

Pozdrawiam :P
No dla mnie to był ciężki szok, pierwszy raz mam takie problemy, ale już powoli nabieram dystansu ;)Art pisze:Agita napisał(a):
Asiu, ale mi niespodziankę zrobiłaś- dzięki wielkie za dedykację, piękny kwiatuszek masdevalii, w moim ulubionym, energetyzującym pomarańczowym kolorze!
Agnieszko, chciałam żebyś się uśmiechnęła, bo wyobrażam sobie co obecnie przeżywasz z tą inwazją
chorób i szkodników na roślinach.
Agnieszko, ja nie mam oryginalnego opakowania, więc Ci zacytuję z 'netu':Agita pisze: Ciekawe czy jest tak dobry jak piszą- co to właściwie jest, typowa chemia czy coś w stylu biochikolu, jakiś wyciąg z czegoś..?
Zapytam jeszcze jak sobie radzicie z opryskami przy takiej pogodzie- bo chyba obie mieszkacie w bloku tak jak ja?