Mój ogród niepokazowy cz. 2
- Davros
- 200p
- Posty: 207
- Od: 18 maja 2023, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płońsko, Zachodniopomorskie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Z opóźnieniem zaglądam do Ciebie i zobaczyłem iryska. Widzę, że jednak udało mi się dobrą odmianę wykopać. Bałem się, że skoczyłem o jedną kępkę za daleko. Dziś pewnie już otwarty, bo moje mimo chłodów pomału pokazują kolorki.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie drodzy Goście
Niestety miniony tydzień przyniósł wiele strat w ogrodzie, pomimo, że rośliny były okryte to niektóre jednak zmarzły
Winorośl, jabłoń, truskawki (przykryte), część kwiatów bórowek też wygląda na zmarznięte. Niektóre hosty, lilie, niektóre róże, paprocie, nawet niektóre młode pędy chryzantem Pod okrycie hortensji ogrodowej tylko zajrzałam, niestety niektóre listki zwarzone od mrozu.
No cóż, nie mamy niestety wpływu na naturę.
Hakonka była już taka piękna
Czy takie pędy powinno się obciąć?
Widzisz Loki, gdyby to kwietniowe lato tak nie przyspieszyło wegetacji to i takich strat by nie było Lepiej żeby wszystko kwitło i rosło w swoim czasie.
Ewciu, dzięki. Dobrze chociaż że tulipany nie poddały się mrozom i kwitną w najlepsze, to trochę pocieszą oczy. Kicia, a raczej kiciuś musi grzecznie się mieścić na części parapetu zaanektowanego przez sadzonki. Normalnie cały patapet jest jego.
Te ciemne tulipany to Queen of night - na zdjęciach wychodzą dużo jaśniejsze niż w realu.
Lucynko, dziękuję za życzenia, które szczerze odwzajemniam.
Moje najbardziej dorodne hosty właśnie najmocniej oberwały od mrozu, uratowały się te, które były jeszcze w kłach.
Przykro czytać o działalności działkowych złodziei Że też się kary nie boją w tym albo przyszłym życiu
Aniu, niektóre rośliny nawet przykryte zmarzły
Najlepiej się mają hortki w donicach schowane do garażu. Supertunie i pelargonie stoją w ganku. Jeszcze sobie dokupiłam sadzonki supertunii Bubblegum, bo one ponoć najlepiej się rozrastają I kwitną spośród wszystkich supertunii.
Tak Martusiu, wiciokrzew był od Ciebie Czasami nawet myślę, że to nie przypadek, a celowe działanie M., żeby mu nie zawracać głowy jakimiś ogrodowymi pracami
Jeśli chodzi o przymrozki to relacja powyżej
Dziękuję za życzenia i z serca je odwzajemniam
Dawidzie, Irysek się rozwinął ale trochę musnął go przymrozek, łodyżka się pochyliła, aż musiałam go podeprzeć patyczkiem. Ciekawe, czy Bourgeois choć jakieś pączki pokazał u Ciebie
Na pocieszenie aktualne fotki tulipanów
Miłej słonecznej niedzieli Wam życzę i ciepłych nocy.
Buziaki
Niestety miniony tydzień przyniósł wiele strat w ogrodzie, pomimo, że rośliny były okryte to niektóre jednak zmarzły
Winorośl, jabłoń, truskawki (przykryte), część kwiatów bórowek też wygląda na zmarznięte. Niektóre hosty, lilie, niektóre róże, paprocie, nawet niektóre młode pędy chryzantem Pod okrycie hortensji ogrodowej tylko zajrzałam, niestety niektóre listki zwarzone od mrozu.
No cóż, nie mamy niestety wpływu na naturę.
Hakonka była już taka piękna
Czy takie pędy powinno się obciąć?
Widzisz Loki, gdyby to kwietniowe lato tak nie przyspieszyło wegetacji to i takich strat by nie było Lepiej żeby wszystko kwitło i rosło w swoim czasie.
Ewciu, dzięki. Dobrze chociaż że tulipany nie poddały się mrozom i kwitną w najlepsze, to trochę pocieszą oczy. Kicia, a raczej kiciuś musi grzecznie się mieścić na części parapetu zaanektowanego przez sadzonki. Normalnie cały patapet jest jego.
Te ciemne tulipany to Queen of night - na zdjęciach wychodzą dużo jaśniejsze niż w realu.
Lucynko, dziękuję za życzenia, które szczerze odwzajemniam.
Moje najbardziej dorodne hosty właśnie najmocniej oberwały od mrozu, uratowały się te, które były jeszcze w kłach.
Przykro czytać o działalności działkowych złodziei Że też się kary nie boją w tym albo przyszłym życiu
Aniu, niektóre rośliny nawet przykryte zmarzły
Najlepiej się mają hortki w donicach schowane do garażu. Supertunie i pelargonie stoją w ganku. Jeszcze sobie dokupiłam sadzonki supertunii Bubblegum, bo one ponoć najlepiej się rozrastają I kwitną spośród wszystkich supertunii.
Tak Martusiu, wiciokrzew był od Ciebie Czasami nawet myślę, że to nie przypadek, a celowe działanie M., żeby mu nie zawracać głowy jakimiś ogrodowymi pracami
Jeśli chodzi o przymrozki to relacja powyżej
Dziękuję za życzenia i z serca je odwzajemniam
Dawidzie, Irysek się rozwinął ale trochę musnął go przymrozek, łodyżka się pochyliła, aż musiałam go podeprzeć patyczkiem. Ciekawe, czy Bourgeois choć jakieś pączki pokazał u Ciebie
Na pocieszenie aktualne fotki tulipanów
Miłej słonecznej niedzieli Wam życzę i ciepłych nocy.
Buziaki
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12219
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Bardzo Ci współczuję strat ogrodowych… Też mi się zdarzało w latach minionych (w tym na szczęście źle nie było), wiem jakie to frustrujące…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1119
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halinko Bardzo mi przykro z powodu strat Twoich ogrodowych.
Wiesz hosty powinny się podnieść ,nie mam takiej praktyki ,ale tak myślę .
O reszcie trudno mi się wypowiedzieć .
Natomiast rośliny ,są silniejsze od nas.
Dadzą radę i odbić powinny.
Zapewne te liście przemrożone host usuń ,natomiast róże może poczekaj
jeszcze .
Nie wycinaj .
Hyży często mówi o sile róż ,zawsze zdążysz wyciąć .
U mnie zmarzła piękna Schnewittchen.
Po co cięłam w lutym w te ciepłe dnie ?
Naleciał mrozik i po niej .
Posadziłam drugą obok ,jeszcze jej nie wykopuję .
Bądz dobrej myśli .
Pozdrawiam serdecznie ,dużo zdrówka i ciepłych dni Życzę Halinko
Wiesz hosty powinny się podnieść ,nie mam takiej praktyki ,ale tak myślę .
O reszcie trudno mi się wypowiedzieć .
Natomiast rośliny ,są silniejsze od nas.
Dadzą radę i odbić powinny.
Zapewne te liście przemrożone host usuń ,natomiast róże może poczekaj
jeszcze .
Nie wycinaj .
Hyży często mówi o sile róż ,zawsze zdążysz wyciąć .
U mnie zmarzła piękna Schnewittchen.
Po co cięłam w lutym w te ciepłe dnie ?
Naleciał mrozik i po niej .
Posadziłam drugą obok ,jeszcze jej nie wykopuję .
Bądz dobrej myśli .
Pozdrawiam serdecznie ,dużo zdrówka i ciepłych dni Życzę Halinko
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11624
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko jeszcze nacieszyłam oczy tulipanami.
Ładne sadzonki supertuni kupiłaś. Ja jeszcze się wstrzymuję, nie mam już miejsca na przetrzymywanie w cieple. W garażu mój blat roboczy zastawiony maksymalnie.
Współczuje strat, ale życie toczy się dalej i kolejne ogrodowe piękności będą Cię pocieszać.
Miłej majówki w słońcu.
Ładne sadzonki supertuni kupiłaś. Ja jeszcze się wstrzymuję, nie mam już miejsca na przetrzymywanie w cieple. W garażu mój blat roboczy zastawiony maksymalnie.
Współczuje strat, ale życie toczy się dalej i kolejne ogrodowe piękności będą Cię pocieszać.
Miłej majówki w słońcu.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, tak mi przykro z powodu strat pomrozowych
Na pocieszenie prześlicznie kwitną tulipany i to nimi ciesz się najbardziej
Jestem pewna, że większość roślinek odbuduje się i jeszcze Cię mile zaskoczą, czego życzę Ci z całego serca.
Na pocieszenie prześlicznie kwitną tulipany i to nimi ciesz się najbardziej
Jestem pewna, że większość roślinek odbuduje się i jeszcze Cię mile zaskoczą, czego życzę Ci z całego serca.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie Kochani w świąteczny wieczór
Piękna pogoda przez całą majówkę sprzyjała świętowaniu na świeżym powietrzu i korzystaniu z uroków wiosny.
Loki, Bogusiu dziękuję za słowa współczucia. Próbuję ratować uszkodzone przez mróz rośliny, pilnuję wilgotności, podlewam biohumusem, obcięłam liście host, które zaczęły już usychać, przycięłam usychające młodziutkie pędy róż i czekam na nowe przyrosty.
Soniu, na szczęście moje wszystkie sadzonki już od tygodnia spędzają na balkonie również noce. Obserwuję prognozę pogody i mam zamiar uciec z nimi gdy tylko temperatura w nocy spadnie poniżej 8 stopni. Mam nadzieję, że nie dam się zaskoczyć
Lucynko, dziękuję bardzo, już odżałowałam straty Tulipany też już kończą kwitnienie, trzeba się trochę nachodzić, żeby znaleźć trochę koloru w ogrodzie.
Na szczęście są stoiska na ryneczkach lub centra ogrodnicze gdzie można znaleźć pocieszenie
Właśnie sobie kupiłam pocieszajkę - Percy Wiseman
Mój kilkulatek Rasputin kupiony w biedrze za kilka zł jako malutka kilkunastocentymetrowa sadzonka wyrósł na drzewko na pieńku. Niestety coś mu obgryza liście (opuchlaki???)
Zakwitł bodziszek żałobny od Ani
Nareszcie pojawiły się irysy Bourgeois
Nowe pierwiosnki - czekam jeszcze na niebieski
Wszystkiego dobrego na dalsze wolne dni
Piękna pogoda przez całą majówkę sprzyjała świętowaniu na świeżym powietrzu i korzystaniu z uroków wiosny.
Loki, Bogusiu dziękuję za słowa współczucia. Próbuję ratować uszkodzone przez mróz rośliny, pilnuję wilgotności, podlewam biohumusem, obcięłam liście host, które zaczęły już usychać, przycięłam usychające młodziutkie pędy róż i czekam na nowe przyrosty.
Soniu, na szczęście moje wszystkie sadzonki już od tygodnia spędzają na balkonie również noce. Obserwuję prognozę pogody i mam zamiar uciec z nimi gdy tylko temperatura w nocy spadnie poniżej 8 stopni. Mam nadzieję, że nie dam się zaskoczyć
Lucynko, dziękuję bardzo, już odżałowałam straty Tulipany też już kończą kwitnienie, trzeba się trochę nachodzić, żeby znaleźć trochę koloru w ogrodzie.
Na szczęście są stoiska na ryneczkach lub centra ogrodnicze gdzie można znaleźć pocieszenie
Właśnie sobie kupiłam pocieszajkę - Percy Wiseman
Mój kilkulatek Rasputin kupiony w biedrze za kilka zł jako malutka kilkunastocentymetrowa sadzonka wyrósł na drzewko na pieńku. Niestety coś mu obgryza liście (opuchlaki???)
Zakwitł bodziszek żałobny od Ani
Nareszcie pojawiły się irysy Bourgeois
Nowe pierwiosnki - czekam jeszcze na niebieski
Wszystkiego dobrego na dalsze wolne dni
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2920
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, straty mrozowe przykre , ale maj, szybko je przykryje nowymi przyrostami . Oby tylko już aura nie robiła więcej psikusów!
Piękne tulipany dzielnie zniosły mrozy i nareszcie zobaczyłam Twoją skałę , tylko jakaś mniejsza, niż ta, którą pamiętam wśród krokusów .
Bardzo miła pocieszka rododendronowa , a iryski i pierwiosnki śliczne
Deszczyk obiecują już w poniedziałek, byle tylko spokojny , a na razie nacieszmy się ciepełkiem, bo znowu mają nadejść chłodniejsze dni .
Miłego weekendu, Halszko .
Piękne tulipany dzielnie zniosły mrozy i nareszcie zobaczyłam Twoją skałę , tylko jakaś mniejsza, niż ta, którą pamiętam wśród krokusów .
Bardzo miła pocieszka rododendronowa , a iryski i pierwiosnki śliczne
Deszczyk obiecują już w poniedziałek, byle tylko spokojny , a na razie nacieszmy się ciepełkiem, bo znowu mają nadejść chłodniejsze dni .
Miłego weekendu, Halszko .
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11701
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
U mnie to samo, ostatnie przymrozki spowodowały trochę strat.
Poprzycinałam listki klona, teraz stoi taki drapak. Jednak widzę, że już puszcza świeże listki.
Też kupiłam supertunie. One pięknie kwitną latem i są samoczyszczące.
Piękne tulipany, chociaż one cieszyły oczy.
U róż mam tak samo podeschnięte końcówki, ale myślałam , że to moja wina i opryskałam je za silnym roztworem przeciwko mszycom.
Miłej niedzieli
Poprzycinałam listki klona, teraz stoi taki drapak. Jednak widzę, że już puszcza świeże listki.
Też kupiłam supertunie. One pięknie kwitną latem i są samoczyszczące.
Piękne tulipany, chociaż one cieszyły oczy.
U róż mam tak samo podeschnięte końcówki, ale myślałam , że to moja wina i opryskałam je za silnym roztworem przeciwko mszycom.
Miłej niedzieli
- Davros
- 200p
- Posty: 207
- Od: 18 maja 2023, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płońsko, Zachodniopomorskie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Moje - Twoje 'Burguois' też kwitły
Świetna pocieszajka, ponieważ takie najlepsze
Świetna pocieszajka, ponieważ takie najlepsze
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Wspaniała 'pocieszajka', Halszko!
Jutro u nas giełda kwiatowa, a ja się zastanawiam, czy pójść. Jeśli to zrobię, nie wrócę z pustymi rękoma, a np. po roku będę żałowała wydanej kasy. Bardzo dużo roślin na mojej działce nie przeżyło nadmiaru wody. Wśród nich nie przeżyła ani jedna chryzantema, nawet moja najstarsza mocno rozbudowana, której chciałam się pozbyć, tylko chętnych nie było. Natura za mnie zdecydowała, ale przy okazji zabrała wszystkie. Kara?
Tobie przymrozki nabroiły, mnie nadmiar wody z nieba. Biednemu zawsze wiatr w oczy.
Takie piękne majowe dni, zdaje się, już kończą swoje panowanie. Już widać na horyzoncie zmiany w pogodzie. Gdyby to miał być tylko deszcz, nie miałabym nic przeciwko temu, ale szykuje się znaczne ochłodzenie i nie wiadomo, jak to jeszcze będzie. A maj lubi płatać figle.
Twój 'Rasputin' pieknie wyrósł, a mój przepadł. Nie udało się go uratować. Zresztą mnie rododendrony nie lubią, aktualnie mam jedynaka od sąsiadki, ale i ten nie wygląda na zadowolonego.
Póki jeszcze ciepło, ciesz się swoim kwitnącym ogrodem
Jutro u nas giełda kwiatowa, a ja się zastanawiam, czy pójść. Jeśli to zrobię, nie wrócę z pustymi rękoma, a np. po roku będę żałowała wydanej kasy. Bardzo dużo roślin na mojej działce nie przeżyło nadmiaru wody. Wśród nich nie przeżyła ani jedna chryzantema, nawet moja najstarsza mocno rozbudowana, której chciałam się pozbyć, tylko chętnych nie było. Natura za mnie zdecydowała, ale przy okazji zabrała wszystkie. Kara?
Tobie przymrozki nabroiły, mnie nadmiar wody z nieba. Biednemu zawsze wiatr w oczy.
Takie piękne majowe dni, zdaje się, już kończą swoje panowanie. Już widać na horyzoncie zmiany w pogodzie. Gdyby to miał być tylko deszcz, nie miałabym nic przeciwko temu, ale szykuje się znaczne ochłodzenie i nie wiadomo, jak to jeszcze będzie. A maj lubi płatać figle.
Twój 'Rasputin' pieknie wyrósł, a mój przepadł. Nie udało się go uratować. Zresztą mnie rododendrony nie lubią, aktualnie mam jedynaka od sąsiadki, ale i ten nie wygląda na zadowolonego.
Póki jeszcze ciepło, ciesz się swoim kwitnącym ogrodem
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1780
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko
Przykro patrzeć jak pogoda przyczynia się do tak dużych strat.
Irysy, bodziszek żałobny i pierwiosnki piękne.
Pocieszajka cudna.
Przykro patrzeć jak pogoda przyczynia się do tak dużych strat.
Irysy, bodziszek żałobny i pierwiosnki piękne.
Pocieszajka cudna.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie w ostatnim dniu długiego majowego weekendu
Co rusz odkrywam jakieś uszkodzenia mrozowe, które nie od razu były widoczne. Np. powojnik Guernsey Cream wydawał się trwać niewzruszony, jednak po kilku dniach pojawiły się zbrązowiałe listki, które następnie zaczęły usychać. Na szczęście nie wszystkie .... na szczęście zachowały się pączki, które właśnie zaczęły się otwierać
Tak to wyglądało nieciekawie więc postanowiłam poobcinać te brzydkie listki. Co prawda teraz powojnik wygląda trochę łyso, ale lepsze to niż takie suchelce.
Podejrzewam, że pozostałe też zbrązowieją, bo jakieś żółtawe przebarwienia już widać. Zastanawiam się czy nie kupić jakiegoś środka do regeneracji roślin. Nie mam doświadczenia w stosowaniu takich środków
Martusiu, to ta sama skałka, tylko zdjęcie zrobione z innej perspektywy Liczę na dostawę wody z góry, ale trochę się obawiam ochłodzenia. Byle znów nie przymroziło. Dziękuję bardzo za miłe słowa
Aniu-Annes77, już kilka lat mam supertunie w odmianie Paradise, teraz zapragnęłam jeszcze Bubblegum, bo podobno jeszcze obficiej kwitną. Miejmy nadzieję, że poturbowane przez mróz rośliny się odbudują.
Dawidzie, są ludzie, którzy w takich sytuacjach pocieszają się czymś innym a są tacy co biegną do ogrodniczego
Fajnie że irysy się postarały mimo niewielkich bulwek i późnego przesadzania
Lucynko, oj to szkoda straconych roślin, a znając mój sentyment do chryzantem domyślasz się pewnie, że ja najbardziej żałowałabym właśnie ich. Mnie też co najmniej 3 odmiany nie pokazały się po zimie, ale jeszcze ich nie usuwam w nadziei, że jednak coś się zazieleni przy starym suchym pędzie. Właśnie sobie myślałam, że wycyganię od Ciebie kawałek tej niskiej miodowej, która w zeszłym roku tak cudnie Ci kwitła, bo moja już w zeszłym roku kiepsko rosła, zaatakowana jakimś paskudztwem, a po zimie całkiem przepadła A tu donosisz, że i Twoja nie przetrwała
Parę dzisiejszych fotek
Ostatni mój tulipan.
Ewciu, dziękuję za te miłe słowa Miejmy nadzieję, że już nie będzie minusów na termometrze.
W nadchodzącym tygodniu życzę nam wszystkim spokojnej pogody, słońca i ciepłego deszczyku
Co rusz odkrywam jakieś uszkodzenia mrozowe, które nie od razu były widoczne. Np. powojnik Guernsey Cream wydawał się trwać niewzruszony, jednak po kilku dniach pojawiły się zbrązowiałe listki, które następnie zaczęły usychać. Na szczęście nie wszystkie .... na szczęście zachowały się pączki, które właśnie zaczęły się otwierać
Tak to wyglądało nieciekawie więc postanowiłam poobcinać te brzydkie listki. Co prawda teraz powojnik wygląda trochę łyso, ale lepsze to niż takie suchelce.
Podejrzewam, że pozostałe też zbrązowieją, bo jakieś żółtawe przebarwienia już widać. Zastanawiam się czy nie kupić jakiegoś środka do regeneracji roślin. Nie mam doświadczenia w stosowaniu takich środków
Martusiu, to ta sama skałka, tylko zdjęcie zrobione z innej perspektywy Liczę na dostawę wody z góry, ale trochę się obawiam ochłodzenia. Byle znów nie przymroziło. Dziękuję bardzo za miłe słowa
Aniu-Annes77, już kilka lat mam supertunie w odmianie Paradise, teraz zapragnęłam jeszcze Bubblegum, bo podobno jeszcze obficiej kwitną. Miejmy nadzieję, że poturbowane przez mróz rośliny się odbudują.
Dawidzie, są ludzie, którzy w takich sytuacjach pocieszają się czymś innym a są tacy co biegną do ogrodniczego
Fajnie że irysy się postarały mimo niewielkich bulwek i późnego przesadzania
Lucynko, oj to szkoda straconych roślin, a znając mój sentyment do chryzantem domyślasz się pewnie, że ja najbardziej żałowałabym właśnie ich. Mnie też co najmniej 3 odmiany nie pokazały się po zimie, ale jeszcze ich nie usuwam w nadziei, że jednak coś się zazieleni przy starym suchym pędzie. Właśnie sobie myślałam, że wycyganię od Ciebie kawałek tej niskiej miodowej, która w zeszłym roku tak cudnie Ci kwitła, bo moja już w zeszłym roku kiepsko rosła, zaatakowana jakimś paskudztwem, a po zimie całkiem przepadła A tu donosisz, że i Twoja nie przetrwała
Parę dzisiejszych fotek
Ostatni mój tulipan.
Ewciu, dziękuję za te miłe słowa Miejmy nadzieję, że już nie będzie minusów na termometrze.
W nadchodzącym tygodniu życzę nam wszystkim spokojnej pogody, słońca i ciepłego deszczyku