Kochani, w imieniu Witusia i naszym serdecznie dziękuję za wszystkie życzenia. Oj tak, tak, czas leci bardzo szybko. Niby tyle się w ciągu tego roku zdarzyło, ale upłynął faktycznie bardzo szybko.
Dalu, dzięki
Iga, faktycznie ruszył, w przeddzień pierwszych urodzin. To i tak najpóźniej z naszych dzieci, ale cóż to ma za znaczenie? Podobno raczkowanie jest bardzo zdrowe. Teraz już w ogóle nie chce na kolanach chodzić i przemierza mieszkanie we wszystkie strony ciesząc się każdym udanym krokiem.
Halinko, nie ma wyboru. Słucha muzyki bardzo dużo, bo u nas wszyscy poza mną są bardzo muzykalni.
Kasiu, cieszę się że wpadłaś. Dawno do Ciebie nie zaglądałam

, ale za to teraz w jesienne wieczory będzie co nadrabiać. Dziękuję za ważne rady. Ja staram się na razie dodawać gliny i bagiennej ziemi pod każdą sadzoną roślinę. Rabaty bylinowe są do przeorganizowania, bo jak przywiozłam rośliny od Igi, Zanny i Geni, to sadziłam je po prostu jedne przy drugich, nie znając ich wymagań i docelowych rozmiarów. Zwłaszcza, że większość była jeszcze nie rozbudzona po zimie. Przy reorganizacji zastosuję się do Twojego przepisu. Do wrzosów faktycznie dawałam kwaśny torf, ale też zmieszany troszkę z gliną i z leśną ziemią (oczywiście z naszego terenu).
Ewelino, bardzo się cieszę, że jesteś, bo nawet już czarne myśli mi po głowie chodziły w związku z Twoją 3-miesięczną nieobecnością na forum. Także chwilka była dość długa, a całe wakacje pogoda nam sprzyjała, więc szaleliśmy w ogrodzie. Mam nadzieję, że wrzosom podpasuje miejsce i podłoże i będą nas długie lata cieszyć okrągły rok swoją urodą. Dużo pracy i nakładów w nie włożyliśmy, więc byłoby bardzo przykro, gdyby się stało inaczej...
Ewo, dzięki. Wituś na razie jest anielskim dzieckiem. I niech tak zostanie, bo dwoje starszych to rozrabiaki i okropnie kłótliwe stworzenia, zwłaszcza w duecie

Oczywiście nie mniej kochane
Marylko, mam takie same wrażenie. Dopiero co leżałam z nim w szpitalu i chodziliśmy na pierwsze spacery.
Agnieszko, dziękuję. Faktycznie jest rozkoszny. Szkoda, że ten najsłodszy okres jest tak krótki.
Grażynko, dziękuję. W ogródku ciągle praca. Trochę grzyba wypatrzyłam na różnych roślinach, ale raz dostały oprysk z Twojej mikstury, potem z Bioseptu i czekam co dalej. Jak będzie jeszcze ładnie to znów opryskam Bioseptem. Wiosną na pewno będę pryskać profilaktycznie.
Geniu, dziękuję. U moich rodziców jeszcze ładnie kwitną dwie róże, takie kremowe, pięknie pachnące. Codziennie chodzę na nie popatrzeć. Ale z drugiej strony ognik od tygodnia czy nawet dłużej ma już całkowicie wybarwione owoce. Jesień idzie i nie da się tego zmienić.