Justus Epimaniakus

[krufka]

BozenkoA ja też wsadziłam młody człon,już się ukorzenił i rośnie .
Pozdrawiam

[daro72]

Wspaniale zapowiada się Twoja kolekcja.

[krufka]

Daro72 dziękuję.Bardzo dużo działo się u mnie w ostatnich dniach,"kolekcja" uległa znacznej przebudowie.Przybyło sporo nowych okazów i okazików,czekam jeszcze na rośliny zamówione na Węgrzech.Miejsce na parapetach kurczy się w zastraszającym tempie,część roślin,głównie epi,zaczęłam zsadzać w kompozycje,żeby mieć więcej miejsca .

[Reposit-08]

Cześć wpadłam z rewizytą
Nie da się ukryć, że EPI to Twój konik.
Widać jak przybywa nowych roślin, uważaj, bo będzie już tylko gorzej (czytaj: więcej )
A na serio to życzę sukcesów w hodowli, choć przecież już coś u Ciebie kwitło.
Pozdrawiam

[krufka]

Cześć wpadłam z rewizytą
Nie da się ukryć, że EPI to Twój konik.

Daga01010,obawiam się,ze to już dość mocno nieaktualne .
Owszem,mam wszystkie swoje epi,ale nieopatrznie zaczęłam przeglądać wątki "kaktusowe" i tak jakoś poszłooo....
Postaram się wkleić wkrótce jakieś fotki moich kaktusów.
Dziękuję bardzo za rewizytę,zapraszam ponownie.
Justa

[hen_s]

Miejsce na parapetach kurczy się w zastraszającym tempie

To akurat jest tutaj normą. Nasze piękne hobby wciąga!

[krufka]

Miejsce na parapetach kurczy się w zastraszającym tempie

To akurat jest tutaj normą. Nasze piękne hobby wciąga!

Oj,tak,Henryku.Wciąga ogromnie!Nie spodziewałam się,że w tak krótkim czasie zostanę posiadaczka takiej ilości kaktusów!Oczywiście jako nowicjusz przygarniam i kupuję prawie wszystko co mi się podoba,ale chyba pora przystopować.Choć to będzie bardzo trudne,bo okazało się,że mieszkam tylko kilkadziesiąt kilometrów od Chrudimia....Tyle o tym miejscu naczytałam się w Waszych wątkach i w końcu sprawdziłam,gdzie to jest .....i jest bardzo blisko .
Tak to mniej więcej wygląda u mnie aktualnie:

Drugi parapet wygląda podobnie,na podłodze też stoi kilka sporych sztuk do odratowania.
Nie zapomniałam o epi,w zasadzie wszystkie nowe nabytki już się ukorzeniły,zaczęłam normalne podlewanie,w baniaku dojrzewa specjalnie dla nich przygotowana"ambrozja" .Za parę dni dostaną sporego "kopa"

[BozenkaA]

Nie zapomniałam o epi,w zasadzie wszystkie nowe nabytki już się ukorzeniły,zaczęłam normalne podlewanie,w baniaku dojrzewa specjalnie dla nich przygotowana"ambrozja" .Za parę dni dostaną sporego "kopa"

Ta ambrozja to tajemnica, czy zdradzisz co to za specyfik?

[krufka]

Nie zapomniałam o epi,w zasadzie wszystkie nowe nabytki już się ukorzeniły,zaczęłam normalne podlewanie,w baniaku dojrzewa specjalnie dla nich przygotowana"ambrozja" .Za parę dni dostaną sporego "kopa"

Ta ambrozja to tajemnica, czy zdradzisz co to za specyfik?

Zaznaczam,że ja zastosuję go pierwszy raz,więc nie mam własnych doświadczeń w tym względzie,ale widziałam efekty działania na epi innych hodowców.
Załóż gumowce,weź w rękę łopatę i udaj się na łąkę,gdzie pasą się rumaki lub do zaprzyjaźnionej stadniny koni.Potem łupy przywleczone z wycieczki zalej wodą i cierpliwie czekaj.Po dwoch tygodniach dodaj specyfiku do wody i poczęstuj swoje epi .Ruszą jak szalone.

[BozenkaA]

Załóż gumowce,weź w rękę łopatę i udaj się na łąkę,gdzie pasą się rumaki lub do zaprzyjaźnionej stadniny koni.Potem łupy przywleczone z wycieczki zalej wodą i cierpliwie czekaj.Po dwoch tygodniach dodaj specyfiku do wody i poczęstuj swoje epi .Ruszą jak szalone.

Dzięki Dobra Wróżko. Czy muszę szukać koni, czy mogą być krowy? Tych pod dostatkiem.

[hen_s]

Kolekcja kaktusowa już duża! Bardzo różnorodna, utrzymana - super.

Do "specyfiku" na duży przyrost epies... jakoś nie jestem przekonany. Z doświadczenia wiem, że tego typu eksperymenty doprowadziły do śmierci wielu roślin, w tym kaktusów. Nie wiem jak epies to zniosą bo nie próbowałem i nie zamierzam. Na wszelki wypadek radził bym nie stosować na wszystkich - może na 1-2 roślinach z tych bardziej pospolitych.
A "zapachu" też nie zazdroszczę. :P

[krufka]

Załóż gumowce,weź w rękę łopatę i udaj się na łąkę,gdzie pasą się rumaki lub do zaprzyjaźnionej stadniny koni.Potem łupy przywleczone z wycieczki zalej wodą i cierpliwie czekaj.Po dwoch tygodniach dodaj specyfiku do wody i poczęstuj swoje epi .Ruszą jak szalone.

Dzięki Dobra Wróżko. Czy muszę szukać koni, czy mogą być krowy? Tych pod dostatkiem.

Bożenko, na krowiej ambrozji moje epi ciągną aktualnie.Ponieważ u mnie między blokami krów jak na lekarstwo,nabyłam w sklepie ogrodniczym obornik bydlęcy granulowany i podsypałam trochę na wierzch moim epi.Przy podlewaniu zawsze trochę tej dobroci spływa im w glebę.Nic nie śmierdzi,to już dobrze podsuszony produkt.
Henryku,ja ten patent dostałam właśnie od hodowcy epi .Nigdy nie odważyłabym się podlać żadnego kaktusa takim specyfikiem,wiem,że one nie lubią organicznych(? czy to dobre określenie?) nawozów.Zastosuję to tylko do epi,one,jak widziałam,uwielbiają to.Ale masz rację, zacznę od 2-3 sztuk i poobserwuję,przekonam się na "własnej skórze".
I nic nie śmierdzi,zdobyłam profesjonalnie spreparowany produkt,który od razu wrzuciłam do wody.Za parę dni nada się,po odpowiednim rozcieńczeniu,do podlewania.

[hen_s]

Melduj o rezultatach - proszę.

[krufka]

Melduj o rezultatach - proszę.

TAK JEST!,Henryku!

[krufka]

Dzisiaj zabrałam z kwiaciarni takie nieszczęście:



Chcę ją przesadzić,a w każdym razie wyjąć z torfu,w jaki jest wsadzona.Torf suchy jak pieprz,opuncja wygląda na mocno zwiędniętą.Zastanawiam się co zrobić.Czy wyjąć na sucho z torfu i poczekać aż korzenie dojdą do siebie,czy wypłukać torf pod wodą i dzięki temu dostarczyć roślinie minimalną ilość wody, czy może jeszcze inaczej: podlać trochę w doniczce,poczekać(ile?) a potem wyjąć z podłoża i poczekać parę dni,aż korzenie się zasklepią?