się pewnie, że ja najbardziej żałowałabym właśnie ich. Mnie też co najmniej 3 odmiany nie pokazały się po zimie, ale jeszcze ich nie usuwam w nadziei, że jednak coś się zazieleni przy starym suchym pędzie. Właśnie sobie myślałam, że wycyganię od Ciebie kawałek tej niskiej miodowej, która w zeszłym roku tak cudnie Ci kwitła, bo moja już w zeszłym roku kiepsko rosła, zaatakowana jakimś paskudztwem, a po zimie całkiem przepadła
A tu donosisz, że i Twoja nie przetrwała 
Parę dzisiejszych fotek






Ostatni mój tulipan.
Ewciu, dziękuję za te miłe słowa
Miejmy nadzieję, że już nie będzie minusów na termometrze.


W nadchodzącym tygodniu życzę nam wszystkim spokojnej pogody, słońca i ciepłego deszczyku


Co rusz odkrywam jakieś uszkodzenia mrozowe, które nie od razu były widoczne. Np. powojnik Guernsey Cream wydawał się trwać niewzruszony, jednak po kilku dniach pojawiły się zbrązowiałe listki, które następnie zaczęły usychać. Na szczęście nie wszystkie .... na szczęście zachowały się pączki, które właśnie zaczęły się otwierać


Tak to wyglądało nieciekawie więc postanowiłam poobcinać te brzydkie listki. Co prawda teraz powojnik wygląda trochę łyso, ale lepsze to niż takie suchelce.

Podejrzewam, że pozostałe też zbrązowieją, bo jakieś żółtawe przebarwienia już widać. Zastanawiam się czy nie kupić jakiegoś środka do regeneracji roślin. Nie mam doświadczenia w stosowaniu takich środków

Martusiu, to ta sama skałka, tylko zdjęcie zrobione z innej perspektywy


Aniu-Annes77, już kilka lat mam supertunie w odmianie Paradise, teraz zapragnęłam jeszcze Bubblegum, bo podobno jeszcze obficiej kwitną. Miejmy nadzieję, że poturbowane przez mróz rośliny się odbudują.
Dawidzie, są ludzie, którzy w takich sytuacjach pocieszają się czymś innym


Fajnie że irysy się postarały mimo niewielkich bulwek i późnego przesadzania

Lucynko, oj to szkoda straconych roślin, a znając mój sentyment do chryzantem domyślasz się pewnie, że ja najbardziej żałowałabym właśnie ich. Mnie też co najmniej 3 odmiany nie pokazały się po zimie, ale jeszcze ich nie usuwam w nadziei, że jednak coś się zazieleni przy starym suchym pędzie. Właśnie sobie myślałam, że wycyganię od Ciebie kawałek tej niskiej miodowej, która w zeszłym roku tak cudnie Ci kwitła, bo moja już w zeszłym roku kiepsko rosła, zaatakowana jakimś paskudztwem, a po zimie całkiem przepadła


Parę dzisiejszych fotek






Ostatni mój tulipan.
Ewciu, dziękuję za te miłe słowa



W nadchodzącym tygodniu życzę nam wszystkim spokojnej pogody, słońca i ciepłego deszczyku


- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17388
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Współczuję strat ogrodowych.
Nigdy nie rozumiem po co ten przymrozek tak późno psoci nam.
U mnie też trochę roślin lapnietych przez przymrozek. Ale nie dużo.
Tulipanów masz dużo. Wszystkie piękne.
Rododendrony piękne kolory.
Pozdrawiam serdecznie

Nigdy nie rozumiem po co ten przymrozek tak późno psoci nam.
U mnie też trochę roślin lapnietych przez przymrozek. Ale nie dużo.
Tulipanów masz dużo. Wszystkie piękne.
Rododendrony piękne kolory.
Pozdrawiam serdecznie
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2369
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, ja również współczuję strat przymrozkowych. Znam ten ból
Na szczęście jest wiele innych roślin pięknie kwitnących 
Odwzajemniam życzenia
P.S. Piękna pocieszajka


Odwzajemniam życzenia

P.S. Piękna pocieszajka

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko jaki ładny pączek rododendrona, mocne bordo.
Uroczy biały orlik.
W ubiegłym roku białe wsiały mi się w tawułę, więc malutkie wyszarpałam z korzeni. Posadziłam na rabacie bez nadziei na kwiaty, a one już mają pąki. 
Poginęły Wam chryzantemy, a ja nie dopatrzyłam i dwie ślimaki prawie unicestwiły.
Twojej na szczęście nie, jest najładniejsza.
Zimno się zrobiło , a moje wystawione na północny taras siewki stoją jak zaklęte, prawie nie widać wzrostu. Poza pomidorami już nie wnoszę do pomieszczenia.
Fasole, dynie i ogórki dopiero wysiałam do paletek, bo chyba długo postoją w garażu.
Niech prognozy się nie sprawdzą i ciepło szybciej dotrze do Ciebie.

Uroczy biały orlik.


Poginęły Wam chryzantemy, a ja nie dopatrzyłam i dwie ślimaki prawie unicestwiły.


Zimno się zrobiło , a moje wystawione na północny taras siewki stoją jak zaklęte, prawie nie widać wzrostu. Poza pomidorami już nie wnoszę do pomieszczenia.
Fasole, dynie i ogórki dopiero wysiałam do paletek, bo chyba długo postoją w garażu.

Niech prognozy się nie sprawdzą i ciepło szybciej dotrze do Ciebie.

- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2531
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witaj Halszko współczuje strat mrozowych wiem co to znaczy po zeszłorocznej trąbie powietrznej szkoda tak pięknych roślin ja nie okrywałam niczym i liczyłam na stary udało się trochu deszcz mi zniszczył, ale tak ok w porządku. OBy zapowiadane ochłodzenie nie było duże i nie uszkodziło roślinek i upraw. Pozdrawiam życzę słoneczka i troszku deszczyku do podlania a mrozów NIE 

Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,