seedkris pisze:Ja mam żwirowopiaszczyste podłoże, nawiezione i ubite. Pod spodem system drenujący. Krzewy jagody na własnych korzeniach słabo rosły, mimo podlewania. Przeszedłem na inny sposób uprawy. Korzenie jagody zastąpiłem korzeniami podkładek odpornych na suszę. Teraz mam bez nawadniania, jagody w formie drzewkowatej. Zalety są spore, oszczędność na wodzie i łatwość zbioru owoców. Zdrowotność też się znacząco polepszyła.
Mógłbyś napisać coś więcej o tym szczepieniu (jak i na czym)?
Ktoś już pytał, ale odpowiedzi nie było, więc pytam i ja, bo może Ci umknęło...
Chciałam tez zapytać o donice- czytam, że uprawiasz w dużych, 20 litrowych donicach. W mniejszych nie da rady?
Moje przyszły do mnie w 1-2 litrowych. Oczywiście przesadziłam do większych (4-5 litrowych) i zaraz znów będę wsadzać do jeszcze większych, bo widzę, że już ledwo zipią i strasznie szybko przesychają. Z polecanych przez Was najbardziej jestem zadowolona z Aurory-bo miała najwięcej owoców i dobrze rośnie. Vostorg (jeden krzak, na drugim, mniejszym nie było jagód) też wydał parę owoców, ale tylko spróbowałam, bo ptaszyska zeżarły wszystko w jeden dzień, kiedy byłam w pracy. A już miałam zakładać siatkę... Spóźniłam się niestety i tylko sobie smaka narobiłam

Z borówkami było to samo w zeszłym sezonie, więc w tym, nauczona doświadczeniem, od razu nałożyłam siatkę. Trochę niedbale (i trochę za małe kupiłam), więc nadal gdzieś tam mi ptaszyska obżerają owoce, ale w środku krzaków zostaje sporo dla mnie.
Muszę udoskonalić system i nawet już wiem jak. Teraz, sadząc borówki w donicach (i growbagach) zakopuję razem z nimi, na obrzeżach donic, po 3 tyczki skręcane 60 cm. Tyle wystarczy, bo w sezonie dokręcam kolejne, podwyższając konstrukcję i robiąc podpory dla siatki. Popełniłam błąd, nie zakładając na końce tyczek butelek, albo doniczek, które przytrzymałyby siatkę w górze i siatka (za mała i zbyt mocno naciągnięta) zjeżdża mi z tyczek na krzaki, przyginając końce pędów i ułatwiając ptakom przestępczą działalność na obrzeżach.
Taki sam system mam zamiar zastosować w kamczatkach. W przyszłym sezonie nie zamierzam dzielić się z ptasiorami (choć bardzo je lubię), mają dość innego pożywienia.
Tak przy okazji zapytam: czy Wasze jagody też już zaczynają wyglądać, jakby jesień była? Nie wiem, czy to normalne, że powoli żółkną, czy to wynik niedokarmienia i zbyt małych doniczek...
