
Przyznaję, że imponuje mi Twoja praca i inwencja. Bardzo, bardzo mi się podoba. Rozumiem też ból przepełniający serce, gdy jakieś "niecnoty" niszczą Twoje wychuchane śliczności. Wspólnie z Aszką i Gabrielą narzekacie na krety, kosy, gawrony i inne "ryjące" w Waszych ogrodach. A one wszystkie są, póki co, Waszymi przyjaciółmi. W ogóle jako zwierzątka, a teraz jako sprzymierzeńcy w walce z pędrakami. Bo przypuszczam, że one właśnie są główną przyczyną problemu. Od połowy kwietnia należy rozpocząć tą trudną lecz nie beznadziejną "batalię" i na pewno będzie dobrze.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie Marylo i oczywiście Aszkę i Gabrielę.
---KBM ;:28