Jagoda kamczacka cz. 4

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3090
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Ja zebrałam jeszcze z 3 krzewów rok młodszych i było trochę
mniej jagód, od 2,5 do 3kg. Najmłodsze dwa już prawie objadłam
prosto z krzaka bo słodkie teraz są i pyszne. ;:152
Andrzej997
500p
500p
Posty: 584
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

zagiel pisze:U mnie już wszystko zebrane część zjedzona , trochę zamrożone i trzeba będzie czekać do przyszłego sezonu a naleweczka się robi ;:333


Pozdrawiam zagiel
Wkurza mnie to całe gotowanie i pasteryzacja przy przetworach, więc robienie nalewki przy tym to chyba relaks.
Jedyny minus, że można popaść w alkoholizm.
Możesz podać swój przepis?
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3090
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Ja zostawiłam sobie na jedzenie prosto z krzaka.
Są teraz słodkie i pyszne, troche się sypią ale nie ma tragedii.

Obrazek

A to Duet.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
seedkris
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3970
Od: 1 lut 2009, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

5 kg zebrałem z połowy drzewka i mam dość na dziś. Chyba będę mroził. Soków zrobiłem 30 L, z tych wczesnych. Kruggsy jeszcze wiszą i nabierają smaku. Wojtki przerobiłem na soki. Siatka nad sadem zdała zadanie w 100%. Ptaki nie mają dostępu, wiec nie spieszę się do zbierania.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Awatar użytkownika
badzia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1988
Od: 1 lip 2011, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Co teraz po owocowaniu robić przy kamczatce do zimy, aby następny sezon był udany?
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11134
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Po zbiorach możesz dać kompost i nawóz wieloskładnikowy .
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7438
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Aniu o jakim nawozie mówisz?
Asia
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11134
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Ważne by były bezchlorkowe , azot w formie azotowej i amidowej , magnez i potas oraz
mikroskładniki , algi na wzmocnienie systemu korzeniowego .
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7438
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Mam kristalon zielony ,czerwony, pomarańczowy i żółty? Mogę którymś? Widziałam w necie nawóz dedykowany jagodom kamczackim, ale tam było sporo azotu, więc to chyba raczej przy starcie i w okresie owocowania.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11134
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Wszystkie zawierają azot amonowy .
Pomarańczowy najbezpieczniejszy .
Awatar użytkownika
badzia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1988
Od: 1 lip 2011, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Anulab, dziękuję.
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 630
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

seedkris pisze:Ja mam żwirowopiaszczyste podłoże, nawiezione i ubite. Pod spodem system drenujący. Krzewy jagody na własnych korzeniach słabo rosły, mimo podlewania. Przeszedłem na inny sposób uprawy. Korzenie jagody zastąpiłem korzeniami podkładek odpornych na suszę. Teraz mam bez nawadniania, jagody w formie drzewkowatej. Zalety są spore, oszczędność na wodzie i łatwość zbioru owoców. Zdrowotność też się znacząco polepszyła.
Mógłbyś napisać coś więcej o tym szczepieniu (jak i na czym)?
Ktoś już pytał, ale odpowiedzi nie było, więc pytam i ja, bo może Ci umknęło...
Chciałam tez zapytać o donice- czytam, że uprawiasz w dużych, 20 litrowych donicach. W mniejszych nie da rady?

Moje przyszły do mnie w 1-2 litrowych. Oczywiście przesadziłam do większych (4-5 litrowych) i zaraz znów będę wsadzać do jeszcze większych, bo widzę, że już ledwo zipią i strasznie szybko przesychają. Z polecanych przez Was najbardziej jestem zadowolona z Aurory-bo miała najwięcej owoców i dobrze rośnie. Vostorg (jeden krzak, na drugim, mniejszym nie było jagód) też wydał parę owoców, ale tylko spróbowałam, bo ptaszyska zeżarły wszystko w jeden dzień, kiedy byłam w pracy. A już miałam zakładać siatkę... Spóźniłam się niestety i tylko sobie smaka narobiłam :-(
Z borówkami było to samo w zeszłym sezonie, więc w tym, nauczona doświadczeniem, od razu nałożyłam siatkę. Trochę niedbale (i trochę za małe kupiłam), więc nadal gdzieś tam mi ptaszyska obżerają owoce, ale w środku krzaków zostaje sporo dla mnie.
Muszę udoskonalić system i nawet już wiem jak. Teraz, sadząc borówki w donicach (i growbagach) zakopuję razem z nimi, na obrzeżach donic, po 3 tyczki skręcane 60 cm. Tyle wystarczy, bo w sezonie dokręcam kolejne, podwyższając konstrukcję i robiąc podpory dla siatki. Popełniłam błąd, nie zakładając na końce tyczek butelek, albo doniczek, które przytrzymałyby siatkę w górze i siatka (za mała i zbyt mocno naciągnięta) zjeżdża mi z tyczek na krzaki, przyginając końce pędów i ułatwiając ptakom przestępczą działalność na obrzeżach.
Taki sam system mam zamiar zastosować w kamczatkach. W przyszłym sezonie nie zamierzam dzielić się z ptasiorami (choć bardzo je lubię), mają dość innego pożywienia.
Tak przy okazji zapytam: czy Wasze jagody też już zaczynają wyglądać, jakby jesień była? Nie wiem, czy to normalne, że powoli żółkną, czy to wynik niedokarmienia i zbyt małych doniczek... :roll:
Pozdrawiam,Vivien333
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11134
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

U nas tak na szybko założyliśmy żółty worek na tyczkę i to się sprawdza .
Nad czereśniami uczepiliśmy ptaka plastikowego też na tyczce i o dziwo obyło się bez strat
w owocach .
Do siatki mam uraz , to przez ptaki , które musieliśmy wyplątywać z niej . Czasami było za póżno . ;:174
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 630
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Ten żółty worek w charakterze osłony, czy straszaka?
W zeszłym roku jeden ptaszek (chyba muchołówka) zaplątał mi się w siatkę, którą miałam okryte świdośliwy. Na szczęście szybko zauważyłam i niedoszły złodziejaszek został uwolniony i wypuszczony, ale w tym roku już tych świdośliw nie okrywałam i oczywiście znów mi wszystko zeżarły. Nawet nie spróbowałam. :(
Jakoś trzeba się bronić. Ja większość upraw (kamczatki też) mam w donicach i pod domem, więc zaglądam do nich codziennie. Mam nadzieję, że żaden ptak nie straci życia na tych siatkach.
Moim zdaniem, dużym błędem producentów jest barwienie tych siatek na zielono. Gdyby miały ostrzejszy kolor, może ptaki łatwiej by zauważały, że nie warto się narażać. :roll:
Pozdrawiam,Vivien333
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11134
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Ten żółty worek wystylizowany na stracha na wróble . To dziwne , ale działa .
W ubiegłym roku miałam specjalny balon odstraszacz ptaków i też dobrze chronił .
U nas ptaków złapanych w siatkę było sporo .
Takie proste zabiegi , ale dzięki temu czereśnie , borówki , jagody bez strat .
Kupiłam kiedyś folię odblaskową do zawieszenia na gałązkach , oceniam ją dość średnio .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”