Ogród zielonej
- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1198
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród zielonej
Soniu moje okno w kuchni też wiecznie umazane, tyle że przez kota
Niestety żadna siła nie jest w stanie go tego oduczyć. Kiedyś próbowałam zastawić mu szczelnie parapet doniczkami z kwiatami, zrezygnowałam po tym jak zobaczyłam jego szanowne cztery kocie litery siedzące sobie w najlepsze na mojej młodziutkiej szeflerze
Od tej pory kawałek parapetu niepodzielnie należy do niego 
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12211
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dziękuję, że zaglądacie.
Niestety czeka mnie leczenie do 5 marca. Mam tygodniową przerwę w kuracji, więc z przyjemnością popiszę trochę.
Cały czas podglądam wasze ogrody, ale z telefonu nie lubię pisać. Laptopa niestety nie mam.
Wnusio przywitał mnie nowymi słowami. Najbardziej ulubione, to gałagan.
Dzisiaj ogród przysypany 20 cm warstwą śniegu.

Cieszę się niezmiernie, ponieważ większość cebulowych na wierzchu, nawet tulipany posadzone końcem listopada. W ubiegłym tygodniu wpadłam na kilka godzin i pobuszowałam po ogrodzie.Tulipany stojące w garażu w donicach, mają 5-7 cm. Jednak tam chyba cieplej było niż na dworze. Bałam się zostawić, bo M czasem wraca późno i mógłby nie przypilnować w razie mrozów. Nawet niektóre ostróżki wypuściły kiełki. Przysypałam liśćmi i położyłam gałązki, wiało wtedy paskudnie.
M przyciął klony, ale chyba już się obudziły, bo wprost lało się z uciętych pędów.
W czasie poprzedniego pobytu w domu, nie traciłam czasu i w połowie stycznia wysiałam do ziemi z ogrodu
ostróżki, orliki i kilka różowych szałwii z własnych nasion. Mam nadzieję, że zobaczę kwiaty w tym roku.
Jestem ciekawa, czy powtórzą cechy roślin matecznych. Wzeszły prawie w 100 % i niedługo będą się nadawać do pikowania. Może w czasie tego tygodnia zdążę to zrobić.
Lucynko, Iwonko, Kasiu, Aniu anabuko1 , Mariuszu, Ewo ewarost, Ewelinko, Martusiu, Gosiu, Olu, Agnieszko, Olu, Ewo E@K66, Aniu Annes 77, Przemku, Małgosiu, Anitko dziękuję za życzenia.
Mam nadzieję, że wiosnę zacznę spokojna i wypoczęta. Kilka mroźnych dni z pewnością przyhamuje wegetację, bo to się działo do tej pory, nie było najlepsze dla roślin.
W domu też coś kwitnie i pachnie.


Pelargonie zaszczepione w październiku żyją i nawet dwa małe pąki dziś oberwałam. Niech się wzmacniają, może wreszcie będę mieć ładnie kwitnące w donicach. W ubiegłym roku kupione na giełdzie się nie popisały. Zastanawiam się tylko, czy takie nie przechłodzone będą miały ładne kwiaty.

Wnusio przywitał mnie nowymi słowami. Najbardziej ulubione, to gałagan.
Dzisiaj ogród przysypany 20 cm warstwą śniegu.

Cieszę się niezmiernie, ponieważ większość cebulowych na wierzchu, nawet tulipany posadzone końcem listopada. W ubiegłym tygodniu wpadłam na kilka godzin i pobuszowałam po ogrodzie.Tulipany stojące w garażu w donicach, mają 5-7 cm. Jednak tam chyba cieplej było niż na dworze. Bałam się zostawić, bo M czasem wraca późno i mógłby nie przypilnować w razie mrozów. Nawet niektóre ostróżki wypuściły kiełki. Przysypałam liśćmi i położyłam gałązki, wiało wtedy paskudnie.
M przyciął klony, ale chyba już się obudziły, bo wprost lało się z uciętych pędów.
W czasie poprzedniego pobytu w domu, nie traciłam czasu i w połowie stycznia wysiałam do ziemi z ogrodu
Lucynko, Iwonko, Kasiu, Aniu anabuko1 , Mariuszu, Ewo ewarost, Ewelinko, Martusiu, Gosiu, Olu, Agnieszko, Olu, Ewo E@K66, Aniu Annes 77, Przemku, Małgosiu, Anitko dziękuję za życzenia.
W domu też coś kwitnie i pachnie.


Pelargonie zaszczepione w październiku żyją i nawet dwa małe pąki dziś oberwałam. Niech się wzmacniają, może wreszcie będę mieć ładnie kwitnące w donicach. W ubiegłym roku kupione na giełdzie się nie popisały. Zastanawiam się tylko, czy takie nie przechłodzone będą miały ładne kwiaty.

- Mariolcia1962
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu cały czas śledzę Twoje poczynania w ogrodzie .
Nie znaczy to jednak ,że mnie nie ma
.
Dużo zdrówka życzę .
Udanej kuracji i wracaj do nas jak najszybciej
.
Nie znaczy to jednak ,że mnie nie ma
Dużo zdrówka życzę .
Udanej kuracji i wracaj do nas jak najszybciej
Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12211
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Mariolko miło.
Teraz sporadycznie piszę, ale podglądam wasze ogrody stale, mam dużo czasu. 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród zielonej
Soniu, nie martw się o pelargonie.
Pamiętam parapety w domu mojej babci i mamy zastawione kwitnącymi pelargoniami, których nigdy na zewnątrz nie wynoszono, a kwitły co rok i mocno się rozrastały.
Zimę masz naprawdę uroczą, a kwiaty w domku ożywiają najbliższe otoczenie.
Karolek cieszy się ze spotkań z ukochaną babunią, to i chwali się swoimi nowymi umiejętnościami.
Kuruj się kochana i wracaj odnowiona do najbliższych i do swojego ukochanego ogrodu.

Zimę masz naprawdę uroczą, a kwiaty w domku ożywiają najbliższe otoczenie.
Karolek cieszy się ze spotkań z ukochaną babunią, to i chwali się swoimi nowymi umiejętnościami.
Kuruj się kochana i wracaj odnowiona do najbliższych i do swojego ukochanego ogrodu.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
Witaj
. Soniu cudna zima u Ciebie
. Fajnie, że odezwałaś się do nas
. Wracaj do zdrowia i kuruj się
. Gałagan mnie rozwalił
. Rzeczywiście dobrze, że pojawiły się te mrozy bo i u mnie sporo cebulowych wyszło i róże też wyglądają jakby ruszyły
. Oby tylko nic im nie było. Pozdrawiam
.
- wagabunga123
- 1000p

- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogród zielonej
Soniu śniegu szczerze zazdroszczę. U mnie nie ma go prawie wcale a rośliny nosy z niemi powystawiały. Co z nimi będzie, zobaczymy.
Dużo zdrówka życzę
Dużo zdrówka życzę
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród zielonej
Soniu jak miło,że się odzywasz i pokazujesz migawki z ogrodu i przygotowań do wiosny:)
Nawet już posiałaś nasiona,a ja nadal w proszku,chęci są,ale coś do sklepu z nasionami mi nie po drodze.
Moje tulipany w donicy na balkonie też pokazały nosy,ale ostatnio u nas -9 st i troszkę śniegu napadało.
Byłam kilka dni temu na działce okryć co wrażliwsze róże
Buziaki
i szybkiego powrotu do zdrowia 
Nawet już posiałaś nasiona,a ja nadal w proszku,chęci są,ale coś do sklepu z nasionami mi nie po drodze.
Moje tulipany w donicy na balkonie też pokazały nosy,ale ostatnio u nas -9 st i troszkę śniegu napadało.
Byłam kilka dni temu na działce okryć co wrażliwsze róże
Buziaki
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu,fajnie ,że wróciłaś na chwilkę ,bo wprawne oko wszystko musi doglądnąć ,zdrowiej kochana ,do wiosny jeszcze trochę czasu jest więc wrócisz wypoczęta i pełna energii,pozdrawiam i życzę zdrówka 
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród zielonej
Jesteś już Soniu.
Śnieg jak najbardziej potrzebny dla naszych roślinek no i dla nas żebyśmy wiedzieli, że jest prawdziwa zima.
Łatwiej będzie przetrwać do wiosny.
Pachnące akcenty wiosenne w domu temu zdecydowanie pomogą.
Miłego tłustego czwartku.
Śnieg jak najbardziej potrzebny dla naszych roślinek no i dla nas żebyśmy wiedzieli, że jest prawdziwa zima.
Łatwiej będzie przetrwać do wiosny.
Pachnące akcenty wiosenne w domu temu zdecydowanie pomogą.
Miłego tłustego czwartku.
Re: Ogród zielonej
Soniu masz rację, fajnie, że wróciła na trochę zima, bo przystopowała nasze roślinki.
Jeszcze dla nich za wcześnie. Choć wszyscy nie możemy doczekać się wiosny, to jednak rozsądek mówi coś innego.
Soniu odpoczywaj i wracaj do zdrowia. Jesteś nam potrzebna w udzielaniu rad
, pokazywaniu swojego pięknego ogrodu
i dzieleniu się swoimi roślinkami
Miłego dnia
Jeszcze dla nich za wcześnie. Choć wszyscy nie możemy doczekać się wiosny, to jednak rozsądek mówi coś innego.
Soniu odpoczywaj i wracaj do zdrowia. Jesteś nam potrzebna w udzielaniu rad
i dzieleniu się swoimi roślinkami
Miłego dnia
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12211
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Wczoraj cały dzień poświęciłam wnusiowi, a dziś trochę ogarnęłam dom.
Ponownie dosypało śniegu, ogród porządnie okryty. Ptaki przy karmniku szaleją, podziwiałam jak ustalona jest hierarchia w stadzie. Jedne jedzą, a inne muszą czekać na swoją kolej.


Lucynko dziękuję.
Jakoś opornie te moje kuracje przebiegają. Karol w niedzielę kończy dwa lata. Obiecałam tort, muszę się postarać.
Ewelinko myślę, że rośliny doskonale okryte śniegiem. Martwię się tylko zbitymi hałdami, które M składa przy odśnieżaniu na rabaty, nie mamy innej możliwości. Taki zbity śnieg może zaszkodzić roślinom, choć już przyszło ocieplenie, pewnie powoli będzie się topił.
Najfajniej wczoraj wytłumaczył mi Karol, jak to z tym gałganem. Wspiął się na kopę żwiru przysypaną śniegiem i zaczął przemowę: mama nie gałgan, tata nie gałgan, baba nie gałgan, dziadzia nie gałgan, gałgan ja. Nie wzięłam telefonu, bo nagranie byłoby cudowne.
Marlenko jakoś mi się skojarzyło, że Mazowsze też zasypane, ale pewnie śnieg niektóre tereny ominął. Myślę, że mrozów ekstremalnych już nie będzie, a cebulowe przecież niewielkich mrozów się nie boją.
Aniu jesteś odpowiedzialną ogrodniczką, zabezpieczyłaś swoje różyce.
Moje śnieg otulił, mam nadzieję, że przeżyją. Chyba w marcu wniosę hiacynty doniczkowe do domu, w garażu już 10 centymetrowe liście wystawiły. Dziękuję,
leczenie idzie opornie, ale jestem dobrej myśli. W marcu badania i do prac ogrodowych popędzę.
Martuś dziękuję,
nie mam tyle energii co Ty, ale pewnie wiosenne słońce zmobilizuje mnie do prac ogrodowych. Musiałam się wyrwać na chwilę, żeby wnusiowi upiec tort na urodziny i coś posiać, bo w marcu już pewnie tylko pomidory i cynie powędrują do kuwetek.
Dziś siedem nasion petunii posiałam.
Elu nie celebruję tłustego czwartku, niestety zdrowie nie pozwala na takie fanaberie.
Jutro pewnie jeszcze prymulki przytargam do domu. Co roku nie umiem się im oprzeć.
Ślązacy i przejezdni dziś łatwo nie mieli, ładne ślizgawki mieliście na ulicach.
Kasiu co roku w głowach układamy sobie, że przecież luty, to nie wiosna.
Jednak rozsądek swoje, a dusza ogrodniczki swoje.
Teraz gdy już nie muszę pracować, jeszcze trudniej mi będzie przez jakiś czas przetrwać zimy. Na szczęście będę babcią dwóch urwisów, więc czas szybciej zleci.
Już tylko 40 dni do wiosny.
Takie widoki nas niedługo pocieszą.





Lucynko dziękuję.
Ewelinko myślę, że rośliny doskonale okryte śniegiem. Martwię się tylko zbitymi hałdami, które M składa przy odśnieżaniu na rabaty, nie mamy innej możliwości. Taki zbity śnieg może zaszkodzić roślinom, choć już przyszło ocieplenie, pewnie powoli będzie się topił.
Najfajniej wczoraj wytłumaczył mi Karol, jak to z tym gałganem. Wspiął się na kopę żwiru przysypaną śniegiem i zaczął przemowę: mama nie gałgan, tata nie gałgan, baba nie gałgan, dziadzia nie gałgan, gałgan ja. Nie wzięłam telefonu, bo nagranie byłoby cudowne.
Marlenko jakoś mi się skojarzyło, że Mazowsze też zasypane, ale pewnie śnieg niektóre tereny ominął. Myślę, że mrozów ekstremalnych już nie będzie, a cebulowe przecież niewielkich mrozów się nie boją.
Aniu jesteś odpowiedzialną ogrodniczką, zabezpieczyłaś swoje różyce.
Martuś dziękuję,
Elu nie celebruję tłustego czwartku, niestety zdrowie nie pozwala na takie fanaberie.
Kasiu co roku w głowach układamy sobie, że przecież luty, to nie wiosna.
Już tylko 40 dni do wiosny.





